Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sza ba da

traumatyczne przeżycie

Polecane posty

Gość Sza ba da

dziś w nocy obudziło mnie onanizowanie się mego faceta :O poczułam sie paskudnie :/ nawet nie potrafie tego wyraziź :O Robił to przez sen Czy którejś z Was zdarzyło sie coś takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa przez sen
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez sen....nieźle musiałam go potrząsnąć, żeby się obudził i przestał :O mimo to źle się z tym czuje ranek był dziwny...niemogę udawać, ze nic się nie stało... Jemu głupio ...twierdzi, że nie ma na to wpływu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś w nocy obudziło mnie onanizowanie się mego faceta poczułam sie paskudnie :/ nawet nie potrafie tego wyraziź co kobieta to inne sny :P marzenia ..... ludzka rzecz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sza ba da dziś w nocy obudziło mnie onanizowanie się mego faceta poczułam sie paskudnie :/ nawet nie potrafie tego wyraziź Robił to przez sen Czy którejś z Was zdarzyło sie coś takiego?? ostatnie pyt... mnie rozbawilo o poranku:D... taaa zdarza mi się to co noc:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczera- dobrze Ci się śmiać…. A mnie do śmiechu nie jest! Minę mam grobową :O Mieszkam z nim ok. 8 miesięcy….zdarzyło mi się coś takiego drugi raz. Kiedyś był po alkoholu, chciał się kochać ja nie chciałam a w nocy obudziło mnie jak to robił …nawet nie wyobrażacie sobie jak się czułam….Rano pytał co się dzieje, bo mój nastrój pozostawiał wiele do życzenia, i mu powiedziałam….zdziwił się mówił, że nic nie pamięta i ….stwierdził, że pić nie może – przełknęłam to (to było z5 miesięcy temu) No i dziś znów mnie obudziło jego zachowanie…:O Obudziłam go i kazałam przestać …odwróciłam się tyłkiem i udawałam że śpię…a spać nie mogłam….Normalnie jestem na niego obrażona, zła….nawet nie potrafię swych uczuć nazwać…. Chciał o tym rozmawiać….ale uciąłem temat. To powiedział, że nie ma na to wpływu, że chce żebym to wiedziała i więcej możemy nie rozmawiać…. Jak ja mam sobie z tym poradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczera- dobrze Ci się śmiać…. A mnie do śmiechu nie jest! Minę mam grobową Mieszkam z nim ok. 8 miesięcy….zdarzyło mi się coś takiego drugi raz. Kiedyś był po alkoholu, chciał się kochać ja nie chciałam a w nocy obudziło mnie jak to robił …nawet nie wyobrażacie sobie jak się czułam….Rano pytał co się dzieje, bo mój nastrój pozostawiał wiele do życzenia, i mu powiedziałam….zdziwił się mówił, że nic nie pamięta i ….stwierdził, że pić nie może – przełknęłam to (to było z5 miesięcy temu) No i dziś znów mnie obudziło jego zachowanie… Obudziłam go i kazałam przestać …odwróciłam się tyłkiem i udawałam że śpię…a spać nie mogłam….Normalnie jestem na niego obrażona, zła….nawet nie potrafię swych uczuć nazwać…. Chciał o tym rozmawiać….ale uciąłem temat. To powiedział, że nie ma na to wpływu, że chce żebym to wiedziała i więcej możemy nie rozmawiać…. Jak ja mam sobie z tym poradzić?? Szczera- dobrze Ci się śmiać…. A mnie do śmiechu nie jest! Minę mam grobową Mieszkam z nim ok. 8 miesięcy….zdarzyło mi się coś takiego drugi raz. Kiedyś był po alkoholu, chciał się kochać ja nie chciałam a w nocy obudziło mnie jak to robił …nawet nie wyobrażacie sobie jak się czułam….Rano pytał co się dzieje, bo mój nastrój pozostawiał wiele do życzenia, i mu powiedziałam….zdziwił się mówił, że nic nie pamięta i ….stwierdził, że pić nie może – przełknęłam to (to było z5 miesięcy temu) No i dziś znów mnie obudziło jego zachowanie… Obudziłam go i kazałam przestać …odwróciłam się tyłkiem i udawałam że śpię…a spać nie mogłam….Normalnie jestem na niego obrażona, zła….nawet nie potrafię swych uczuć nazwać…. Chciał o tym rozmawiać….ale uciąłem temat. To powiedział, że nie ma na to wpływu, że chce żebym to wiedziała i więcej możemy nie rozmawiać…. Jak ja mam sobie z tym poradzić?? http://psychorada.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co Cie w tym zabolało
??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ale odpwoiedz co Cie
w tym zabolało? ze to robil nieświadomie czy ze mogl wtedy myslec czy śnić o innej czy co?:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co mnie zabolało??? Leżę tuz obok… a On sam sobie…. To okropne… Można powiedzieć, że poczułam się odrzucona…. Tak…pewnie coś mu się śniło….pytanie kto?? No bo na pewno nie ja….ja na jawie byłam obok :O Szczera – nie kopiuj moich wypowiedzi, te dublowanie jest bez senu, a na poleconą stronkę zaraz sobie zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to nie ważne czy śnił czy nie śnił…samo to zachowanie, ten dźwięk „walenia konia” wzbudził we mnie moc negatywnych odczuć i złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko no
