Wirtualny Żywot

Kyyrene, próbować na pewno warto, aczkolwiek, jednakże, skądinąd trzeba chyba odbyć wcześniej jakiś kurs autosugestii i umiejętności patrzenia na świat przez różowe okulary. Chyba się wezmę i zapiszę ;-)

sam pisałeś o wielkim upadku...a wielki upadek powoduje wielkie trzesienia rzeczy rozmaitych ;)

To się zgadza, ale chyba mnie nieco poniosło, Kirene. Aktualnie jest memu sercu bliższa wersja, że moim upadkiem nie zainteresuje się pies z kulawą nogą...

Tak mnie jeszcze zaciekawił nowy punkt widzenia. Moze nam zdradzisz z kim się będziesz żenił i kiedy? :) Banana, pozwolisz, ze się na temat Twojego ewentualnego upadku nie wypowiem? Od jakiegoś czasu moją ambicja jest nieuleganie Twoim podpuszczeniom i prowokacjom :P

Luska, teraz na poważnie.... Kilka miesięcy temu o jakiejś strasznej porannej godzinie porzyjściu do pracy usłyszałam spiew. Kolega sobie na całe gardło wyspiewywał jakąś idiotyczną piosenkę o jagodkach :D ładny glos, więc miło było posłuchać. Zapytałam go, jak to robi, że tak wcześnie jest w takim świetnym nastroju, a on mi na to : "wiesz, Ky, jak sobie rano zerknę w lustro i widzę takiego fajnego faceta, to od razu mi się robi wesoło". skorzystałam z rady, teraz też po porannym zerknięciu w lustro na rozczochrane włosy i podpuchnięte oczka poprawia mi się nastrój :) Serio pomaga :)

Psedło, wtedy byłes szczery, a teraz usiłujesz się wykręcić :D

Nie pozwolę, Luśka. Musisz się wypowiedzieć! Z żenić się będę, ponieważ żadna z Was mnie nie chce. :)

Szczery byłem albo wtedy, Kirene, albo teraz. Zastanawiam się także, czy szczery nie byłem i wówczas i w chwili obecnej. Kto wie, może to także jest możliwe?

jak choragiewka na wietrze....uroczy jest ten Twój oportunizm :D

Kyyrene, też miałam takie okresy, jak najbardziej, i jeszcze będę miała. W końcu, kiedy mam wybór miedzy wersją pesymistyczną a optymistyczną to dlaczego by nie wybrać drugiej? Ale ostatnio jakoś mnie ogarnęła apatia, może w związku z zimową antypatią ...

Myślę, Kirene, że zbyt srogo mnie oceniasz. A kobiety przecież bardzo lubią, kiedy się zwraca na nie uwagę. :)

Lusia, usmiechnij sie! urządzimy mu wieczor kawalerski, bedzie fajnie :)

Luśka, to mnie trochę uspokoiłaś..skoro to tylko chwilowy spadek formy :)

Psedło, ale Ty zwracasz na nas uwagę wyłącznie po to, aby grzać sie w cieple naszej uwagi :D

O! Ovca! Zabrzmiało absolutnie intrygująco z tym wieczorem. Ja sam i Wy w całej krasie... Ech, rozmarzyłem się. Nie ma co, moja wyobraźnia postawiona została przez Ciebie w stan najwyższej aktywności...

to pewnie taki kobiecy pierwiastek pseudo ;)

Banana, jesteś większym megalomanem niż sugeruje Kyyrene. Przecież ja nie Ciebie o ożenek pytałam, a nowy punkt widzenia. No chyba, że to Twoja odpowiedzialna za spontaniczność i inne emocjonalne uczucia prawa półkul a mózgowa wynajęła tamten nick? ;-) Zaś w kwestii upadku, będę stanowcza i jednak się z wypowiedzią wstrzymam. Trza być twardym a nie mietkim, o czym wie każdy w wieku 15+

Cóż, Kirene, nie wyłącznie. Ale wskaż Ty mi choć jednego, normalnego mężczyznę, dla którego zainteresowanie ze strony kobiety jest sprawą obojętną?

Nic podobnego, Szmaragd! Jestem 100% facetem! Życzysz sobie to sprawdzić?

wiedzialam, ze Ci spodoba, nietrudno jest zaktywizowac meska wyobraznie. wiec jak juz wyznaczysz date slubu, to mozesz na mnie liczyc - wszystko zorganizuje. do smierci tego nie zapomnisz, prawda dziewczyny? ;)

No tak, Luśka, Ty to już masz znacznie więcej plusów przy liczbie "15". Rozmawialiśmy niedawno na ten temat. :)

Psedło, nie doszukuj sie w mojej wypowiedzi emocji negatywnych, bo ich tam nie ma. Pozytywnych też zresztą nie, widocznie od Luski się zaraziłam, bo też było chłodne obiektywne stwierdzenie, nic więcej :) Nie znam takiego mężczyzny, kobiety zresztą też nie. Każdy lubi pobłyszczeć chociaż przez chwilę :)

A bez wyznaczania daty, Ovca, nie mogłabyś zorganizować?

nie pseudo, pozostane przy swoim zdaniu o twoim kobiecym pierwiastku ;)

To ja Cię, Kirene, w wolniejszej chwili, znowu nieco popoleruję. :-)

No dobrze, Szmaragd, a co miałoby o tym pierwiastku świadczyć?

Ovca, a ja bym chciała taki skromny, gdzieś w środowy lub czwartkowy wieczór... Takie też organizujesz? (śluby)

hmmm taka jakas... zniewiescialosc ;)

Psedło, ja sobie ostatnio znalazłam poletko, na którym mam status gwiazdy niemalże :D Twoje polerowanie mnie na forum mogloby w najlepszym przypadku doprowadzić mnie do fazy meteora :D Ovca, ale jemu to sie raczej wieczoru kawalerskiego urządzić nie da, nawet, jak wszystko ustalisz, to i tak sie wykręci...albo z zona przyjdzie :D:D:D

Że co? Niby uważasz, że mężczyzna jest bardziej męski, kiedy potraktuje raz na jakiś czas nieco obcesowo albo rugnie się radośnie w miejscu publicznym?