Bezwzględny golfiarz z Alcatraz

Pisze ku przestrodze wszystkich kobiet uszęszczających do Alcatraz....chociaz kobiet to za duzo powiedziane raczej w wiekszosci dziewczynek....takch sierotek marysiek co mają nogi jak z waty po spojrzeniu Pana Przedszkolana;d otóż drogie sierotki marysie pod wpływem i inne stworzenia napedzane na alko w Alcatraz w ubiegły weekend grasował bezwzględny golfiarz..Jak na golfiarza przystało ubrany był w golf ale nie był to zwykły golf jego golf byl czarny i to nie tylko dlatego ze ktos go zaprojektowal w takim kolorze-za zaprojektowanie czegos takiego powinna grozic kara smierci-ale tez od jego brudnych mysli,kolejnym elementem były spodnie oczywiscie czarne i buty co zaskakujące w czarnym kolorze.Dla golfiarza z alcatraz charakterystyczne jest tez to,ze ma bladą twarz,podstepny usmiech i błysk w oku kiedy namierzy ofiare.Jednym słowem Totalny DESPERAT...Otóż jak na spostrzegawczych obserwatorów przystało wraz z Panem Przedszkolanem obserwowalismy go przez cale 2 godziny;d i rozkminilismy jego sposob działania...Otóż Golfiarz najpierw dodaje sobie animuszu (i centymetrow w pasie bo miesien piwny nigdy nie śpi)złotym trunkiem ktory spozywa pod scianą obserwując potencjalne ofiary.....kiedy jest juz dosc pijany i odwazny przystepuje do podstepnej akcji wchodzi na parkiet i próbuje wtopić się w tłum gdyby nie golf zwykły wyśmiewca albo amator spozywania trunków na stająco nie odróżniłby Bezwzględnego golfiarza od zwyklego uczestnika alkoholowych podrygów...Jednak tak spostrzegawczy obserwatorzy jak ja-Słodkie Malibu i Pan Przedszkolan rozpoznajemy takie okazy nawet w stanie wskazujacym na spozycie;d a co dopiero przed spozyciem kiedy zmysły nie są jeszcze otępione;d dla nas taki golfiarz jest jak działający miecz swietlny Lorda Vadera albo Latarnia morska 3 metry od brzegu w ciemną bezchmurną letnią noc:) no po prostu jest jak smakowity kąsek na widelcu.Na początku bezwzględnemu golfiarzowi wtapianie poszło gładko tu tupnął nóżką tam machnął rączką i nawet przypominal zwykłych po alkoholowych podrygiwaczy...ale(bo zawsze musi byc ale) do czasu az upatrzył pierwsza ofiare...na oko miała 15 moze 16 lat i byla po 2 moze 3 małych piwkach chociaz chce wierzyc ze jednak były duze bo przetanczyla cała piosenke z golfiarzem zanim przejrzala na oczy i uciekła...kolejna ofiara golfiarza była w podobnym wieku i stanie chociaz ta to moze pila same małe piwka bo szybciej zwiała...a rosnąca frustracja pogłebiała desperacje golfiarza...Kiedy Pan Przedszkolan oddalił sie w tylko sobie znanym kierunku udalam sie na parkiet-jesli tak mozna nazwac mokra od niewiadomo czego posadzke pełną szkła by lepiej prowadzic obserwacje golfiarza....i zaobserwowalam jak golfiarz znowu obczaja ofiare i juz już miał ja dopasc gdy w ostatnim momnecie jej kolezanka z przerazeniem powiedziala "on sie zbliza uciekamy stad" nie byly to czcze groźby gdyż naprawde uciekly w sobie tylko znanym kierunku chociaz gdyby golfiarz mial troche oleju w glowie poszukalby ich przy barze bo wiadomo ze kiedy sierotka marysia badz inna kreatura napedzana na alko dzikuje na parkiecie to musi uzpelniac paliwo a gdzie sie uzupelnia>? przy barze....w kazdym razie po oddaleniu sie tych 3 niedoszlych ofiar mina golfiarza była bezcenna....dalesze obserwacje zostaly przerwane gdyz słodkie malibu miało ochote na-jakze zaskakujacego drinka -slodkie malibu jednak ze zdobycznym drinkiem wrociłam do obserwacji ale najciekawsza akcje przestałam pod barem bo gdy wrociłam golfiarz upolował ofiare....chce wierzyc w to ze Ofiara po prostu za duzo wypila zdobycznych drinkow.....Co do Alcatraz mimo,że jest to klub dla gimnazjalisto-icealistow to kiedys tam wroce obserwowac osobliwe przypadki i opisywac je na tym forum.