Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co mam robić

NIE CHUDNĘ - POMOCY!!!

Polecane posty

Gość Co mam robić

Od 2 miesięcy jem 1000-1200 kcal dziennie, prawie nie jem węglowodanów, za to dużo owoców i warzyw, przestrzegam stałych pór posiłków, lekka kolacja najpóźniej o 19, mnóstwo wody, zielonej i czerwonej herbaty, aerobic 3 razy w tygodniu plus ćwiczenia w domu.. i nie chudnę :-( Tzn. chudłam tylko przez pierwsze 2 tyg. Jestem zrozpaczona, co może być przyczyną? Czy to, że zaczęłam prać tabletki anty? Czy jem za dużo? ale nie chcę już schodzić poniżej 1000 kcal. Możecie mi pomóc? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
Nikt nie pomoże? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 432 t42t3tv3t4
powiedz ile wazysz i co cwiczysz i kiedy,troche wiecej info..i ile masz lat,ktora to dieta itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_diecie22
mamy ten sam problem! shit! :( metabolizm padł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
Mam 26 lat, ostatnio odchudzałam się w liceum dietą 1000 kcal plus siłownia, schudłam 18 kg w 4 miesiące, więc niby wiem, "jak to się robi". Zaczęłam tyć 2 lata temu po operacji, z powodu kłopotów hormonalnych, rzucenia palenia i obżarstwa po prostu. Mam 174 cm wzrostu, waga wyjściowa to 77 kg. Po 3 tyg schudłam 5 kg, od tego czasu nic, wręcz trochę tyję, mimo trzymania diety i zwiększania ćwiczeń. Chodzę 3 razy w tyg. na TBC i ABT, w domu robię brzuszki i staram się bardzo dużo chodzić. Nie wierzę, że to zwykłe normalne zatrzymanie wagi - za wcześnie i za długo. Jestem na skraju wyczerpania ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
Dodam jeszcze, że chociaż nie mierzyłam się, to nie chudnę "w obwodach" dzięki ćwiczeniom, spodnie nie są ani trochę luźniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przez tabletki anty! Moja mama kiedyś była szczuplutka jak szczypiorek. Zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne i zaczęło się. Ćwiczyła, stosowała urozmaiconą dietę tak samo jak ty. Jednak tabletki zwyciężyły. ma chorą wątrobę i utyła i nie da się teraz jej schudnąć! Odstaw te tabletki a wszystko wróci po jakimś czasie do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrala mądralińska
przeczekaj ten zastój. najważniejsze, żeby się nie poddawać. ja schudłam 4 kg dość szybko i teraz w cholerę, nawet trochę waga podskoczyła. ale nadal trzymam się planu i ćwiczę, bo wiem, że kiedyś ruszyć musi;) nie czekaj na szybkie efekty. powiedz sobie, że za dwa tygodnie na 100% już będzie troche mniej, zapewniam Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ćwiczysz to
wyrabiasz troszkę mięśnie, dlatego nie spadasz w obwodzie i na wadze też. Myślę, że to chwilowe - cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrala mądralińska
a żebyś miała pewność, że to robudowujące mięśnie nie są przyczyną braku zmniejszenia się obwodów, rociągaj wszystkie partie ciała codziennie przez pół godzinki, ot taki relaks na wieczór. o systematycznego rozciągania sylwetka będzie smuklejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvv
więcej ruchu więcej kalorii 1200-1400 dziennie bieganie 4 razy w tygodniu po 2-3 km. zmniejsz ilość owoców bo to cukier, zwiększ ilość białka aby zmniejszyć katabolizm mięśni, bo mniej mięśni to wolniejsza przemiana materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie tabletki musza byc przyczyna, no chyba ze bierzesz takie bardzo tanie, napakowane hormonami. Ja bralam nisko hormonalny Novynette i nie wplywaly one w zaden sposob na moja wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może powinnas jesc więcej
