Mama - jak jej pomóc?

Jest chora. Ma spuchniete nogi, do tego stopnia, ze nie moze chodzic, miala operacje na tarczyce, ciezko mowi, boli ja serce, ma dusznosci, robi jej sie slabo. Lezy w szpitalu, juz tydzien mija, a lekarze nie wiedza co jej jest. Litosci!!!! Co mam zrobic? Gdzie ja zawiezc, pieniadze roli nie graja, byle by byla zdrowa. Wyglada tak strasznie, ze w zyciu jej w takim stanie nie widzialam. Tak sie strasznie martwie, lekarz mimo iz dostal w lape, nic nie wie( a podobno taki dobry;//) Badania nic nie wykazują. Dzisiaj zjadla obiad i go zwrocila. Czy to mozliwe???????? Przeciez wystarczy na nia spojrzec to widac, ze jest chora, czemu oni nie moga jej konkretnej diagnozy postawic, zeby mozna bylo ja konkretnie leczyc. Ma tez podobno jakies miesniaki na macicy. Gdzie sie mozna zwrocic????????? Co to moze byc, co jej dolega???????? Zmienic szpital na inny? Nie wiem co robić...

na spuchniete nogi polecam okłady z octu

Może dna moczanowa?

a nerki mamie zbadali?

Może głupota ale czy miała mierzony poziom cukru ?? Może to nogi cukrzycowe są

moja mama jak miala problemy z tarczyca to poznniej miala grzybice ukladu pokarmowego i miala takie objawy jak twoja. a mozeto jakies powiklania po operacji??

Sama nie wiem, mówiła coś, ze lekarz mowil, ze operacje zrobiono jej źle (bo to juz inny szpital). Grzybice ukladu pokarmowego? A czym to się objawia? Tez miala spuchniete nogi? bylo jej gorąco i bolało ją serce?

poziomu cukru nie miala mierzonego, ale on tam juz jest tydzien i doslownie nic niewiadomo a z nią co raz gorzej, co to moze byc..............