Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makarenna

powinien mąż iśc czy nie?????

Polecane posty

Sorry gacie przegapiłam ''byłą''.Ciśnienie mi się podnosi jak tu czytam niektóre wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kruca biedny...bo jak on tam sie bedzie czuł sam a lachon z fagasem i reszta zapewne jej rodzinki:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacie w paski
w ogole nie wiem gdzie wy widziecie problem :o koles sie rozstal z zona przed poznaniem autorki, moj tato tak samo i moja mama jego dzieciaka kapała do 4 miesiaca zycia bo z nowa zona bylo kiepsko macie problemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no miłe panie
to co autorka topiku ma zrobic jak bedzie komunia jej dziecka? tez iść sama bez męza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexylady
logiczne,że ma iść a Ciebie niby po co mają zapraszać, to jego dziecko, chyba lepiej tak niż robić 2 imprezy (u matki i u ojca) i ciągać dzieciaka tak jak moi znajomi zrobili i dziecia powiedział,że to był najgorszy dzień w jego zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie autorka tego topiku nie jest ograniczona!!!!!! Ja żem zołza:-P to jeszcze bym byłą faceta zaprosiła z gachem{Zart}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinien iść
na obiad. W koncu komunia to swieto koscielne i w kosciele będzie a potem to tylko obiad i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
kochana, ja na twoim miejscu nie poszłabym i do kościoła. Tamta ma problem z twoja osobą to juz jest wiadome. Po co i ty masz sie źle czuć??!! Męża wypraw , sama zrób od siebie prezent dla malca, napisz mu piekne zyczenia i już. Byłe zony czasami maja takie zwarcia na łączach ,ale to ich przewody sie palą a ty sie tym nie martw. Pod żadnym pozorem nie zmuszaj męża do tego by cokolwiek mowił czy robił w tej sprawie. Dziecko i tak nie przestanie Ciebie lubić.Jak znam zycie mąz po zjedzeniu obiadu i odczekaniu kulturalnych 2 godzin wróci czym prędzej do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacie w paski
o wlasnie ! albo tak jak pisze autorko tematu :) czasem gowna sie nie rusza bo smierdzi jeszcze bardziej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej wpadłam na pomysł NOWY;) Kup małemu wypasiony prezent,idz do kościoła ,daj mu po mszy i wybieraj się do mku(niby0.Dziecko jest mądzrzejsze od nas tu wszystkich i zapyta dlaczego nie idziesz z tatusiem....A tatuś jako że to chłop zachowa się jak chłop i będziecie razem na imprezie. A jak mamunia się obruszy to już porażka na całej linii--jej oczywiście:) Wyjdzie na zazdrosną idiotkę i dobrze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska w ponczosce
w sumie racja, to chyba bedzie najlepsze rozwiazanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacie w paski
skrajna jestes gapiszonie :o to nie dzieciaka wina, ze ma walnieta matke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż powinien iść
To jego ojcowski obowiązek, ten dzień to święto jego dziecka( i bardzo ważne wydarzenie w jego życiu). Dlaczego czujesz się urażona autorko? Jeśli z byłą męża nie łączy was zażyła przyjaźń ( a podejrzewam,że nie łączy bo inaczej by Cię zaprosiła) to bądź mądrą kobietą i żoną i usuń się w cień,w ten jeden dzień. Nie robisz tego dla siebie,twojego męża czy jego byłej tylko dla dziecka. Rozumiem,że mogłaś się poczuć urażona,ale po co konfliktować sytuację. Jeśli nie chcesz myśleć w ten dzień,że cię nie zaprosili to postaraj się go miło spędzić- umów się z koleżankami na jakieś zakupy,objad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to swieto koscielne
jak ktos napisał. niech idzie da prezent i wraca do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mnie życie niunia i ja też się z nim nie niuniam.Ale racja że to nie dzieciaka wina...że ma mamusię nie kumatą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
nowa żona ma pełne prawo poczuć sie urażona a co najmniej mogło lekko zakłuć. Juz widze jak kazda tutaj ,która wypisuje tak ostentacyjnie że nowa zona ma guzik do powiedzenia poczułaby sie w takiej sytuacji. Ona zwyczajnie sie zapytała, co zrobic? a niektórzy od razu hejaaaaaaaa i dalej , nowa teoria spisku!!Bo nowa to siaka czy sraka. Troche mniej agresora troche wiecej myslenia zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarennna
powiedzcie mi ...czy jak moje dziecko bedzie miało komunie i ojciec mojego dziecka powie ...nie zycze sobie zeby twoj mąz był na tej uroczystości to co mam go posłuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal czytać co poniektóre
babiszony na takich topikach. To wyzywanie autorki od dziwek itd. skąd się biorą takie jadowite, prymitywne i nieokrzesane kobiety? co do autorki uważam że powinna pokazać klasę i kulturę. Którą ma w przeciwieństwie do byłej żony (która pewnie jest z gatunku "kobiet" opisanych powyżej). Nie idż ani do kościoła ani na obiad. Kupcie z męzem wypasiony prezent dla małego a ty dopisz się do życzeń. Ze prezent jest od WAS. Ale na komunię sie nie wybieraj skoro cię nie chcą. Jak mały rzeczywiście tak cię lubi to pewnie będzie wypytywał czemu nie przyszłaś. I zapewniam cię że to najbardziej zakłuje jego matkę. Ty zachowasz klasę i honor a była żona będzie miała utartego nosa przez własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez chce wypozyczyc