blonnika? poprawia metabolizm... moze akurat ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, mądrala mądralińska - ale czy to możliwe, żeby ten zastój trwał już ponad miesiąc? Ja naprawdę tracę już nadzieję, choć co tydzień sobie mówie, że za tydzień to już na pewno spadnie... i nie spada :( vvvvvvvv - nie cierpię biegania, mam kłopoty ze stawami, owoce postaram się zmniejszyć, przestałam je jeść na kolację, białka jem dużo, ograniczyłam na ich rzecz węglowodany Marta S. - ja biorę dokładnie plastry, a nie tabletki - Evra burak - nie, nie podjadam, chyba że przez sen ;) a może - do każdego jogurtu i serka jem otręby, piję kleik z siemienia 2 razy dziennie, poza tym dużo warzyw i owoców i niestety średnio pomaga :( staram się znaleźć wady i modyfikować dietę, ale naprawdę już nie mam pomysłu, co jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
Może napiszę swój przykładowy jadłospis: 9.00 - pół kefiru lub maślanki 0%, małe kiwi, 2 łyżki musli, 2 łyżki otrąb 12.00 - jabłko i marchewka 15.00 - wafel ryżowy z cienkim plastrem chudego białego sera i łyżeczką miodu 17.00 - 150 g kurczaka lub ryby i surówka lub gotowane warzywa 19.00 - serek figura z łyżeczką kakao i łyżką otrąb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do ginekologa i poproś o inne tabletki i opowiedz mu co się dzieje z Tobą... ja też biorę tabletki i mam problemy metaboliczne... zmieniałam 4 razy tabletki aż znalazłam takie przy których mój metabolizm jest w miarę normalny. co łatwo można ocenić (wybacz, że tak się wyrażę) robię kupę codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mam robić :) reakcje organizmu na odchudzanie 1. Lekki spadek wagi. Przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast odzwierciedla waga. 2. Waga nie zmienia się. Stosujesz dietę ale masa ciała nie zmienia się. W tym czasie organizm chroni jeszcze zmagazynowany tłuszcz. 3. Lekki spadek wagi. Organizm rozpoczął czerpać zapasy z tkanki tłuszczowej. 4. Waga znów się nie zmienia. Uruchomienie mechanizmów obronnych organizmu. Oszczędne spalanie energii. 5. Nagły spadek wagi. Organizm przystosował się do nowych warunków czerpiąc energię z zapasów. 6. Waga nie zmienia się. Organizm przestawia się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. 7. Waga stoi w miejscu. Przyzwyczajanie organizmu do aktualnej wagi. 8. Nagły spadek wagi. Organizm korzysta jednak ze zgromadzonej energii w tkance tłuszczowej. 9. Waga nie zmienia się. Organizm przyzwyczaił się do nowej wagi. Zaakceptował zmniejszone zapasy energii. ja mialam zastoj 3 tygodniowy. waga taka sama, ani w dol ani w gore zwiekszylam ilosc cwiczen (jedzenia nie ograniczam) i poszlo nagle w dol 1kg w dol jezeli spadlas pare kg to teraz daj organizmowi przyzwyczaic sie do nowej wagi a jesli jeszcze chcesz odchudzic do wagi w ktorej dawno nie bylas... musisz byc cierpliwa bo to w jakis sposob szok dla organizmu przy zastoju najgorzej jest sie poddac albo pofolgowac sobie bo wtedy automatycznie idzie wszystko w gore sily i cierpliwosci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mam robić
U mnie niestety bez zmian :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nie chcę ci dawać rad, bo może nie podziałać na ciebie to tak jak na mnie, ale napisze jak było u mnie przez ostatni miesiąc. No więc zastój jakoś mi się zaczął jakoś tak z początkiem świąt i trwał do zeszłego tygodnia, teraz na podstawie mojej wagi nie moge stwierdzić czy ruszyło bo jestem przed okresem, ale ważyłam sie parę dni temu i było ponad kilogram mniej niż zwykle. W zeszłym miesiącu wyczytałam gdzieś że powinno się jeść dużo białek a powinno się ograniczać węglowodany i tak starałam się przez cały miesiąc właściwie funkcjonować, jadłam węglowodanowe śniadanie a reszta dnia posiłki głównie białkowe. Tylko że czułam że ciężko mi się to wszystko