Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słoneczniki00

piękni, zdolni, inteligentni i samotni..

Polecane posty

Gość prairie schooler
Może nie są tak piękni, zdolni i inteligentni jak im się wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pech.... :) mój... gratuluje! mam jednak sporo znajomych, którzy pracują, udzielają się towarzysko, mają pracę, hobby, sporo znajomych, ale nie mają drugiej połówki.... to jakaś plaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feinflug roter schnee
ciezko im znalezc kogos kto podziela ich szerokie zainteresowania, a jednoczesnie pozostaje normalnym czlowiekiem bez odpalow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakaś plaga? Coś w tym jest. :) Mam znajomego 32 latka, który jest sam. Ja rwę włosy z głowy, że samotny, kiedy sobie życie ułoży, a On mówi, że to normalne... że większość Jego znajomych na tym etapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pomyslalem
prawik powiedz przeciez wyrazisz tylko swoja opinie ktore sa fajne i ladne;) widziales to mow a nie sciemniaj to nie obelga lecz komplement dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pomyslalem
pomylilem watki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np zdaje sobie sprawe, ze jako kobieta jestem zbyt przebojowa :/ a co za tym idzie mam spore wymagania :/ Nie potraktujcie tego jako samozachwyt nad soba -> Mam niecale 26 lat, wlasne mieszkanie, biegle mowie po angielsku, jestem programistka z zawodu, dobrze zarabiam, jestem naprawde ladna, zgrabna. Malo który facet umie wytrzymac z ambitna, przebojowa, sprytna kobieta, która nie widzi siebie koniecznie w roli garkotluka. Mam swoje pasje, przyjaciól i jakos tak wychodzi, ze nadal nie znalazlam tego jedynego chociaz juz dwóch narzeczonych mialam. Jeden wielka milosc ale nie wytrzymal mojego tempa a drugi niestety lekarstwo po pierwszym i nie moglam juz dluzej wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figipigi
ladna i zgrabna programistka? hahahaha a to ci dopiero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że po części może to być spowodowane zmianą naszych ról społecznych.... kobiety sa ambitne chcą od życia czegoś więcej, a faceci nie umieją za tym nadążyć.... nie umiemy się jakoś wpasować.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgdsfdf
Nie bardzo się z tym zgadzam, dla mnie to trochę wygodnictwo, łatwiej jest sie nie zdeklarować na całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgdsfdf
Role społeczna kobiet, tak na prawdę zmieniła się x lat temu, za komuny już dużo kobiet pracowało... Po prostu w przedziale 20-25 lat jest znacznie więcej wolnych osób, naturalne zjawisko, większa jest możliwość związania się kimś, jesli się ten czas "przegapi" w sensie postawi się ostro na studia, pracę, to poźniej bywa gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
A moi wszyscy znajomi maja dobre prace i rodziny tez maja. Lacznie ze mna:)) Mam prace, robie drugie studia i ma kochanego meza. Moze to tez kwestia charakteru, wymagan i....szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgdsfdf
No tak to całe singlowanie na siłę, a czasem zdarza się chwila prawdy po kilku piwach i ktoś się przyznaje, że jest cholernie samotny...singiel z wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przewazajaca czesc zwiazkow
malzenskich jest zawierana przez młodszych do 25 roku zycia. samotni sa tacy po rozwodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszytsko to zespól odpowiedniej chwili, szczescia, nastawienia. Ja poznalam drugiego faceta, który bardzo cieszyl sie, ze ma kobiete partnerke, dziewczyne z pasjami, która umie o siebie zadbac i wyznacza cele w zyciu. Ale co z tego, jakos nie bylo czaczy miedzy nami z mojej strony. Na poczatku fajnie, super ale po paru miesiacach jakos doszlam do wniosku, ze to nie to. Ale zgodze sie, ze rola kobiety sie wlasnie zmienila i same sobie kobiety troche szkodza. Okazuje sie, ze umieja juz wszystko - od przykrecenia lustra do wybudowania domu pod swoim okiem. i jeszcze ladnie wygladaja i dobrze zarabiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
Kobiety to potrafiły zawsze, tylko nie było to tak eksponowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
takie_tam...> Tylko pamiętaj o jednym, że nie możesz swoich pasji stawiać ponad faceta, nawet jak on to na początku doceni, to szybko mu się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
Emancypacja kobiet, to tak na prawdę rewolucyjna była w XIX w. ;). A teraz, to po prostu trochę naturalnie wyszło, bo genetycznie przciętny samiec jest słabszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no nigdy nie stawiam. Jednak uwazam, ze fakt bycia z druga osoba nie moze mnie ograniczac. Jak milo jest potesknic za soba, wrócic i przytulic sie do bliskiej osoby. Nalezy miec swoje odskocznie, swoje hobby aby nie tlamsic drugiej osoby i nie opierac swojego swiata tylko na przyklad na facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
Też zawsze chciałam być bardzo niezależna dążyłam do tego i nawet to osiągnełam, tylko po jakimś czasie dobrowolnie z tego zrezygnowałam...uznałam, że nie ma sensu się zabijać dla pracy, że chce się rozwijać na innych polach też, a na to trzeba czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
Racja, trzeba mieć też swój świat. Nie wiem, jak to jest u Ciebie. Ale bywa tak, że ktoś ostro pracuje i generalnie, nie ma czasu i sił pogadać z partnerem, a co mówić o robieniu czegoś razem, czy samemu poza pracą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
Także ta niezależność może być okupiona takimi stratami na każdym polu, że na prawdę nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam szczescie, ze lubie programowanie i jakos duzo sie w tej pracy rozwijam. Nigdy jednak nie przekladalam pracy czy swoich zainteresowan ponad druga osobe. Po prostu uwazam, ze tydzien ma 7 dni, doba 24 a weekend 2 dni i chociaz jakis ulamek czasu moge poswiecic dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×