Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koralikmalutki

on nie chce ze mną zamieszkać....

Polecane posty

Gość koralikmalutki

Jestesmy ze sobą prawie 4 lata. Od roku mieszkam poza domem rodzinnym, on od dawna (zanim się poznaliśmy) wynajmuje pokój na stancji. Mieszkam aktualnie z kolegą, a on nie ma nic przeciwko, choc wyprowadziłam się będąc już kilka lat z nim. Za nic w świecie nie mogę go przekonać do wynajęcia czegoś razem, choć każdą wolną chwilę, a w szczególności weekendy spędzamy razem - i to tak na maxa, po 24h/dobę. I jest zazwyczaj cudownie. Zaczynam wątpić w to, czy on traktuje nas poważnie, czypo prostu jest mu tak wygodnie, albo cholera wie co jeszcze. Jak z nim porozmawiać, żeby zrozumieć?? Nie chcę naciskać, bo to nie na tym ma polegać, ale mam dosyć tego, że każdy po kolei pyta mnie dlaczego my nie mieszkamy razem (stać nas na to). Sama też bym chciała. Ale chyba tylko ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna sprawa, moze chce sie wyszalec albo nie mysli powaznie jeszcze o tym zwiazku, najlepiej porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
myśli poważnie, tego jestem (prawie) pewna.. twierdzi, że nas na to nie stać (a stać i to całkiem nieźle), czasem mówi, że nie będzie się ciągle wyprowadzał (na studiach tak było) i że dopiero jak potanieją mieszkania to weźmiemy kredyt i na swoje sie wyprowadzimy (ale tematu nie kontynuuje), albo, żebym mu dała spokój ( w przypadku ostrzejszej wymiany zdań). Nie wiem, może jestem zbyt niecierpliwa, a może faktycznie czas na zmiany... partnera... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zareczyny czy jakies plany oprocz tajkich dalekich, jak kredyt na dom , macie? po tylu latach czesto tak jest , ze partner czuje sie pewnie i juz nie spieszy mu sie do niczego, znam kilka takich przypadkow, niektorzy wzieli slub, inni np po 7 latach sie porozstawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a po ile macie lat? 4 latka to sporo. normalnie facet chce zeby jego dziewczyna razem z nim meiszkała. Lepiej pogadaj z nim szczerze nim stracisz kljene lata swego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
pierścionka nie mam, ale czasem mu się (po alkoholu) zdarza zwierzać, że np. ma jakis fajny pomysł na zaręczyny, albo, że niedługo pozbedę się nazwiska, więc żebym się nim nacieszyła, itp. Niby wszystko tak jak być powinno, ale jakoś tak... wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
mamy oboje po 29 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja mam podobny problem,my jestesmy razem 3 lata i moj tez nie chce ze mna zamieszkac choc mam ladne,wygodne mieszkanie a on mieszka z kolega w kawalerce.Tyle,ze moj nawet nie wspomina ze kiedys cos bedziemy miec razem.Rozumiem Cie i wiem jak sie czujesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
czuje się tragicznie, bo coraz częściej wielcy "przyjaciele" każą mi się zastanowić, czy przypadkiem on kogoś nie ma na boku... a to boli... :( choć zdaję sobie sprawę, że moga mieć rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myśle o tymmm
to nie jest normalne. może facet ma jakieś problemy gastryczne :P albo inny wstydliwy problem. a jeśli nic związanego z tym to nie jest zdrowy na umyśle. mi facet nie pozwoliłby zamieszkać z innym facetem. a tym bardziej dąży do tego żebyśmy razem zamieszkali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
taaa... i jeszcze czasem, jak chcę go wkurzyć, a ktoś nas pyta o to nasze mieszkanie-niemieszkanie, to mówię, że ten mój współlokator to całkiem fajny i przystojny gość (tzn tak w żartach). NIC! JAK KAMIENIEM... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Koraliku mnie tez wszyscy sie pytaja czemu nie mieszkamy razem i ja juz nie mam sily na to odpowiadac.Tym bardziej,ze planowalismy ze bedziemy razem mieszkac a jak przyszlo co do czego to on sie w ostatniej chwili wycofal.Ja wiem,ze moj jest uczciwy i nie ma nikogo na boku ale to nie wystarczy.Czuje,ze on mnie nie traktuje powaznie,naszego zwiazku.Jezeli o cos sie klocimy to o to wspolne mieszkanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
ehhh... sama kredytu nie dostanę, na to nie mam szans, ale w przyszłym miesiącu proszę rodziców o wsparcie i sama zaczynam życie... z nim czy bez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