trawi, a co gorsza mimo dużych ilości wody z cytryną i siemienia lnianego miałam problemy z wypróżnianiem, natomiast jak co jakiś czas zjadłam na obiad coś węglowodanowego to już nie było tych kłopotów. Jakiś tydzień temu postanowiłam zaczerpnąć wiedzy na temat tego ile powinno się dostarczać węglowodanów prawidłowo i znalazłam że powinnam dostarczać około 300 g węglowodanów bo dają energię a tylko 70 g białek (może trochę więcej jak ćwiczysz) bo sa one budulcem mięśni , więc postanowiłam przez tydzień spróbować tak jeść i zważyłam się po kilku dniach i było kilogram mniej, tylko że potem znalazłam się w fazie przedmiesiączkowej i u mnie ta waga skacze do 1,5 kg w górę, ale przynajmniej problemy trawienne się skończyły :). Wartości które podałam są z tabeli i są raczej dla osób które mają większe zapotrzebowanie niż 1800 kcal, jest to na tej stronie, tam znajdziesz też w zakładce białka http://zdrowezywienie.w.interia.pl/weglowodany.htm u ciebie z racji diety i tego że się organizm przystosował pewnie do 1000 kcal to by te wartości były o połowę mniejsze, ale tak na chłopski rozum to najlepiej proporcje wyliczyć :). Wiadomo że węglowodany mają więcej kalorii, ale daja energie potrzebną między innymi do trawienia i same sa oczywiście lekkostrawne. Jesli zamierzasz wypróbować tą metodę to uważaj tylko żebyś nie przekraczała dziennie o 200 kcal od tego 1000 co już zjadasz. Czytałam też ostatnio na podobnym temacie że dziewczyna proponowała odrobinę zwiększyć na jakiś czas ilość przyjmowanych kalorii żeby ruszyło (o jakieś 100 - 200 kcal) i potem znowu zejść na 1000, ale to już tylko powtarzam i nie wiem na jakich to warunkach diety. Moja osobista rada to zwiększyć węglowodany oczywiście te łatwiej przyswajalne a nie czekoladę i ciacha :) (można w owocach, można w ryżu bo to lekko strawne), po prostu zwiększyć. Co do zastoju to czytałam że taki zwykły zastój może trwać do 2 miesięcy jak nic z tym nie robisz, a potem jak nie rusza to faktycznie jest coś nie tak. Nie wiem tez jak z tymi hormonami bo wiem na ten temat tyle ile mi potrzeba ale różne tabletki działają różnie na różne kobiety i nie jest powiedziane że po jednych ty będziesz chudła bo ktoś inny chudnie a po innych będziesz tyła bo ktoś inny tyje, ale to chyba wiesz :). Ale się rozpisałam :) życzę powodzenia i szybkich efektów i jeśli możesz to się ruszaj, chociaż ze mnie w ruszaniu się żaden autorytet bo mi się nie chce wcale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mięśnie po ok1,5 mc zaczynają tracić na swojej objetośći, organizm zaczyna czerpać zapasy najpierw z białka a potem z tłuszczu, takze najrozsądniej zaniechać na okres ok 3 mc prace aerobowa/ siłową, przy normalnym odrzywianiu ( z diety wyłącz kuraki, sery białe itp) powinieneś/powinnaś zobaczyć diametralną róznice, jeżeli zależy ci na czasie w dobrym sklepie dla kulturystów znajdziesz suple w tym temacie. usmiech.gif https://sportportal.pl/powstrzymac-katabolizm-miesni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze za mało kcal przy twoim wysiłku. Od 9 do 15 masz strasznie długa przerwę bo co to jest marchewka i jabłko. Rano staraj się jeść większe śniadanie. Owoce do godz. 14. Kolacja 2 godz przed snem. Po treningu też posiłek mimo że np idziesz za godzinę spać. Zmieniaj treningi bo organizm się przyzwyczaja. Mimo wszystko węglu trzeba jeść. Ja dodaję 3 łyżki kaszy ryżu lub makaronu do każdego posiłku. Chyba że nie ćwiczę to wtedy kolacja biało plus warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie podstawa to zdrowa dieta i ćwiczenia.Mi udało się schudnąć 10 kg w ciągu 2 miesięcy korzystając z tej diety połączonej z ćwiczeniami http://dieta-lux.pl/44535

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×