no i czym sie przejmowac...trzeba bylo go obudzic i samej skonczyc... kobieto sama mowilas ze robil to przez sen nie byl swiadomy, wiec o co sie wsciekasz! zenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet – no dość często….nooo nie codziennie, choć czasem bywa, ale kilka razy w tygodniu wyjdzie. Odliczyć moje trudne dni, ze dwa przed i ze dwa po….czyli z 8 dni posuchy jest… czasem mimo, że ja nie mogę to zaspokajam go pieszczotami…. No teraz akurat jest taki czas, że przez 4 dni niczego nie było…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"....dźwięk „walenia konia” ...." chodziło ci zapewne o świst bata ;-) a ja mam traume jak ktoś pisze "walenie konia" co za poziom!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złość jest tym bardziej większa….jak pomyślę, że będziemy mieli dzieci…i po porodzie na pewno dłużej niż tydzień czy dwa nie będę mogła, czy też nie będę chciała go zaspokajać – to co? Będzie mi co noc taki numer odstawiać??? Niechby sobie to robił w kiblu, albo pod moją nie obecność…a nie jak ja jestem taaaak blisko….i On myśli, że co? Potem może mnie przytuliś i powiedzieć „kocham Cię”?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprecyzowana
a ja mysle ze wcale nie spal tylko udawal zeby nie bylo ze robi to swiadomie jak ty lezysz obok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój….sama skończyć? Jak usłyszałam ten dźwięk to miała ochotę znaleźć się na drugiej półkuli….a nie dołączać do jego zabawy…. sorki za takie sformułowanie....ale ja zwyczajnie jestem zdegustowana :O Musze się Wam wygadać....bo nie mogę się na niego boczyć w nieskończoność....wrócę z roboty do domu...i musimy jakoś obok tego przejść.... musze sobie to wytłumaczyć...ułożyć w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprecyzowana - wierzę, że spał ...spał napewno po za tym sam jest zmieszany sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W..
O kurde, normalnie trauma do końca zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sza ba da
zdarza sie, mialem kumpla w akademiku ktory to robil przez sen wiec wiem ze to mozliwe :) byla z tego kupa smiechu. moim zdaniem za bardzo sie tym przejmujesz. o co Ci chodzi, on nie ma na to wplywu. dorosnij i nie bulwersuj sie tym tak. a jak uslyszysz nastepnym razem te odglosy to dolacz do gry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty sama sobie nigdy
nie robiłaś dobrze? Znalazła się zdegustowana cnotka-niewyjebka:((( widocznie nie jesteś dosyć dobra w łóżku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leżę tuz obok… a On sam sobie…. To okropne… i tu sie kolezanko mylisz ... To nie trauma ... to pozadany widok przez wiele kobiet Nie jedna kobieta lubi patrzec jak facet robi sam sobie ręka na jej oczach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro spał i nie miał na to wpływu, to nie rozumiem czemu jestes na niego zła? Zdarza się (być może, bo mnie sie jeszcze nie zdarzyło) i już. Wiesz w ogóle co to znaczy nie mieć na coś wpływu???? Może zastanów się nad tym trochę, a nie akcje urządzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przy oakzji, zastanowcie sie jakie uczucia stoja za waszymi reakcjami? Zazdrosc? Zawisc? Bo jesli kochacie to powiniscie chciec jak najlepiej dla waszego faceta. Gdzie tu jest milosc? A moze macie tylko kotrakt? Rzecz jest malego kalibru (wyobrazmy sobie odwrotna sytuacje ;) ), a wy sie obrazacie. rozumiem, ze chodzi o to, ze powinien sie wami zajac a nie soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że sama się zaspokajałam – jak byłam sama, teraz tego nie potrzebuję… Czy jestem słaba w łóżku?? ….no na pewno nie Tobie to oceniać! W każdym razie nie mam z tym żadnych kompleksów …Tyle razy słyszałam, że mu dobrze, jak mu dobrze…i jak jest zadowolony, że nie mam podstaw myśleć że jestem kiepska… Nie raz mam wrażenie, że mu lepiej z mną niż mnie z nim, w tych sprawach…. Domyślam się że przede mną, często zaspokajał się sam….był w związku na odległość, a nie jest typem zdrajcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem twojego problemu..przeciez to naturalna sprawa...nic zlego sie nie stalo...ochydneto by bylojakby grzebal palcem wtylku i wachal jak pachnie,a nie masturbacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakopterkaaa6453
buehehe:P faceci od dzis koniec walenia konia!:P dajcie spokoj czuc sie odrzuconym z powodu mastrubacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×