Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PODUSZECZKA0

Młodzi rodzice a imprezy

Polecane posty

Gość PODUSZECZKA0

Moi rodzice mieli po 18 lat jak ja sie urodzilam. Teraz ja mam prawie 18 lat i mam takie pytanie czy mieliscie takie wspomnienia z dziecinstwa ze rodzice zabierali was jak mieliscie tak od 6 lat do 12 na imprezy do swoich znajomych razem z nimi. Dzisiaj gadalam z moja kolezanka i powiedzialam jej o tym tak jakos w rozmowie a ona stwierdzila , ze moi rodzice musieli byc jacys inni zeby mnie jako dziecko na takie domowki zabierac i imprezy ze znajomymi. I sie zdziwilam bo dla mnie to nie jest i nie było nic złego. Pamietam ze swietnie sie bawilam z mija mama i z moj=im tata przy Modern Talking i ze zawsze bylo fajnie. Mialam kolezanke tam o rok mlodsza i z nia czasem siedzialysmy do pozna w nocy. Dla mnie to sa mile wspomnienia bo wtedy bylo naprawde fajnie i czulam sina wiez z rodzicami a moja kolezanka stwierdzila ze to głupota. Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chodzilam z rodzicami
na imprezy ;) Tzn jak szli do znajmomych, ktorzy mieli dzieci. Poza tym chodzilam tez z nimi na imprezy w pracy - bal karnawalowy, czy sylwestrowy, czy jakos tak ;) No tyle, ze moi rodzice nie upijali sie do nieprzytomnosci. W ogole raczej niepijacy byli i sa. I nie palili, nie pala. Za to uwiebiaja tanczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_jolka___
Wiesz zalezy jakie to były imprezy Ja pamietam ze moi rodzice zabierali mnei na imieniny, czy urodziny swoich sióstr i braci do znajomych rzadko sami chodzili jak mnie zabierali to jeszcze rzadziej zostawiali przewaznie z kims To wszystko zalezy od charakteru imprezy jezeli chodzili sie tam nawalic a ty chodzilas samopas no to to juz zawiewa patologią ale ezeli chodzili kulturalnei wiadomo wypili troche ale chociaz matka była trzezwa i umiała Cię przypilnowac to przeciez kazdy jest tylko czlowiekiem i raz na jakis czas chce sie zabawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy dla mnie to
a two rodzice pijali wtedy alkohol/? Mojekolezanki maja dzieci a a gdzies w wieku twoich rodzicow inie chodza z nimi na imprezy... no chyba ze takie rodzinne. Twoja kolezanka ma troche racji, ale tez nie do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatannnnn
a ja pamietam, że mnie zabierali, sami siedzieli w salonie a my z innymi dzieciakami szalelismy po całym domu, a najcześciej konczyło sie tym że szliśmy spać i zabierali mnie albo na śpiocha albo zostawiali do rana:) I raczej wszyscy pili i palili i jakoś wyrosłam na normalnego człowieka do tańca i do różńca:) ale teraz jakos czasy sie zmieniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Moja mama nigdy za alkoholem nie przepadala, pamietam zawsze mowiła " Jedno piwko do usmiechu i wystarczy", moj tato pił ale z umiarem. Jak chodzilam do szkoly to zazwyczaj chodzilismy raz na jakies dwa tygodnie do ich znajomych za miasto na domowki gdzie było okolo 15- 20 osób :)I zawsze byla swietna zabawa a na wakacjach pamietam ogniska do biaego rana , spiewy , tance. Jak to mojej kolezance opowiedzilalam to stwierdzila ze byli niedojrzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_jolka___
my tez mamy córeczkę narazie ma rok, wiadomo były swieta wiec poszlismy do jednego brata tam posiedzielismy piwko wypilismy bylismy drugiego dnia swiąt najpierw u tesciów wypilismy z nimi butelke wódki (ja pilam po pol kieliszka a nawet kieliszek na 3 razy) pozniej poszlismy z nimi do mego meza brata i tam wypili jeszcze 2 butelki komus moze wydac sie to straszne ale tak mała spala, ja pilam kieliszek na trzy razy cały czas do neij zaglądałam i bylismy tam, naprawde długo, jak wracalismy to malą na rekach zaniósł mojego meza brat bo on nie pil mój mąż od razu spac a ja jeszcze pozmywałam