ZADZWONIL I ZAPYTAŁ....

chora *Sami* heheh rozbawiłes mnie --musze przyznać-- mam sie zaakceptować ,jednocześnie czytając Twoje posty na temat mojej głupoty ale akceptując siebie muszę zaprzeczać tobie ,wiec jesli to robie jestem głupia czy świadoma własnej wartości hmmm dziwny jest ten świat aa to juz trąca filozofia... co prawda niskiego lotu ale zawsze jakas odmiana ....:P

lubie latać choćby nisko;)

sami.... i znowu mnie rozczarowalas:(

cos ci sie myli sami, ale kolejny raz utwierdzilem sie tylko w przekonaniu, ze najlepiej jak przestane zupelnie reagowac na twoje slowa :-) bez wzgledu czy to zarty czy nie, tak z ludzkiej zyczliwosci zostawie cie w spokoju :-)

no co zrobić? nie chce mi sie szukać lotnych wypowiedzi w googlach,wole własne myśli ;)

zawsze szczery Twoje słowa nie robią na mnie żadnego wrażenia. Co wklejasz piszesz ...to już było wiele razy wieje nudą :)

chora *Sami* no co zrobić? nie chce mi sie szukać lotnych wypowiedzi w googlach,wole własne myśli oj sami , sami.... ale tobie ani szukanie w googlach nie wychodzi ani z wlasnym mysleniem nie jest dobrze... :P

Lepiej sie poczułaś zawsze szczera? Jesteś po skorzystaniu rad wirtualnego psychologa czy w trakcie terapii:)

A przepraszam bardzo o co się kłócicie? :-o Dziecinada,kto komu lepiej dołoży. Wracając do tematu topiku : żona: "Kochanie kto dzwonił?" mąż: "Koleżanka z pracy." żona: "Koleżanka?" mąż: "Tak, koleżanka." żona: "Czy ja ją znam?" mąż: "Nie." żona: "Ładna?" mąż: "Niezbyt." żona: "Czy ona chce się z tobą umówić?" mąż: "Nie bądź głupia." żona: "Chciałbyś się z nią przespać?" mąż: "Daj mi spokój, ta kobieta jest adwokatem i ma 60 lat." żona: "Ona musi cię pociągać." mąż: "Chyba zwariowałaś!" żona: "Co, ja zwariowałam, no nie tego już za wiele! Mój mąż romansuje z 60 letnią babą i pyta mnie czy to ja zwariowałam!"

kobza

b