Sama w ciąży -- Któraś z Was też to przechodziła ?

Mam 22 lata, jestem studentką i jestem w 3 miesiącu ciąży... 2 tyg. temu zostawił mnie chłopak po 3 latach związku :( Jest mi tak ciężko, mieszkam z rodzicami jeszcze i jest mi okropnie wstyd. nie wiem jak sobie poradzę :( mój chłopak zapadł się pod ziemię... nie wiem na czym mam teraz skupić mysli ? mam studia... i dziecko w drodze, dopiero 22 lata i zostawil mnie facet.... nie wiem co bedzie dalej, czy to sie skonczy happy endem ?

Rodzicie powinni cie zostawic bez srodkow do zycia, ciekawe jak bys sobie poradzila:O Moze na drugi raz nie poskapilabys na gumke czy tabletki:O

Pastylka1 Jesteś okrutna. Dziewczyna załamana,a Ty nóż w plecy wbijasz.. Moim zdaniem ten facet, to duże dziecko ucieka przed obowiązkiem. Nie przejmuj sie dasz radę. Moja siora ma 17 i 9 miesiecznego synka. Podala gnoja o alimenty i sam teraz skamle pod drzwiami do 2 w nocy by dziecko zobaczyc..;]

pastylka zastanawiasz sie czasem co piszesz czy tak pierdolisz co Ci puste echo z Twojej glowki podpowie, aby zaistniec na forum?

zabezpieczaliśmy się ...to była wpadka, nie spodziewąłam sie tej ciąży... i ja pracowałam, obecnie mam zwolnienie lekarskie bo b. źle się czułam.... Jak masz obrzucać mnie błotem to daruj sobie i przeczytaj jeszcze raz tytuł topiku zanim cos napiszesz

Alicjo to nie Tobie powinno byc wstyd tylko jemu. Pogadaj z rodzicami, na pewno Cie wespra. Nie jestes smarkula wiec nie miej obaw przed tym co przed Toba. Wierze, ze dasz rade. Co by mialo nie byc trwaj i rob wszystko by szczesliwie donosic maluszka.

Czy napisanie prawdy to obrzucanie blotem? Skoro bylas taka dorosla, aby uprawiac seks, to teraz badz dorosla i sama sobie poradz bez pomocy rodzicow.

Dlaczego sie rozstaliscie?Czy uciekl na wiesc o ciazy.Ja tezzostalam sama w ciazy w 2 miesiacu.Teraz jestem juz w 7.Ty masz o tyle dobrze ze masz na kogo liczyc na rodzicow.Bo ja zostalam sama.

pastylka jak tak ufasz 100% antykoncepcji to zebys sie nie zdziwila kiedys, ze moze nie byc 100% skuteczna :/ jak nie masz rady dla autorki to idz juz spac i nie marudz

Anioły bardzo dziękuję za ciepłe słowa . Bardzo przeżywam to rozstanie z moim facetem, nie spodziewąłam się takiego zachowania po Nim :( z tego powodu mam zwolnienie lekarskie, b. źle się czułam pewnie z nerwow .... a najlepsze jest to, że moj chłopak się zapadł pod ziemię. Z rodzicami rozmawialam i deklarują pomoc, tylko boje sie tego wszystkiego... oni sami sa zapracowani, jest mi wstyd ze muszę ich tym obarczac :(

Mama Martynki - przestraszył się i poprostu zniknął, na wieśc o ciązy nakrzyczał na mnie twierdząc że chcę go rzekomo złapać na dziecko co jest totalną bzdurą (a bylismy razem 3 lata) Teraz zupełnie zapadł się pod ziemię, moge jedynie podejrzewać że wyjechał za granice bo planował wyjechac na parę miesięcy....

nienawidzę takich dupków, którzy zostawiają dziewczyny w ciąży odnajdź go koniecznie i pozwij o alimenty, Twojemu dziecku się one należą, a temu tchórzliwemu padalcowi też.

bylam w podobnej sytuacji. Koles wydygal. Nie dzwon do niego , nie naciskaj. Moze ten twoj potrzebuje czasu na to by sie ogarnac , odnalezc. To czesto dla facetow szok mimo, ze wiedza skad sie biora dzieci. Jeszcze moze sie wszystko ulozyc. Jesli byla miedzy Wami silna wiez i silne uczucie to wroci do Was. dbaj teraz o siebie i malenstwo i staraj sie uspokoic emocje , bo one zle wplywaja na plod.

tzn. należy mu się wyrok, żeby je bulił, o to mi oczywiście chodziło ;)

anyzowka na alimenty jeszcze jest czas. Najwazniejsze by zadbala teraz autorka o siebie i dziecko, a on moze sie ogarnie. Faceci roznie reaguja na taka wiesc. Jednak to duze zobowiazanie i wielu z nich po prostu przepelnia strach czy sobie poradza. Daj mu troche czasu. Niech pobedzie w samotnosci ze swoimi myslami.

