Samotne kobiety 35+ ze śląska

Witajcie w Nowym Roku. Czy nie czujecie że macie dość siedzenia samotnie w domu? Czasem ogarnia mnie już taka paranoja ze zazdroszczę wszystkim: nie tylko szczęśliwie zamężnym ale i samotnym matkom, a nawet tym w związkach nieszczęśliwych tak jak ja kiedyś Na szczęście szybko sobie przypominam, ze lepiej być samemu niz w chorym związku. No tak, tylko że trochę brak ludzi do towarzystwa. Koleżanki zajęte dziećmi dorastającymi lub mężami i trudami swoich związków. Zostają młodsi znajomi z którymi na szczęście znajduję wspólny język .... jeszcze. Jestem jednak uparta i marzy mi się grono fajnych babek samotnych po 30 .... zboczenie? Myślę, że coś jest z nami nie tak, bo wielokrotnie próbowałam coś wymęczyć z poznanych kobiet ale wolą trzymać się same, CZEMU? Czy nie lepiej byłoby spędzić czas razem, mieć się komu wygadac....a dodam że to byłaby inna kobieta która rozumiałaby co czujemy. Och te marzenia.... no ale w końcu ktoś dał mi imię Marzena więc jak tu się dziwić?

- faceta sobie poszukaj a nie stada równie samotnych koleżanek..... - bo będziecie sie tylko licytować która jest bardziej "nieszczęśliwa" :-P

facet to zupełnie inna bajka.... wierz mi, ze szukam:)

- ale jednego cy również grona ( haremu ) facerów ? ;-)

* facetów

a po co mi grono:) kilku to można mieć kumpli, ale faceta tylko jednego:)

Ja bym to na Twoim miejscu jeszcze przemyślał.... - potem będziesz pisać że nie ma dla Ciebie czasu albo kwiatów nie kupuje.... Jeśli znajdziesz ze 3-ch to i czas-u będą mieli więcej i o kwiaty będzie łatwiej ;-)

tak, coś w tym jest:) ale nie samymi kwiatami człowiek żyje:) wolałabym zamiast tego, mieć wspólne tematy z tym facetem:) wyskoczyć gdzieś... choćby do parku, bo dawno nie urządzałam wojny na śnieżki:) no i oczywiście do łóżka:) bo dość już mam przytulania do poduchy:) życie składa się z takich drobnych przyjemności...:) i fajnie jest je z kimś miłym kto również CHCE dzielic

Ciekawy jestem w takim razie co okaże się łatwiejsze - znalezienie koleżanki mającej troszkę czasu i nie zamykającej się w domu czy znalezienie faceta który jeszcze nie zapomniał jak sie lepi śnieżki :-) - możemy obstawiać ? - będą jakieś nagrody ? - a Ty na co sama stawiasz ?

ja myślę, że oba warianty sa trudne: 1. kobiety - jak sama zauważyłam zamykają się w domu niestety i jakoś nie chcą dzielić się \"niedolą\" 2. faceci? Ci w moim wieku są już żonaci i co najwyżej szukają romansu. pewnie jest jakieś miejsce gdzie chodzą wolni faceci ok 40-tki:) ale ja go nie znam:) a nawet jakby, to jak czułabym sie idąc tam sama:) przydałaby się wiec jakaś kobieta :) a tak serio, to myslę że to wymaga wielu zabiegów lub po prostu szczęścia. Kiedy codzień jeździ się tym samym autobusem i tym samym wraca, kiedy stoi się otulonym na przystanku, czasem jeszcze z niezbyt przyjazną miną bo dzień był nie tak super jakby się chciało, to trudno byłoby spotkać tego kogoś. dlatego fajnie byłoby gdiześ wychodzić:) ale chyba nie jestem tak nowoczesna by samej łazić po knajpach:) do kina czy teatru jeszcze można:) w górki też, ale jakoś cała reszta chodzi tam parami:) a może Ty masz jakiś pomysł?

Będzie mi bardzo miło jeśli do mnie napiszesz:)

odkąd zacząłem odbierać telefon słowami " tak słucham" zamiast "cześć co słychać" już nie tryskam pomysłami. Również po drugiej stronie barykady walczą osamotnieni żołnierze nie wiedzą czy los im przyniesie zwycięstwo czy bagnet w sercu.

wierzę:) z moich rozmów z kolegami lub innymi mężczyznami wiem, że im też nie jest fajnie. gdy poznaje sie mężczyznę po 30 wielu pyta: co z Toba jest nie tak że jestes kawalerem? a jeśli rozwodnik to pewnie świnia. najgorsze ze takie teksty potrafi sypać samotna laska ;/ sama takich tekstów doświadczyłam. społeczeństwo mimo zmian nie jest nastawione przyjaźnie i lubi osądzać. przykładowo ostatnio moja parę lat młodsza koleżanka która trafiła na kogoś młodszego i wyszło:) wyraziła osąd na temat mojego braku dzieci:( cóż, nie jest trudne zajść w ciążę z kimkolwiek, ale chyba nie o to chodzi? a tak wogóle to miło się z Tobą gawędzi bliźniaku:) dzięki

Ja czuję się wręcz odtrącona przez społeczeństwo (czyt. kobiety) z powodu braku pociechy. Czy możecie mi wyjaśnić dlaczego tak jest?

