Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po prostu zalamany

rozstalem sie z dziewczyna ciazy. ona zniknela

Polecane posty

Gość po prostu zalamany

Teraz boje sie, ze nie zobacze juz nigdy mego dziecka. Nie mam kontaktu z nia juz ponad miesiac a jej rodzice nawet gadac ze mna nie chca. Co mam robic? To nie bylo tak, ze ja rzucilem. Juz od dawna bylo miedzy nami zle. Mielismy sie rozstac i wtedy okazalo sie, ze jest w ciazy. Postanowilismy sprobowac dla dobra dziecka. Niestety ciezko bylo sie dogadac. czulo sie, ze miedzy nami nie bylo tego uczucia. Jakis czas temu poznalem dziewczyne i sie zakochalem. Uczciwie powiedzialem o niej mojej (ex) dziewczynie. Ze poznalem kogos i tak dalej nie moge. Ale ze oczywiscie chce miec kontakt i chce jak najbardziej byc ojcem naszego dziecka. Nic nie powiedziala, tylko sie spakowala i za godzine sie wyprowadzila. I od tej pory cisza. Nie odbiera telefonow, znajomi jej, kolezanki mowia, ze nic nie wiedza, jej rodzice nawet nie chca ze mna gadac. Bylem w miejscu gdzie studiuje juz pare razy, ale tam tez jej nie zastalem nigdy. Co moge jeszcze zrobic by moc miec kontakt z moim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez
pedale wypierdalaj stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinnnna
Dziwna ta dziewczyna, a rodzice po prostu glupi. Wspolczuje. Wyglada na to, ze chca cie pozbawic kontaktu z dzieckiem. W takiej sytuacji jedynie sad moze przyznac ci prawo do widywania z dzieckiem. Musisz poczekac oczywiscie, az sie urodzi i zlozyc wniosek w sadzie rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To są tacy
Zamiast szukac jej, zacznij szukać lepszej pracy. Przyda Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odddd
..."od dawna było między nami źle"... tak bardzo źle, że aż ona jest w ciąży...chyba, że to niepokalane poczęcie :) teraz poczekaj jak za kilka miesięcy wezwie cię do sądu ws. ustalenia alimentów. Przygotuj się także na koszty związane z ciążą, porodem i połogiem. Jeśli nie masz kasy to bierz się za robotę, bo to kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
Jejku ja odchodze od zmyslow i przez to zawalilem nawet znajomosc z ta dziewczyna dla ktorej rzucilem ex. A jesli gdzies wyjechala? Wiem, ze jej rodzina miala znajomych i krewnych za granica. Lub jesli jest w innym miescie? Powiedzcie mi jak moge jeszcze sprobowac by miec z nia kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka saki
idź na uczelnię,zapytaj w sekretariacie,poproś,żeby Ci pomogli,sprawdź,kiedy ma zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za chwilę zostaniesz tu zlinczowany. I słusznie. Zachowałeś sie podobnie jak mój ojciec. Po śmierci swojego najlepszego przyjaciela, mój tatuś pomagał jgo żonie wyjść z depresji wchodząc jej do łóżka. Wdowa chyba najwidoczniej nie miała nic przeciwko... Za to moja mama po pierwsze miała trzy miesiączne dziecko pod serduchem i po drugie miała dość jego 'miłosierdzia'. Wyprowadziła się, zmieniła pracę, wszyscy znajomi ją kryli. Została ona, jej urażona duma i rosnący brzuch. Wiedział, że sie urodziłam. Nie mam z nim kontaktu. Nigdy go na oczy nie widziałam. I szczerze mówiąc nie tęsknie, bo nawet go nie znam. Kobieta jak będzie chciała to sobie poradzi. Tak jak moja mama. Mama myślała o urażonej dumie, tata o sobie... a ja w taki cudowny sposób zostałam pozbawiona ojca. Wina? Pewnie leży pośrodku. Podczas tej szopki najbardziej ucierpi dziecko. Macie prawo ułożyć sobie życie na nowo, ale dziecko ma prawo znać ojca. Jeśli tak to wygląda pewnie sąd, badania DNA, alimenty i widzenia. Dużo zachodu, pieniędzy i nerwów. Masz do wyboru to, albo świadomość, że kiedyś Twoje dziecko uzna, że dobrze że cię nie było w jego życiu... bo na to nie zasługiwałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że musi mieć jakiś wstydliwy
