BYŁY CHŁOPAK-MĘŻCZYZNA W GRUNCIE RZECZY

kochani wiem ze zaraz wylejecie mi na glowe wiadro z pomyjami ale chcialam zapytac czy nie wiecie moze albo czy macie jakies doswiadczenia z bylymi ktorzy was zostawili a potem wrociliscie do siebie?moj ukochny zostawil mnie we wrzesniu po 4 latach dla innej-mimo to mamy staly kontakt ze soba przez caly czas...ja bardzo go kocham ale nie jestem w zaden sposob natretna...czy jest jakis sposob by on zechcial wrcocic? prosze o powazne odpowiedzi bo i temat jest dla mnie powazny- nie jestem juz nastolatka:)

up up......czy nikt nie pomoze????

haaaaaalo czy nie ma nikogo z podobnymi przygodami? albo kogos kto wiedzialby jak postepowac by go odzyskac

a moze jednak...........?????????

zerwal po dwóch latach przez 7 miesiecy utrzymywal ze mną kontakt mimo, ze mial inną dziewczyne

u mnie podobnie i jak jest teraz? czy przez chwile wrociliscie do siebie a moze jestescie razem?

czy wróciliśmy ??? mnie sie tak wydawalo spotkaliśmy sie, byly wyznania piekna noc itd o tym jak wielki bląd zrobilam przekonalam sie rano byl inny, znam go, wiem jaki byl kiedyś potem dzwonil , rozmowy o niczym, potem znowu cisza i tak zjawial sie co jakiś czas w moim życiu, wiedzial, ze go kocham drań teraz już nie mamy zadnego kontaktu, to moja decyzja zrozumialam wiele facet , który kocha nie odchodzi, nie znajduje sobie w takim tempie innej laski teraz jestem na etapie zapominania

moj zostawil mnie dla dziewczyny z ktora teraz jest...nie wiem czy jest szczesliwy skoro przychodzi do mnie...jest jakas chemia miedzy nami szczegolnie od momentu jak sie dowiedzial ze spotykam sie z innym- ale to nieprawda:) w sumie nasz zwiazek rozpadl sie przeze mnie i moj paskudny charakter ale teraz wiele rzeczy zrozumialam i chcialabym to naprawic....tylko jak?

jezeli jest tak jak piszesz to zwyczajnie mu to powiedz że wszystko sobie przemyslalać, że wiesz ze popelnilaś wie bledów, chcesz to naprawić bo wciąż bardzo go kochasz i zależy ci na nim niech przemyśli i zdecyduje przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz jeśli cie kocha skorzysta z okazji żeby wrócić jesli nie i zacznie coś wymyslać migać sie, ze moze, nie teraz itd, daj sobie spokój, nie warto

mnie rzucil dla innej po 2latach.nie mamy ze soba kontaktu juz 3miesiac kompletnie. ktoregos dnia przestal sie odzywac i wreszcie gdy zasypalam go smsami itd dowiedzialam sie ze to koniec.pozniej na moje nalegania odp ze ma inna.nie mial odwagi sie spotkac.pozniej jeszcze zmienial wersje ze wcale nie ma innej tylko ma problemy rodzinne,itd.boze jak ja zaluje ze z nim gadalam,wlasciwie to sie narzucalam,bo nie dochodzilo do mnie ze to koniec,ze tak mnie potraktowal,ze ten ktory tak mnie kochal tak klamal.ze wszystko pryslo jak banka mydlana. mija juz pol roku,ja mam inny nr komorki,on o tym nie wie,bo w pewnym momencie stwierdzilam ze nie bede sie ponizac,ze to on to wszystko zniszczyl.jakby chcial to jakos by sie skontaktowal,ale jestem zagranica,heh. ale ogolnie to nie wiem po co autorko chcesz z nim byc,przeciez cie zranil strasznie,sama wiem jak sie czuje kobieta po czyms takim,ja do teraz mysle o nim codziennie,lubie sie uzalac nad soba,wlasciwie kazda rozmowa z znajomymi jest o nim.nie pogodzilam sie z tym ze go juz nie ma,slucham naszych piosenek i przypominam sobie jaka bylam wtedy szczesliwa. a z drugiej strony nie wiem czy chcialabym jego powrotu. to wszystko tak boli