Ile on ma lat.Bo moj 30.U nas dziecko bylo planowane.Tez mi zarzucil ze polecialam na mieszkanie, choc to mieszkanie jego babci.

Moj ma 27 lat, też niby slub w planach, a zarzucil mi, że łapię go na dziecko.... :/ skrzyczał mnie i powiedzial, ze moge zapomniec ze bedzie ze mnie ze wzgledu na dziecko.... od tamtej pory nie wiem, co się z Nim dzieje, gdzie jest... a jego zachowanie totalnie mnie zaskoczylo, nigdy bym sie tego po nim nie spodziewala:(

Ja tez sie po swoim niespodziewalam.Niby wielka milosc, wspolne plany na pszyszlosc.Rozmowy o dziecku.A tu koniec.Napisalam mu dzis sms "Bedziemy mieli coreczke"zero odezwu.

Allicjaaa - glowa do gory, na poczatku to wszystko wydaje sie takie straszne, ale z czasem bedzie ok, malenstwo sie urodzi, zdziwisz sie jak na jego punkcie wszyscy oszaleja, a ty szczegolnie :) Teo chlopak pewnie sie przestraszyl i wroci do was, szczegolnie gdy zoaczy dziecko, a nawet jesli nie to dasz rade, ulozysz sobie jeszcze zycie. 22 lata to nie malo, wiele dziewczyn w tym wieku stara sie o dziecko, wiem z doswiadczenia :) mialam tyle samo gdy rodzilam :) Przede wszystkim nie denerwu sie teraz, wiem, ze latwo mi pisac, ale postaraj sie :)

Kochana , ja uslyszalam w dzien w ktorym dowiedzial sie o ciazy: jak bardzo mnie kocha, ze nigdy nie pozwoli by jego dziecko wychowywalo sie bez niego, ze chce byc ze mna nie tylko ze wzgledu na dziecko bo darzy mnie silnym uczuciem. A wszystko to mowil patrzac mi prosto w oczy i czule sie usmiechajac, trzymajac za reke , przytulajac. I to byl ostatni dzien jak go widzialam. Przez czas ciazy mialam z nim dwa wymuszone w sumie kontakty przez net, gdzie mi napisal, ze ojcem byc teraz nie moze, ze chcialam miec dziecko to je mam i ma watpliwosci czy to oby jego dziecko. Ani razu nie zapytal sie jak sie dziecko rozwija mimo tego, ze wiedzial iz sa komplikacje. Nie wie nic , bo wiedziec nie chcial. Wiedzial jak go potrzebowalam i jaki byl moj stan. mial to w doopie. Pieknie bylo dopoki nie stalo sie za powaznie i nie trzeba bylo wziac odpowiedzialnosci. I tak sie jego milosc skonczyla. Alicjo nie licz na niego teraz. Jesli bedzie Wam pisane to bedziecie razem. Moze mu sie nawet odmienic jak juz urodzisz. A teraz najwazniejsza jestes Ty i malenstwo.

moja ciotka tez zostala sama.ale dala sobie rade rodzina jej bardzo pomagala i miala 23 lata.dasz rade mysl pozytywnie.

pastylka1 ona nie spala z byle kim tylko z facetem ktorym byla 3 lata i nie wiedziala tego ze ja zostawi a zadna antyk.nie jest 100% pusta pizdo