Gapiszon76, to jest super pomysł. Jestem zdecydowanie na TAK!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dymek z papierosa
Ale się rzuciły różne jadowite pańcie na autorkę! Poznała swojego męża już po jego rozwodzie, dziecko ją lubi a to w końcu dziecka dzień a nie mamuśki, więc jaki problem w zaproszeniu kobiety która pewnie spędza z tym dzieckiem sporo czasu, jak ono jest u taty? Kultura wymaga, żeby małżeństwa zapraszać razem - a ona jest żoną tego ojca. Po drugie - ładnie by było gdyby matka dziecka przyznawała takie same prawa ojcu, jak sobie. Jeśli jej nowy facet będzie na komunii, to chyba tym bardziej ŻONA jej byłego powinna być też zaproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
ja myslę,ze w ten sposob do nieczego nie dojdziesz kochana. nie porównuj facetów do kobiet. Pamietaj ze kobiety sa bardzo zawzięte niestety i maja czasami tylko jedno na uwadze dokopać. a jezeli Twój były maz powie ze nie chce widziec twojego meża, to mu powiedz mu ,ze " bedzie musiał, bo to Twój maz i razem wychowujecie wasze dziecko". Ja tak własnie zrobiłam, eksiu sie zmarszczył ale miał guzik do gadania.Pamietaj ze ktos w zwiazku musi byc duzo madrzejszy,a ze to spada zawsze na kobiety to inna brocha,ale niestety tak to juz jest. Ty pokażesz naparwde ze jesteś kobieta z klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta228
Dla mnie wieksxzośc wypowiedzi tutaj jest nie na miejscu. Ojciec się dkłada tak.To do jasnej cholery chyba tez ma cos do powiedzenia.tym bardziej ze autorka to nie jego nowa laska ale obecna żona.Wiec powinien isc z nią.A nie ze mamuska decyduje kto ma byc a kto nie.mimo ze zdecydowali ze przyjecie bedzie w domu matki.Sooory ale tamten okres maja juz za soba.Dziecko zna i lubi aytorke i nie róbcie z 10-latka tłumoka który nie wie co i jak. A tym bardziej ze jest oczywiste ze gach (nie obecny maz) mamusi tez bedzie. Ojciec powinien tylko napomkniec matce ze oczywiscie bedzie z obecna żoną a jak ta bedzie miała obiekcje to niech powie ze nie życzy sobie obecnosci tego facia takze. Jak dla mnie ojciec musi isc do dziecka , ale z obecna żona. koniec i kropka. to nie jest tak ze tylko matka decyduje .kto ma byc .A np. jezli któres ze chrzestnych jest ze strony ojca-to co tez nie dostanie zaproszeni???????Jesli nie od matki to ojciec powinien zaprosic skoro współorganizuje przyjecie. i tak samo był tu dobry przykład.Jezli np. rodzice zapraszają chrzestnego na komunie a on ma żone, to ma przyjść bez zony bo tylko on jest chrzestnym?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal czytać co poniektóre
elementarne zasady kultury wymagają żeby na wszelkie przyjęcia zapraszać daną osobę ze współmałżonkiem ale skoro była zona kultury nie posiada za grosz to już nie wina autorki i być może powinna pokazać swoją klasę tym że jest ponad takie zagrywki - skoro nie ma zaproszenia to się nie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
marta , ale co ta kobieta ma zrobic? kłócic sie z męzem? przeciez ani to jej wina ani jego. wyraźnie widac ze tamta uparła sie na nowa zonę, moze dlatego że żona a nie panienka, tego nie wiemy. Pewnie że byłoby to najlepsze gdyby mogli wszyscy spotkac sie na obiedzie. Ale tu trzeba jakiegos porozumienia. ten ojciec ma wyjscie moze nie pojsc na obiad, ale mi sie wydaje ze eksa wie ze tego nie zrobi i dlatego takie warunki stawia. No musi oprócz kropki nad i postawic jeszcze jedna na koncu zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko tematu
autorko- zrób prezent tak jak ci pisałam, napisz piekne życzenia, daj męzowi do ręki i niech w Twoim imieniu da prezent dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona ale nie odrzucona
droga autorko.ja na komunie mojego dziecka zaprosiłam ojca z narzeczona i jego rodzicow,na Twoim miejscu poszlabym z mezem do koscioła a potem na obiad,i wierz mi ze mama dziecka nic ci nie powie bo bedzie ja wstyd ,a jezeli zrobi afere to twoj maz powinien wstac i wyjdziecie razem ,dzieciak zrozumie ze matka jest jebnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dymek z papierosa
Dlaczego autorka ma się zrównywac poziomem z tamtą kobietą i iść na uroczystość bez zaproszenia? Po co ma sie narażać na nieprzyjemności i spowodować awanturę przy stole? Tak dla zasady? Tylko po to, żeby pokazać kto tu jest górą? Przecież jej uczestnictwo w tym obiedzie to nie sprawa życia i śmierci. A męża jej też nie ubędzie przez tych kilka godzin, bez przesady. Tamtej pani też dobrych manier nie naucz,y więc po co właściwie ma tam iść nieproszona? Autorko - odpuść. Niech mąż idzie na ten obiad, bo powinien być w taskim dniu przy swoim dziecku. a Ty wróć do domu z podniesioną głową i z satysfakcją że tamta ci do pięt nie dorasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×