Zakazana miłość ,wasze historie

Hmm zakazany owoc najlepiej smakuje ... Zakochujemy sie w ksiezach ,nauczycielach ,osobach ktore sa nie osiagalne ,w gejach i co jest najbardziej bolesne w kims z nami spokrewnionym.... Ja osobiscie zaliczylam cztery z pieciu wymienionych przeze mnie przykladow . pewnie cos ze mna jest nie tak i tego nie wykluczam. Podajcie jeszcze inne przyklady zakazanej milosci

mialam meza innej kobiety, wciaz cierpie z tego powodu i nie czuje dumy, wrecz przeciwnie, gdybym mogla cofnac czas, nie sprobowalabym tego owocu

tez bym nie pobowala...

ja tez bym nie probowala...

nie ma zakazanej milosci milosc do kazdego czlowieka jest piekna i pozadana

Nie kazda milosc jest piekna ;( niestety czasem jest bolesna i lepiej o wszystkim zapomniec chociaz to bardzo trudne

jestem prostytutka i zakochalam sie w kliencie

nie kazda milosc jest piekna. i jest milosc zakazana. mialam romas z cudzym mezem. bylam bardzo mloda, glupia i bardzo go kochalam, ale wiedzialam, ze nie moge rozbic rodziny. mam do niego sentyment do dzis, choc minelo wiele lat.nawet sie przyjanimy. ale rzeygnacja z tej milosci byla starsznie bolesna.

Ja na kilka miesiecy zerwalam kontakty ze wszystkimi znajomymi bo nie potrafilam sie pozbierac przed ta decyzja . W koncu zakonczylam toco bylo miedzy mna a jedyna prawdziwa miloscia mojego zycia ;( Los lubi chyba rzucac mi klody pod nogi

milosc jest piekna wtedy, kiedy jest odwzajemniona i czysta. czysta w tym sensie, ze nie rani nikogo, mam na mysli samych siebie lub naszych mezow, zony. po co komus milosc, ktora nie ma jutra???? przepraszam siebie za to,ze pozwolilam sobie na milosc zakaza:( przepraszam swe uczucia i serce, ktore jest wciaz rozdarte i cierpiace. jestem wrazliwa osoba i wiem, ze to moze glupio brzmi dla kogos kto to czyta, ale zaluje, tego co zrobila, bo...zakochalam sie wtym czlowieku:( a on tylko sie mna bawilhttp://pl.youtube.com/watch?v=mwzeESMsjrM

i w sumie nadal doświadczam takiej miłości...zakazanej dla mnie bo jestem mężatką...i kocham mojego przyjaciela... Staram się o nim zapomnieć, nie tęsknic, nie myśleć -tylko to strasznie trudne... Mam nadzieję, że kiedyś wyleczę się z tego uczucia :(

W mojej bajce bylo by pieknie, on mnie kocha a ja jego ... Gdyby tylko nie to ze musielismy ukrywac nasza milosc i w rezultacie musielismy powiedziec sobie zegnaj

na to pogama tylko czas i brak kontaktu. innej drogi nie ma. zakochalas sie w przyjacielu? wspolczuje.... powinnas zakonczyc te relacje, bo bedziesz starsznie cierpiec.

...a mi sie sie plakac... po co mi to było?????????????

Jezeli dwoje ludzie sie naprawde kocha, to nie ma przeszkody, ktorej by nie pokonali. Nie myl romansu w celu dostarczenia sobie adrenalinki z prawdziwa miloscia...

lady, widze ze niewiele wiesz o milosci. milosc to czasem tez rezygnacja dla dobra osoby kochanej.

ja już zakończyłam... ale tęsknię strasznie- momentami nie daję rady... wierzę, że to kiedyś minie...musi minąć!!! tylko kiedy ?

Pokochalam zonatego, pozniej ja wyszlam za maz, a on sie rozwiodl. Teraz on jest wolny, a ja mezatka i tak sie mijamy, pewnie nigdy nie bedziemy ze soba, probuje zapomniec i jest mi ciezko:-((((((

Uwiez jest jedna przeszkoda ktorej nie da sie przeskoczyc. Pokrewienstwo (minimalne ale jednak) szkoda tylko ze wczesniej tego nie wiedzialam:(

Akasha dzieki Tobie, wspomnienia wroclily i placz dlawi me serce. lepiej juz nic nie powiem.posluchajcie tegohttp://pl.youtube.com/watch?v=VS8R5m_9RWc&feature=related

zakochałam sie w facecie który miał jedno dziecko a drugie w drodze, czasami lubił zaćpać i był kryminalista :/ jednak szybko zrezygnowałam z tej miłości mimo ze jako osoba był naprawde czułym facetem...

dziewczyny glowa do gory, czas leczy rany, naprawde. zajmuje to wprawdzie kilkanascie lat, ale jednak :)

Pokochalam zonatego, pozniej ja wyszlam za maz, a on sie rozwiodl. Teraz on jest wolny, a ja mezatka i tak sie mijamy, pewnie nigdy nie bedziemy ze soba, probuje zapomniec i jest mi ciezko Gdybyscie naprawde pragneli byc ze soba za wszelka cene, to odeszlabys od meza, bo teraz go zwyczajnie oszukujesz(bedac z nim, a kochajac innego) i dalabys mu szanse na poznanie swojej prawdziwej milosci. Ale ty tego nie zrobisz, bo wolisz sobie wyobrazac jak to by bylo pieknie zyc z Nim niz faktycznie zrobic ten krok i sie rozczarowac, bo okaze sie, ze milosc juz nie bedzie zakazana, nastapi rutyna, to adrenalinka sie ulotni.

ady, widze ze niewiele wiesz o milosci Wiem pewnie wiecej niz ty, bo jestem teraz szczesliwa z miloscia mojego zycia. Tylko ze my zrobilismy wszystko, aby byc razem.

widze ze wiesz wszytsko o wszystkich lady. naogladalas sie bajek disneya i dyrdymaly wypisujesz.

nic o mnie nie wiesz, wiec mnie nie oceniaj. gardze ludzmi, ktorzy w imie "milosci" wlasnej, rania dzieci, ktore nie sa niczemu winne i rozwalaja wszytsko co im stanie na drodze.

Ja cie nie oceniam, ty za to przed chwila zrobilas nie wiedzac NIC o mnie.

lady m.. : naprawde myslisz, ze to chodzi o adrenaline?Gdyby mi na niej zalezalo to bym sie nie zakochala, bo adrenalie mozna miec z pierwszym lepszym facetem czyz nie?

no dobra, ocenilam Cie, przperaszam. ale takie banaly mnie denerwuja wiec mnie ponioslo. ile ludzi tyle historii, nie ma sensu wyglaszac opinii ex catedra. Ty ocenilas wszystkich hurtem nawet nie wiedzac co ich spotkalo. tyle.

Ja nie ocenilam wszystkich hurtem, wyglosilam moja opinie, ktora powtorze: jesli dwoje ludzie naprawde sie kocha i pragnie ze soba byc, to nie ma przeszkody, ktorej by nie pokonali(z wyjatkiem pokrewienstwa). Dziewczynaszamana, nie znam dokladnie sytuacji, wiec juz nie bede oceniac, ale jesli faktycznie kochasz tego czlowieka, to nie rozumiem dlaczego tkwisz w malzenstwie i z kolei krzywdzisz meza(chcialabys po 10/20 latach malzenstwa dowiedziec sie, ze tak naprawde maz cie nie kochal? Nie mialabys poczucia zmarnowanego zycia?).