Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodkkkkaa

Czy taki zwiazek ma sens??????

Polecane posty

Gość jagodkkkkaa

Niegdy nie bylam u niego na pierwszym miejscu.zawsze najpierw rodzice i siostra, potem praca a potem ja. Juz jest tak 4 lata.Czy taki zwiazek ma sens??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej by było gdybyś ty byłą przed pracą :P Choć z czasem kolejność tego co jest dla niego najważniejsze może się zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkkkkaa
ale jak juz nie zmienia sie tak dlugo to jest szansa zeby sie zmienilo?? Dzisiaj dal mi kolejny dowod na to ze sie dla niego nie licze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKAJEDNAŻONKA
KAŻDY ZWIĄZEK JEST INNY NIE MA REGUŁ ALE W MOIM PRZYPADKU NA POCZĄTKU NAJPIERW BYLI KOLEDZY POTEM JA I NIESTETY NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO ZAZNACZAM TERAZ JESTEŚMY MAŁŻEŃSTWEM NAJPIERW KOLEDZY BRAT SIOSTRY RODZICE A POTEM DOPIERO JA WIĘC STWIERDZAM JEŚLI DLA FACETA NIE JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA TO NIE MA SENSU TAKI ZWIĄZEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest normalne jesli stawia rodzeństwo i rodziców (o pracy nie wspomnę) przed tobą to sorry - jeśli teraz tak jest to to się już nie zmieni... znam to z autopsji, i doświadczeń bliskich mi osób także... ja zwiałam z takiego związku - i teraz wiem że zrobiłam dobrze :))) z tego co piszesz wnioskuję iż nie jest tobą na poważnie zainteresowany - nie wyobrażam sobie wiązać się z kimś dla kogo nie jestem najwazniejsza - jasne ze rodzice i rodzenstwo są wazni ale to nie z nimi stworzy się swój dom... a skoro on do tego tak podchodzi to widac nie traktuje ciebie jako przyszłą zoną a lepiej miec stracone 4 lata niż całe życie... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkkkkaa
ja z nim rozmawialam wiele razy i caly czas rozmawiam, ale on mnie nie slucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa dobra rada ale w tym przypadku nie wiem czy cos da... jesli on nie wie ze robi zle (bo robi zle) to jesli po rozmowie sie zmieni to tylko na chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkkkkaa
Teraz postanowil wyjechac na ok.pol roku ( bo go szefowa poprosila) i mnie zostawic,,,a ja niby mam to zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkkkkaa
sorry, byla szefowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhdhfg
oczywiscie, ze nie ma sensu. dziwne pytanie :D niezle jestes zaslepiona przez tego chlopaka, ktory niestety ale musze ci napisac, choc bardzo mi przykro z tego powodu.... ma cie najwyrazniej tylko do lozka. ale sama na to pozwolilas poniekad. SZANUJ SIE!!!!!!! skoncz z nim i poszukaj innego, bo z tego juz raczej nic konstruktywengo nie bedzie. a w nowym ziwazku pamietaj, ze to ty masz byc najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodkkaaa UCIEKAJ! pocierpisz ale przejdzie, minie, znajdziesz kogos dla kogo bedziesz calym swiatem :)) ja wyznaję zasadę: jesli związek nie daje tego czego potrzebujesz (a tutaj niewątpliwie tak jest) to dziękuję za taki związek... wolę być sama niż z kimś z kim nie czuję się dobrze... wiem ze radzic jest najlepiej, ale sama wiesz ze nie czujesz sie wazna w tym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytaj sobie ksiazke: nie zalezy mu na tobie - koniec zludzen... jdfhdhfg - zgadzam się z tobą jagodkkaaa pamietaj: gdy nie szanujesz samej siebie nie oczekuj ze inni beda cie szanowac... ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona tylko
ale co to znaczy,ze stawia rodzine ponad ciebie? jak to sie objawia? to jest raczej logiczne,ze kontakty rodzinne sa dla niego wazne, to jest nawet cenne. natomiast jesli chodzi o prace no to...niestety to juz nie jest normalne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodkkkkaa
dzieki Wam... ale to boli, ja piernicze, boli zajebiscie...:( 4 lata to przeciez nie krotko...Fuck! :( Dzieki Wam sliczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza zewasza
ale te baby są głupie, płacze bo chłop zajmuje sie pracą strzel se w łeb głupia pindo to zrobisz pozytek dla społeczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodkkaaa czymże są 4 lata wobec całego zycia??? ja tkwilam czas dlugi w zwiazku az przyjaciolka zadala mi pytanie (wielokrtonie juz przez nią zadawane) czego chcesz od zycia? - zawsze mowilam jej - byc szczesliwą - więc tym razem gdy zadala mi to pytanie raz kolejny dopowiedziała zaraz: tylko mi nie mów ze byc szczesliwą - bo faktycznie nie byłam... zakonczylam to i dopiero po czasie widzę jaka miłość jest slepa - a przyzywczajenie bierze górę... teraz mam spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAGÓDKO
U MNIE TEZ TAK JEST. JA NA SZARYM KONCU. POWINNAM ZERWAC TEN ZWIAZEK TRWA TO 5 LAT ALE NIE UMIEM BO KOCHAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×