Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość figa z makiem i pasterniakiem

Nie mogę się pozbierać po rozstaniu z narzeczonym...

Polecane posty

Gość figa z makiem i pasterniakiem

mija już 3 tygodnie, a ja się czuję okropnie, ciągle buczę i rozpamiętuje jak to kiedyś fajnie nam razem było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
poradźcie jak zapomnieć i przestać cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryncypałek
albo woda albo harakiri

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
nie wtedy jak się nadal kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutas
mam to samo.... rycze całymi dniami. Nie licz że Cię tu ktoś pocieszy bo tu sami frajerzy którzy tylko potrafią się nabijać z ludzkiego nieszczęścia. Potrzeba czasu. Więcej nic nie zrobisz ani Ty ani ja choc jest mi bardzo ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnoludek454
jesli się prawdziwie kocha, myślę,.że nigdy nie przestaje to bolec i nigdy nie przestaje sie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
próbowałam się umówić z kimś na randkę, ale jakoś nie mam serca do tego, nie umiem się uśmiechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryncypałek
nikt sie tu nie nabija tylko zadajesz glupie pytanie przeciez nie ma jednej dobrej rady na pozbieranie sie po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruoszka
niestety tak to już jest z rozstaniami,że człowiek buczy,dramatyzuje,popada w depresję,rozpamiętuje itd.Ale no cóż trzeba to przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
ale ktoś może da mi swoją sprawdzoną receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruoszka
moim zdaniem najlepiej się czymś zająć tak aby nie musieć myśleć,jakiś kurs,areobic,spotkania z ludzmi,praca ,sprzątanie itd.Pomaga też powyżalanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutas
płacz pomaga tylko na chwile.... pozbierać się jest ciężko. chciałbym żeby mi wycieli tę cząść mózgu w której zapisane są moje wspomnienia związane z nią... mówią że faceci są okrutni....kobiety też potrafia okropnie zranić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skruszona.22
najlepije to chyba sie zmusic i zaczaxc coz robic,zeby o nim nie mylsec- kurs tanca ,silownia,spotkanbia z przyjaiolmi zy cos takiego... wiem ze jest to ciezkie ,sama jestem w troche podobnej sytuacji ,ale jak ktos napisal, niestey rozstania to nromalna rzecz i nie ma co sie dolowa bo tylko amrnujesz swoj czas,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
nie mam z kim porozmawiać, pracuję, ale i na tym nie potrafię się skupić. Myślę o jakimś wolontariacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruoszka
a przyjaciele nie mogą otoczyć cię teraz opieką ?to pomaga i jest komu opowiadać jaki był okropny:)i cóż klin klinem-tylko z tym ostrożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czassssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem was. za kilka dni minie rok od definitywnego rozstania z moim facetem. wiem ze to brzmi banalnie, ale zal minie. mi zostaly mile wspomnienia i ciesze sie ze sie rozstalismy, bo wiem ze oboje sie zmienilsmy i teraz nie bylibysmy dobra para. fajnie ze bylismy razem, ze bylo nam tak dobrze razem przez 2 lata, ale trzeba zrozumiec ze koniec to koniec. ja niepotrzebnie przeciagalam rozstanie przez rok (zamotalam: 2 lata zwiazku, potem rok "rozstawania sie" i teraz juz rok spokoju). a to ze placzecie... no coz, szczerze mowiac - to pomaga. wyplaczcie sie, pospazmujcie sobie troszke nad zdjeciami wspolnymi ... :) oczyscicie sobie duszyczke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
każdy ma swoje problemy, a ja nie mam prawdziwych przyjaciół, koleżanki pozakładały rodziny mają własne dzieci i kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski111
Ty go zostawiłaś czy on Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx słodziutka_21
hmm..daj sobie trochę czasu a później minie samo wiem bo sama mialam podobna sytuacje...czas leczy rany...na pewno znajdziesz z czasem kogoś kogo pokochasz jeszcze bardziej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa z makiem i pasterniakiem
to wszystko nie takie proste, ostatnio oddaliliśmy się od siebie, on zajął się pracą, a efektem było rozstanie niby z mojej inicjatywy, bo ja powiedziałam koniec, ale do tego doprowadziło jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx słodziutka_21
to jest prostsze niż ci się wydaje tylko nie możesz się tak tym zamartwiać bo jak bd myślała ciągle o tym co było a co mogło by być to psychicznie się wykończysz może lepiej ze tak się stało?? pomyśl ze może ktoś inny bd bardziej wart ciebie niż on?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruoszka
może wygadasz się psychologowi jeśli długo nie będzie ci przechodzić...Ale naprawdę zajmij się czymś,zmuś się do skupiania na pracy,na innych rzeczach.To trzeba przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraflu
Jeśli odeszłaś to żal możesz miec tylko do siebie... Macie jakiś kontakt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraflu
ile byliście razem?? Jak się rozstalisćie?? Może chcesz to odkręcić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmutas
zgadzam się z autorką. Wcale nie jest tak prosto zapomnieć. Jeśli bardzo się kochało to po pierwsze ciężko jest nie myśleć o tej osobie, ciężko też jest poradzić sobie z samotnością, ze świadomością że ta ukochana osoba juz Cie nie przytuli, nie pocałuje, nie powie miłego słowa. To jest bardzo bolesne przezycie. Wydaje mi się że najlepszym sposobem na zapomnienie było by znienawidzenie tej drugiej osoby..... ale trzeba też mieć za co ją znienawidzić .....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek w paski
za to ze zryli wam psyche. wiem co mowie, jestem rok po rozstaniu i mimo, ze staram sie zachowac fajne wspomnienia, to z uplywem czasu coraz bardziej go nienawidze za to co zrobil. wyleczylam sie z niego juz, ale to byl dlugi i zmudny proces, pomogla nowa fascynacja, po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×