nie wiem co myśleć..

Mam chłopaka od 5 miesięcy i wszystko było cudownia..pisał całymi dniami dzwonił wieczorem zawsze był blisko i wogóle..ostatnio coś sie stał..nie odpisuje na moje sms..po kilku godzinach pisze coś zupełnie nie na temat..jest inny..taki obcy..rzadziej mówi mi ze mnie kocha..zaczynam czuć sie samotna..czasami mi sie wydaje że on kogoś ma i dlatego momętami jest dla mnie \"niedostępny\"..jak myślicie?

lepiej nie mysl, najwyrazniej nie jestes w tym zbyt dobra

nie potrzebuje rady od kogoś komu bezczelność pomyliła się ze szczerością. Twoja wypowiedz świadczy albo o bardzo młodym wieku albo okropnym wychowaniu

wiesz, lepiej, zebym ci nie tlumaczyl o czym swiadczy twoja ;-)

jak to w życiu....może się znudził tobą i znalazł sobie inną faceci to zwykle tchórze, nie potrafią powiedzieć wprost jak się sprawy mają....pewnie, że zabolałoby gdyby powiedział, sorry, to koniec, boli podobnie jak robi beznadziejne uniki

Z tym że rozmawiałam z nim o tym czy chce się rozstać i zaprzeczył..

norma, mój miał babę na boku a zapierał się w żywe oczy.... dopiero przyparty do muru przyznał się czemu facetom tak trudno zdobyć się na szczerość ?

czyli co powinnam zrobić?

czemu facetom tak trudno zdobyć się na szczerość ? wejdz sobie na temat "zostawilam kochanka po 3 latach" i jeszcze raz zadaj to samo pytanie :-)

zachowuj sie tak samo jak on - jesli mu naprawde zalezy, tylko przechodzi mały kryzys albo cos - bedzie o ciebie walczył, jesli ma inna albo nie chce z toba byc - oleje cie

facet albo ma kogos albo poczul sie osaczony i przytloczony waszym zwiazkiem i potrzebuje troche wolnosci. powinnas moze tez czasami byc dla niego taka niedostepna i na wszelki wypadek znow zacznij zyc zyciem towarzyskim zeby w razie rozstania nie bylo tak ciezko ;)

rozmowa, szczera rozmowa bez szantażu łzami.....niech się wywnętrzy, dlaczego nagle zaczął się inaczej zachowywać niż do tej pory

każdemu facetowi prędzej czy później się tak dzieje - ciesz się że twojemu po 5miesiącach i jako chłopakowi bo mojemu po 5 latach i pare miesięcy po ślubie.. zero uczuć, tulenia, prezentów - najważniejsza kasa i auto, ja gdzieś tam a moje potrzeby na ostatnim miejscu

z jednej strony troszczy sie..pisze..tylko tak nagle milknie..czasem pisze slodko..a potem tak chłodno..kiedy ja nie pisze długo pyta : czemu nic nie piszesz.. pisze rano zawsze i wieczorem nawet bardzo puźno dobranoc..kiedyś bardzo boleśnie zdradziłą go dziewczyna i powiedział mi na początku związku ze tego nigdy mi nie zrobi bo tego nienawidzi...jego mama też ciągle powtarza że co jak co ale jest uczciwy uczuciowo..i ja mu ufam ale czuje się zagubiona..

zal.pl.... :( brak komunikacji!! przyczyna rozpadu wielu zwiazków:( po co pisac o tym tu na forum, nie prosciej pogadac z facetem?

no niestety predatorko ale ludzie utracili zdolnosc do komunikacji, co gorsze rowniez do samodzielnego myslenia

ja ciągle staram się rozmawiać - i jak grochem o ściane...

rozmawiałam z nim a poza tym forum jest chyba właśnie po to żeby pisać.. a ten dział forum to " życie uczuciowe".. nie rozumiem czemu w niektórzy wypowiadają się nie mając nic do powiedzenia tak na prawde w tym temacie

moze zamiast mowic tylko zrzedzisz :-)

nie rozumiem czemu w niektórzy wypowiadają się nie mając nic do powiedzenia tak na prawde w tym temacie jak mowilem, myslenie i najwyrazniej rozumienie tez, nie sa twoimi mocnymi stronami

właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło :) jeżeli masz jakiś problem z swoim ego nie zadręczaj tym innych bo to dopiero jest żałosne :)

właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło :) jeżeli masz jakiś problem z swoim ego nie zadręczaj tym innych bo to dopiero jest żałosne :)

myslisz, ze jak powtorzysz swoje glebokie slowa to odniosa wiekszy efekt? hmmm

właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło :) jeżeli masz jakiś problem z swoim ego nie zadręczaj tym innych bo to dopiero jest żałosne :)

zaciela sie, biedna dziewczyna

właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło :) jeżeli masz jakiś problem z swoim ego nie zadręczaj tym innych bo to dopiero jest żałosne :)

Wiesz co? Mam identycznie to samo... Mój F. na początku był wspaniały.. Pisał, dzwonił, odzywał się bardzo często.. I po prostu było jak w niebie.. No a ostatnio to się diametralnie zmieniło.. Pisze 2 razy na dzień, nie dzwoni, w sumie zachowuje się jakbym go wcale nie interesowała... Wiem, że to normalne że na początku związku jest faza takiego zauroczenia.. Wszystko jest takie nowe i piękne... A później z czasem to mija... Ale czy to musi być aż tak diametralna zmiana.. ?

właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło :) jeżeli masz jakiś problem z swoim ego nie zadręczaj tym innych bo to dopiero jest żałosne :)

no właśnie..dlaczego tak diametralnie i tak nagle?:(

zachowuj sie tak samo jak on - jesli mu naprawde zalezy, tylko przechodzi mały kryzys albo cos - bedzie o ciebie walczył, jesli ma inna albo nie chce z toba byc - oleje cie tez tak uważam, miałam i nadal mam taką sytuacje, i okazało sie ma poważne problemy..........nie narzucaj sie , nie naciskaj, nie odzywaj pierwsza