Tez bylam studentka gdy zaszlam w ciaze-23 lata-najpierw udawal ze nie ma problemu potem zapadl sie pod ziemie...Niech ci nie bedzie wstyd jedyna osoba ktora powinna sie wstydzic to on. Wszystko bedzie dobrze, poczatki trudne ale gdy poczujesz jak malenstwo porusza sie w brzuszku zapomnisz o draniu i zaczniesz sie cieszyc...zobaczysz. Dalam sobie rade bez niego i jego pieniedzy-fakt bardzo pomogli mi rodzice a ojca swojego dziecka spotkalam ponownie gdy syn mial 14 lat ale to skomplikowana historia Glowa do gory, dasz sobie rade a macierzynstwo to najwspanialsz rzecz jaka moze sie przydarzyc kobiecie-beda chwilowe kryzysy ale tych piekniejszycg chwil bedzie wiecej

przykre co napiszę, ale ... może lepiej że on odszedł teraz, od razu... teraz to bardzo cholernie boli, a kiedyś przyniesie ulgę ułożysz sobie życie. Zapewniam Cię :) Mam małe dziecko, niemowlę. Przed ślubem byliśmy 5 lat razem, po slubie 2 lata i nareszcie jest nasz skarb. Jestem bardzo szczęśliwą mamą, ale żoną... roz.je.bało się małżeństwo po kilku miesiącach naszego rodzicielstwa. Nadal jesteśmy razem, mieszkamy itd., ale nie jest fajnie jak kiedyś. A mąż ma 33 lata... dojrzały gość. A czasem wydaje mi się, że jego wiek należałoby podzielić przynajmniej na dwa... :o znam wiele różnych historii życiowych. Chętnie się ich słucha, ale czy one nam coś dają?... Opowiem Ci na ukojenie: 1) byli razem kilka lat (2-3), wpadli, pobrali się, Dziecię się urodziło. Super. Super było w szpitalu. W domu nieco gorzej... z dnia na dzień. Po 2,5 m-cu mężulek wyprowadzil się do swej mamusi, która w pełni go popierała i jego nową dziewczynę... szok! normalnie miał drugą laskę jak jego pierwsza laska była w ciąży, jak brał z nią ślub, jak ona rodziła w bólach ich syna... Teraz na mikołaja i na Boże Nar. nawet życzeń nie przysłał, paczki małemu nie dał... To jest porażka! i jaki ból... ja nie ogarniam tego. 2) moja siostra cioteczna - rozeszli się jak była w ciąży. Ona zerwała i zaraz potem dowiedziała się o swej malutkiej fasolce w brzuszku... Ale nie chciała aby wracał. On niby jak się dowiedział o ciąży, to chciał wrócić, ale po co jak to nie TO? ona nie chciała... to on wyjechał za granicę zarobić. Nie było go jak rodziła. ALe zadzwoniła jej matka i mu pogratulowała synka. Razem ochrzcili dziecko (ona i on), ale razem nie byli. Ona wciąż nie chciała. Dopiero jak mały skończył roczek, ona przekonała się do niego (ojca dziecka). Zaczęli na nowo być parą. Udało im się. Pobrali się jak synek miał 2 lata i 3 m-ce :) 3maj się ciepło pozwól aby ogarnął Cię spokój. Zrób to dla swego kochanego Dziecka. Wynagrodzi Ci wszystko, zapewniam Cię

dziewczyny jak tak czytam te Wasze historie to krew mnie zalewa na mysl o tych facetach szkoda tylko, ze oni nie wiedza ak wiele stracili, a czesto dociera to do nich za pozno trzymajcie sie, podziwiam takie dzielne kobietki jak Wy. dobranoc

najtrudniej jest ukryć ból... o.n.a. bardzo mi przykro. Nie chciałabym być na Twoim miejscu. Mam półroczną Córcię. Dziecko w tym wieku czai co się wokół dzieje :) bardzo dużo rozumie, naprawdę. A ja tyle rzeczy w niej widzę wspaniałych, zachwycających... każdego dnia, w każdej godzinie Ona jest piękna i świetna. I chciałabym tę radość dzielić z kimś, mówić do siebie - o! zobacz zobacz szybko! jak ona świetnie to robi! ... ooo! zobacz ją teraz! ... i niby mam do kogo to mówić, bo on jest z nami, ale jakby nieobecny.... niby się cieszy, ale wiem, że nie czuje do Niej tego co ja. Musiałby ją urodzić. Miłość do Dziecka Cię obezwładni. Będziesz zaskoczona, że można kochać AŻ TAK. Aż tak mocno, z całych sił i całego serca. Być może ta miłość nie przyjdzie do Ciebie w dniu porodu... ale jak pobędziesz z Dzieckiem kilka tygodni i zaczniesz odkrywać Jego nowe umiejętności, radości i smutki i znów radości.... wtedy wszystko docenisz i pojmiesz :) ta miłość Tobą pokieruje dalej. Teraz czekaj :) warto!