Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam wyrzuty sumienia

zdradziłam narzeczonego - przyznać się?

Polecane posty

"boję się, że wszystko wyjdzie na jaw" - i to jest esencja twoich rozterek autorko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra Maglalena
Słonce, powiedz mu o wszystkim. Nie wytrzymasz z wyrzutami sumienia, uwierz. Wiele razy bedzie Ci się to przypominać. Jesli chcesz byc z narzeczonym całe zycie, to 1. nie buduj związku na kłamstwie, 2. na pewno Ci wybaczy. Jesli nie chcesz, nie musisz mu mowić poki jeszcze dajesz rade oszukiwać. Ale uwierz, że wyrzuty sumienia długo nie pozwolą Ci psokojnie zyc.. Wtedy mu o wszystkim powiesz, o ile sprawa nie bedzie 'przedawniona'. Pozdrawiam. I powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co do zakonnic ? hmmm widzialem" opowiedz co nieco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju też bym się potwornie czuła:-/ ale wiesz co,jeżeli żałujesz to lepiej nie mów nic swojemu facetowi bo wtedy wszystko się między Wami popsuje,już napewno nie będzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it
Daj mi jego telefon Ja mu powiem Z całego serca chciałbym go uratować przed błędem jakim by było bycie z taką kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@maslanka czyli słodkie kłamstwo lepsze niż gorzka prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it
Z całego serca chciałbym go uratować przed błędem jakim by było bycie z taką kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa jaaaaaaaaaabym
a ja bym nie mowiła. skoro to jeden raz który nie miał znaczenia to bym sie nie przyznała, wyobrazam sobie ze męczą Cie wyrzuty sumienia ale mowiąć to ulzysz tylko sobie na duszy a jemu nie :( ja osobiscie wolałabym o takim jednorazowym wysokoku jak Twoj nie wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" cron >>>sorry ale naleze do takich co opowiadaja sobie o kobietach a zakonnice badz co badz nimi sa ..... " jak miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kabel bo silny
czyli kabel chcesz nam tu powiedzieć że jak pijesz alkohol to zamiast się upijać to trzeźwiejesz? ciekawe ciekawe:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it
On ma prawo być z normalną dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnaaaaaa jest.
ona jest normalna dziewczyna nie krytykujcie jej az tak!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ! :D zle mnie zrozumialas hehe tzn ze malo kiedy sie upijam a jesli juz, to dziala na mnie w taki sposob ze niemozliwe byloby napadanie, gwalcenie, nawet ublizanie komus..jestem poprostu weselszy niz zwykle a to wyklucza dzialanie przez ciebie wymienione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona jest normalna dziewczyna" zgadza się, ale raczej tą normę rozumiemy inaczej ;) "to dziala na mnie w taki sposob ze niemozliwe byloby napadanie, gwalcenie" pomocnik odmawia posłuszeństwa :) (żart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu ja powiedziałam...mam teraz innego faceta jestem bardzszczesiwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cron ---- > ona przecież za dużo wypiła,kobieta wtedy nie jest sobą,ma ograniczone myślenie że tak to ujmę.Dlatego nie powinny pić!a przynajmniej nie aż tyle żeby nie wiedzieć co robią!! Ale może rzeczywiście masz rację że lepiej wyjaśnić jeżeli ją kocha to wybaczy jej............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maslanka- dalej jest sobą, po prostu wychodzi na jaw do czego ma skłonności, panuje nad nimi na trzeźwo, pijana już nie. Jak już ktoś tu napisał, nie każdy po pijanemu zaczyna się puszczać, idzie okraść kogoś czy pobić... O tych skłonnościach, i o wpływie alkoholu i o tym incydencie on powinien wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kabel bo silny
jestem facete to po pierwsze a po drugie sorry ale coś nie bardzo CI wierzę :P każdy po alkoholu na początku jest wesoły i dużo się śmieje, ale im więcej pije tym bardziej się zmienia. a raczej tym słabsze hamulce są no i chcesz mi powiedzieć że nigdy nie byłeś pijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kabel bo silny>>> nie wiem jak to jest, jak sie wiecej wypija :) ilosc wodki ma swoje znaczenie jeden moze wiecej drugi mniej ...ja przestaje pic po osiagnieciu etapu pierwszego ....nie doszlem nigdy do etapu po wypiciu wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cron >>pewnie ze nie rozumiesz pojmujesz gwalt jako normalny stosunek plciowy wbrew woli jednego z nich ...a gwalt ma wiele imion niestety .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kabel bo silny>>>oczywiscie ze bylem pijany :)...ale to jest wlasnie etap pierwszy dla mnie ...wiecej juz nie udawalo sie wlac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale to jest wlasnie etap pierwszy dla mnie ...wiecej juz nie udawalo sie wlac " pewnie widziałeś już 2 kieliszki i nie wiedziałeś z którego pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh zapewniam Cie ze nie musze sie schlac jak wieprz zeby widziec dwa kieliszki ...nie doprowadzam sie do takiego stanu :) picie alkoholu musi sprwaiac przyjemnosc ....schlanemu jest obojetne czy pije ocet czy wode z wazonu bylo w pysku bylo mokro ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kabel bo silny
w opinie psychologów i sądów osoba która pod wpływem alkoholu dokonuje gwałtu to gwałci nie dlatego że wypił tylko pił po to by mieć odwagę zgwałcić. zamiar jest już wczesniej w głowie, zamiar nie ukierunkowany na konkretną osobę, konkretne miejsce tylko na ewentualność. Tak samo ze zdradą, jesli ktoś nie ma w głowie zdrady, ewentualnej, teoretycznej, może kiedyś coś itp to nie zdradzi po alkoholu (poza sytuacjami że totalna nieświadomka, utrata przytomności czy efekt jak po tabletce gwałtu) bo hamulce ma głowie już wcześniej. mnie się zdarzyło upić do takiego stanu że nie wiedziałem gdzie jestem i co się dzieje ale pomimo tego że laska była chętna nie zrobiłem nic. bo wychodziłem na imprezy z postanowieniem że łapy trzymać przy sobie ma za dużo mam do stracenia. nie wmówicie mi że zdrada jest PRZEZ alkohol. może i jest to jakaś okoliczność łagodząca ale na tyle słaba że nie warta uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×