pojechała usunąć ciąże albo pojechała urodzić i sprzedać dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staryy
nie chcę Cię straszyć, bo może nie do końca jesteś sk...lem, ale wierz mi silne kobiety potrafią facetom dać popalić. Wiem coś o tym, bo sama jestem jedną z nich. To, co ona zrobiła nie wróży zbyt dobrze dla Ciebie, na dodatek ma wsparcie rodziców, to jeszcze gorzej. Sam widzisz skarbie, że do łóżka nie chodzi się dla sportu...Takie zabawy kosztują. A tak na marginesie...niech to będzie przestrogą dla innych. Wszystkie dziewczyny powinny tak postępować z takimi sportowcami. Ja nie zostawiłam suchej nitki...i nie jedną taką nauczyłam tego samego. :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej spokój
nie szukaj jej, odwal się od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derty
Ma dziewczyna racje,jak dziecko jest w drodze to trzeba sie starac byc razem ajakby sie urodziło to juz napewno by sie poukładało. A ty co? dziewczyna w ciązy,liczy na wsparcie,bliskość,czółość a ty ze masz inna ale uznasz dziecko itd... masakra. zero starania z twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga..............
no to kicha ale spoko kobiety w czasie ciąży różnie reagują myśle że sie predzej czy poźniej z Tobą skontaktuje. trochę ochłonie i przemysli wszystko a w tedy jakoś się ułoży...druga wersja chce Cie pewnie ukarac ale zrobi tym krzywde waszemu dziecku...nie pozwól abyście wszyscy troje cierpieli........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej _85
Wiesz co ci powiem? popełniłeś gościu wielki błąd! byłem w podobnej sytuacji (konkretnie wpadka miałem 19 lat) ale zostałem przy dziewczynie,nie było kolorowo ale jak urodziło sie dziecko... oboje nie moglismy sie nacieszyc i jestesmy razem juz 4 lata. i staramy sie o nastepne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatusiu, ciężko ci będzie jesli naprawdę ci zależy. Coś mi się wydaje, że odpuścisz. Nie ma w Tobie za chlere determinacji, nie mówiąc o odpowiedzalności i wytrwałości. Szkoda mi tego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata Ani
Trzeba iść na tą uczelnię - jak już ktoś radził. Olać tamtą nową laskę. Łazić do tych jej rodziców często i do jej znajomych. Ludzie to nie automaty. Jak jej rodzice/znajomi zobaczą,że ci zależy to jej powiedzą ,że się starasz. Nie mieć kontaktu z dzieckiem to dla wrażliwego człowieka może być nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
Bylem na uczelnii wiele razy, wiem co i gdzie studiuje, ale nie bylo jej. jakas jej kolezanka powiedziala, ze od dawna sie nie pokazuje. plan jest wywieszony w korytarzu ale co mi po nim? Jej nie ma. Wiele razy probowalem sie kontaktowac z jej rodzicami ale oni wogole nie chca ze mna gadac, raz postraszyli mnie nawet policja. Kurcze to tez i moje dziecko. Ona nie miala prawa mi tego zrobic. Jestem przerazony, ze naprawde nie zobacze juz mego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata Ani
Nooo chłopie temat nie jest łatwy!. Przecież to Ty zachowałeś się jak świnia i musisz ponosić teraz i później konsekwencje. Policji się nie bój. Niech wezwą nawet lepiej. Być może przyjadą i paradoksalnie coś pomogą, przecież na pewno wywiąże się jakaś dyskusja. Ponadto gliniarze zrobią jakąś notatkę, która może być dowodem na to że próbowałeś ...podczas gdy uroczy OMC teściwie będą przed sądem świadczyć że to Ty zniknąłeś.... Ale świnia to Ty jesteś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sobie wyobraź jak przerażona musi być niezamężna kobieta w ciąży, której chłopak obwieszcza, że zakochał się w innej więc... radź sobie sama, trochę Ci z łaski pomogę, bo oczywiście chcę znać swoje dziecko, ale generalnie zabieraj dupę i wynocha, bo mam inną na oku... no i jak sobie to wyobraziłam to zgadnij: wcale mi Cię nie szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgdannm
Krycie rodziców może oznaczać aborcję (chyba że już za bardzo zaawansowana ciąża była). Wiadomo co samotnej dziewczynie w ciąży może strzelić do głowy? Może nawet rodzice namówią do usunięcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgdannm
no i może nawet lepiej usunąć w takiej sytuacji, niż rodzić, jak się nie ma oparcia w facecie i niczego i jest się skazaną na samą siebie :o może mnie zlinczujecie, ale ja bym usunęła... nie dałabym rady sama :( malutkie dziecko to 24 h/dobę opieki, a przecież pieniądze też trzebaby skądś brać, rodzice - nie wiem, czy by pomogli :( w dodatku facet, co chce się zabawiać w weekendowego tatusia :( to straszne, ale bym usunęła na jej miejscu, szkoda marnować życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
Jejku no mam nadzieje, ze az to nie strzellilo jej do glowy. zreszta jak sie rozstawalismy to byl to czwarty miesiac. teraz jest piaty. a co do rozstania. nie rzucilem jej z dnia na dzien. miedzy nami od dawna bylo zle i gdyby nie ciaza to bysmy sie rozstali. nie chcialem jej rzucic od tak, probowalem dla dobra dziecka, ale nie da sie zmusic do milosci. mialem sie meczyc? ona tez to czula, tak mysle. to jednak, ze nie chcialem byc z nia nie znaczy, ze nie chcialem wziasc odpowiedzialnosci. chcialem i nadal chce byc ojcem, bardzo dobrym ojcem bo dziecko pokochalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata Ani
Ludzie popełniają błędy. Potem chcą je naprawić. Aborcja to koszmar. Szukać jej na gwałt! Musisz ją odszukać! A chcesz w końcu z nią być czy tylko widzeć dziecko.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeeeeee
znów się zaczyna dyskusja o przerywaniu ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgdannm
No sorry, że poruszam ten temat, ale jednak "wziąć odpowiedzialność" w przypadku faceta to odwiedziny raz na dwa tygodnie i ustawienie sobie przelewu stałego :o a dla kobiety to wyrok: od tej chwili jesteś skazana na dziecko do końca życia, musisz się nim ciągle opiekować i o nie dbać i jeśli jakiś facet Cię z tym cudzym dzieckiem zechce, to podziękuj i pocałuj w rękę :o Taka prawda, to ona by zostałą z dzieckiem i z problemem... a co może autorze myślałeś, żeby wziąć dziecko do siebie? Bardzo wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
Tata Ani---ja jej nie kocham i nie chce z nia byc, ale chce byc ojcem i miec normalny kontakt z dzieckiem. przeciez jest jest sporo rodzicow co wychowuja dzieci nie bedac razem. wiec dlaczego w naszym przypadku musi byc az tak drastycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
asdgdannm---chcialem miec kontakt z dzieckiem w sensie podejmowania decyzji i opieki nad nim a nie tylko przelewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgdannm
No to jak jej nie kochasz, to odpuść sobie to szukanie. Jej życie i jej sprawa. Może nawet o kasę się nie upomni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata Ani
Ty chyba jednak sk*****l jesteś.!!!! Co znaczy "nie chciałem się męczyć "??? Jak to brzmi! Zostawić dziewczynę w ciąży żeby się nie męczyć. Szczyt egoizmu!. Chłopie !Trzeba było z nią być i ją wspierać nawet jakbyś miał jej nie kochać. Dać chociaż rok spokoju. Niech spokojnie donosi, urodzi. Jak dalej będzie żle no to....Może by nawet się jakoś ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zalamany
To ze jej nie kocham nie znaczy, ze nie kocham dziecka. Jako biologiczny ojciec mam chyba prawo do bycia ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×