....ale to boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tez masz mysli,ze tylko tracisz czas na marne?Bo on nie wiaze z Toba przyszlosci?Ja tak mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
mam prawie 30 lat, chcę założyć rodzinę, a nie ciągle bawić się w związki jak za czasów liceum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myśle o tymmm
Ale życie masz tylko jedno. Masz 29 lat. Chcesz czekać kolejne 4 żeby ci się oświadczył? 4 kolejne żeby z tobą zamieszkał a za kolejne 4 mieć dziecko (o sorry nie wiadomo czy wtedy będziesz jeszcze mogła je mieć...) Przyciśnij go do muru. Facet nie jest dzieckiem. Albo z tobą zamieszka ale MU NIE ZALEŻY. Po prostu... I nie ma co go bronić. Mój ma 20 a już zakumał że źle mu samemu i woli zamieszkać ze mną niż z kumplem w kawalerce. Bo mnie i moje potrzeby szanuje. I mnie kocha i chce żebym była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
jasne... tylko nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że go przyprę do muru, on się zdecyduje.... a ja całe życie będę się zastanawiała, czy jest ze mną, bo chce, czy dlatego, że mu kazałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myśle o tymmm
twój najwyraźniej twoje potrzeby ma w dupie. Myśli tylko o własnych , egoista. Przyciśnij go i zobacz czy cie kocha naprawdę i chce mieć ciebie na co dzień. Z tobą codziennie się budzić i zasypiać. I robić wiele innych rzeczy których nie możecie mieszkając osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myśle o tymmm
jest tylko opcja chce nie chce z toba mieszkać. jeżeli nie zgodzi się to znaczy że nie chce i woli być sam. jeżeli chce to znaczy że nie chce cie stracić. ja tak na to patrze. w sumie nie potrafię twojego faceta zrozumieć. dla mnie to nie wyobrażalne dwoje dorosłych ludzi. 4 lata ze sobą a jednak oddzielnie... To jakby on nie chciał bo tak naprawdę cie nie traktuje poważnie i czeka na swoją księżniczkę z którą zamieszka (którą nie jesteś ty)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
a może jednak warto poczekać... nie można tak wymuszać, on też ma prawo do zycia według właśnych marzeń... a może jego marzeniem jest np zaręczyć się na kolejną rocznicę, albo na urlopie, albo jeszcze gdzieś tam? (za dwa tygodnie jedziemy na narty...) a może faktycznie ma mnie i moje potrzeby w d.... chyba najlepsza będzie dalsza wnikliwa obserwacja i zycie jak do tej pory... i tak na wszelki, rozglądanie się, żeby nie straciś jakiejś wartościowej "okazji"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myśle o tymmm
ty lepiej go znasz. rob jak uważasz. nie zapominając o tym ze wasze plany życiowe mogą sie różnic.... dosyć bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
mogą, mogą... ale nie muszą... poczekam jeszcze do tego naszego wyjazdu... postaram się z nim porozmawiać... może coś z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A jak poza tym mieszkaniem Cie traktuje?Bo moj tak,ze czasem chce mi sie ryczec,zapomnial o moich urodzinach,poszedl wtedy z kumplami na mecz,teraz jak byly swieta pod choinke nie dal mi kompletnie nic,zadnego drobiazgu nawet (nie to,ze sie spodziewalam czegos wielkiego),nawet z czekolady bym sie ucieszyla:(Coraz czesciej sie zastanawiam ile jeszcze tak pociagne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
poza tym jednym, to jest naprawdę cudowny. Tym bardziej nie mogę tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja ze swoim rozmawialm tyle razy i nic:(Moze powinnam go zostawic?Marze o wspolnym domu,o tym zeby budzic sie codziennie kolo niego,ale on nic.Twierdzi,ze i tak bysmy malos ie widzieli bo on pracuje na 3 zmiany a ja na jedna i wg niego to wszystko jedno czy razem mieszkamy czy nie:(Nie mam juz na to sily:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
mozesz koraliku czekac tylko uwazaj zebys za kilkanascie miesiecy nie obudzila sie sama, mozna czekac jak am sie 20 alt ale nie w Twoim wieku. no chyba ze nie zalezy ci na mezu dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
zależy, ale nie na siłę i z byle kim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralikmalutki
a teraz do pani o wielu a :) może Ty masz mniej lat i masz czas na czekanie....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjauwq
heh skąd ja to znam :) też mam nadzieje ze czeka na jakąś rocznic hehe tak od bozgo narodzenia :) moze maj :D słoneczko i te sprawy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×