Czy ja wiem Jolu? Pewnie powodów jest kilka: - zamężne koleżanki omijają nas bo wg niektórych jesteśmy zagrożeniem, a niektóre być może zazdroszczą nam wolności jeśli im samym jest w związku źle a nie mają tyle sił by go zakończyć - znajomi rodziców:) bo nam się nie udało - wszyscy bo pewnie coś z nami nie tak, wiesz, patrząc tak biznesowo to faktycznie nam sie nie udało i coś jest nie tak że jesteśmy same:) jednakże to "nie tak" to być może wynik stereotypu niewielu ludziom przychodzi do głowy że być może samotnym coś sie w życiu przydarzyło i dlatego sa sami i nie przyjmują wytłumaczenia że boja sie bo ktos je/ich rzucił. niestety nie wielu myśli osądzając. a wiadomo,żę każdy z nas inaczej reaguje na różne bodźce: jedni lubią dentystę a inni nie:) jednych porażki mobilizuja a innych dołują chyba jedynymi którzy samotnych nie odrzucają sa faceci:) nawet ci żonaci, jedni bo chcą nas poderwać a inii bo po prostu nie maja głupich uprzedzeń:) tak więc z mojego doświadczenia wynika ze lepiej sie kumplowac z facetami:) oczywiście trzeba sie trzymać swoich zasad bo inaczej predzej czy pozniej to bedzie romans:)

myślę że dochodzi jeszcze inny zestaw problemów z którymi ci dzieciaci się na co dzień borykają. W \"męskim świecie\" może nie jest to tak wyraźne ale oczywistym jest że dzieciaty kumpel nie może poświęcić na spotkanie tyle czasu ile się po nim oczekuje - bo zaraz kompanie, usypianie..... i na imprezę też inaczej się wybiera - bo wtedy to już wymaga planowania :-P - a tak na marginesie - to zaśmiecam Wam topik. przylazłem nie wiadomo skąd, ani Kobieta , ani ze śląska..... gdybyście zaprosiły choć na dobrą wirtualną kawę - miałbym wtedy chociaż wymówkę by tu czasami pomarudzić :-P

hm, nie zgadzam sie z Tobą odnośnie zaśmiecania. cenię sobię meskie spojrzenie bo nie jest podszyte tyloma emocjami jak kobiece.:) na kawe? a to tak można? no to już zapraszam?

o tej porze to ja już kawy nie pijam :-P ale jutro to bardzo chętnie :-). chyba że macie ochotę na jakiegoś drinka - to szybciutko przygotuję :-)

teraz to ja bym się przytuliła do męskiego ramienia i obejrzała jakiś fajny film:) może być przy drinku:) jutro będe wieczorkiem dopiero bo poźno wracam:)

Skoro będziesz cały dzień pracować to musimy pójść na kompromis: Ty jako gospodyni przygotuj i napełnij Topikowy ekspres a wszyscy goście będą się jutro od samego rana sami tą kawą częstować!

bliźniaku miły jakąś instrukcję poproszę:)

Jeśli Marzena przygotuje, to ja wpadnę na kawkę koło południa. Póki co pozdrawiam Was. Dobranoc :)

A jakiej tu można instrukcji udzielać?! - trzeba wsypać kawę dolać wody i postawić w pobliżu parę kubków. Kto nie wie gdzie stoi ekspres niech idzie za zapachem kawy. jak nie trafi to tym lepiej - więcej dla mnie :-). Ja tam zacznę jego okupację już od samego rana :-P. A teraz to idę spać. wstanę rano by zająć sobie dobre miejsce. Dobranoc.

Dalej nie wiem jak zostawia sie kawę na forum, ale jeśli to przenośnia to oczywiście zapraszam na kawusię:) tymczasem dobranoc:) moj gg 1517105 dobrej nocy

Witam, chciałam dołączyć a tu wszystkie uciekły.

witaj:) może nie uciekły ale trzeba pomyslec o spaniu:) bo jutro niestety do pracy:)

Powinni zabronić wstawania o takiej porze w poniedziałek! Dzień dobry. Która już nie śpi i chce kubek kawy do łóżka?

nawet emotki nie potrafię zrobić o tej porze miało być ale chyba lepiej by było gdybym zrobił - idę popracować Miłego dnia

Hej, oj ciężkie sa poniedziałkowe poranki... obudizłam sie o 5:30 a z łóżka wyszłam o 7:) no ale przytualanie do podusi jest taaakie miłe:) Mam nadzieję, że kawusia już byłą. Słonko mamy cudne na dworze, tylko czemu muszę tu być do wieczora:( Miłego dnia :) Marzena

Witajcie! Jejku !!! _blizniak a co Ty tu robiłeś w środku nocy ? :) Wpadnę wieczorkiem na dłużej, mam nadzieję, że będziecie. Póki co trzeba coś kupić do lodówki :) Pa.