porażka/ wieczne dziecko

mój facet skończy w tym roku 26 lat, a jest wielkim dzieckiem. Czy macie podobną sytuację, niby to jest zabawe ale z drugiej strony staje się bardzo męczące. I odpycha mnie tym od siebie. Ale kiedy staram sie z nim o tym porozmawiać chodzi podśpiewuje tanczy i sie wyglupia tylko aby tego uniknac. unika rozmow o nas...

to jest chyba nnierealne tyle razy probowalam z nim rozmawiac, moze boi sie zraienia wczesniej mial dziewczyne 5 lat i puscila go bokiem. ale wkoncu jestemz nim juz 3 lata to powinno cos znaczyc

bo faceci to wieczne dzieci. Facet do 6 roku zycia się rozwija a potem juz tylko rośnie.

kiedy staram sie z nim rzmawiac, mowie o nas, on sie wyglupia robi zeza, smieje sie mowi :tak tak kochanie, yhy" takie dziwne zzachowania

przykro mi tego się nie da wyleczyć...bedzie Cię tak drażnił całe życie...to jest niereformowalne