Czy macie sposoby na męża bałaganiarza??? Czy to już nieuleczalne..

hehe no tak, każdy facet jest łasy na komplementy:)

oszalała żona => to się nie rozdrabniaj tylkop w ogóle przestań sprzątać. Może wtedy przemyśli :P

chcesz rady? mam jedna odnosnie prania.........jak sie nazbiera sporo rzeczy to wloz do pralki BEZ SEGREGACJI moze jak mu wszystko pofarbuje to zacznie sam prac :)

jeśli chodzi o pranie. Żona rozróżnia czyste i do prania. Dla mnie jest jeszcze stan pośredni, do prania, ale można jeszcze raz założyć bezboleśnie.......

Mam dokładnie ten sam problem w domu, mąż kompletnie nie dostrzega bałaganu, może mieć pod nosem brudne skarpetki, jakieś papiery, w kuchni stertę naczyń, a w łazience górę prania... Kocham go, ale takie życie zaczyna mnie wkurzać i jak się nie zmieni, to podejmę radykalniejsze kroki, bo na sprzątaczkę to ja sie nie najmowałam.

a moze macie recepte na zone balaganiarza???

moze zrob mu szlaban na seks? i ustalcie reguly: ladnie posprzata - nagroda lodzik upierze i wyprasuje - klasyk zmyje podlogi, okna - analik to wszystko + zarabia duzo kasy = trojkacik z kolezanka na niektorych facetow to dziala....

szalejecie, czy to jest najwazniejsze? :O