spokojnie umyłam się malutką przez sen nakarmiłam i dopiero sie polozyłam... nie piemy czesto zdarza sie przy jakiejs wiekszej okazji więc mysle ze moe dziecko kiedys nie bedzie zle tego wspominało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne!! chodzilisy na wszystkie domówki;) Rodzice przyjaźnili sie z 2 innymi dzieciatymi parami i dzieciaków była cała banda. Rewelacyjnie to wspominam! Czasami zasypialisy w poprzek na jednym lóżku :D A kulminacyjnym punktem każdych imienin było odśpiewanie 100 lat! Cała dzieciarnia w drzwiach stała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Ja włąsnie to wszystko bardzo dobrze wspominam z usmiechem na twarzy. Moi rodzice zawsze byli jacys tacy fajni i kolezanki mi ich zazdrosciły:) I nie wyrosłam na złego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z rodzicami chodzilam albo do nas przychodzili i starzy zawsze siedzieli w stolowym a dzieciaki sie bawily w drugim pokoju i bardzo fajnie to wspominam,albo ogniska na dzialce gdzie jak ktores dziecko spiace bylo to zwyczajnie spalo w altance a potem tato do domu na barana niosl, niezapomniane chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice tez byli b mlodzi jak ja sie urodzilam (mama 20 tata 21) i zabierali mnie ze soba na imprezy do znajomych (oczywiscie nie byly to jakies libacje !) typu imieniny sylwester itp Zawsze byly tam osoby niepijace ktore dogladaly dzieci Znajomi mieli dzieci w moim wieku i zawsze razem sie bawilismy i cieszylismy ze mozemy poszalec do pozna ;) Jezdzilo sie tez paroma rodzinami razem nad jezioro itp, ogniska w lecie .. teraz jestesmy juz dorosli ale jest co powspominac z tamtych czasow. Zaznaczam tylko ze absolutnie nie jestem zwolenniczka tego by dzieci uczestniczyly w libacjach alkoholowych ! zeby nie bylo ze propaguje ciaganie dzieciakow po takowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Dal mnie tez to sa bardzo fajne wspomnienia. Zazwyczaj bylo wiecej dorosłych bo z dzieci to była jeszcze moja kolezanka o rok młodsza i czasem jeszcze taki chłopak w moim wieku, ale tez np bardzo milo wspominam tance z moja mama:):)hehe Ciesze sie , ze nie tylko moi rodzice tacy byli i juz sie nie przejmuje tym co powiedziala moja kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz tez jak impreza jest z dzieciatymi znajomymi to chodzimy z dzieckiem az maluchy popadaja ze zmeczenia na kanapie a my imprezujemy do nocy a potem sie je zanosi badz zawozi do domu (oczywiscie jedno z rodzicow zawsze ma umiar w alkoholu) i uwazam ze tragedia sie nie dzieje jak raz na czas syn ma dzin dziecka w kapaniu w takim dniu. Smiesza mnie wręcz znajomi ktorzy rezygnuja z zycia towarzyskiego tylko dlatego ze nie wyobrazaja sobie zeby dziecko nie miało wieczorem "swoich rytuałow" a nie maja dzici z kim zostawic wiec zwyczajnie z nikim sie nie spotykaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Ja pamietam nawet , ze jak chcieli mnie zostawic z babcia jednym razem to strasznie plakałam , ze chce z nimi Tany :):):)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdg
Ja nie jestem zwolenniczką jakiegos niewolniczego poswiecenia i podporządkowywania wszystkiego dzieciom. A takie imprezy pomagają ukształtować z nich towarzyskich, wesołych ludzi, a nie dzikich odludków chowających sie po katach. Ważne, zeby jedna osoba była trzeźwa i w razie, jakby cos sie stało, była w stanie pojechać samochodem na pogotowie. I to wszystko. Oczywiście nie jest fajnie, jak dziecko widzi osoby zapijaczone, ale lekko zawiane - dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO NIC ZŁEGO
GORZEJ GDYBY NA TE IMPREZY CHODZILI SAMI A CIEBIE SPRZEDAWALI DZIADKOM LUB SĄSIADOM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Dziex za poparcie:):) Mysle, ze jak juz bede miala swoje dziecko to tez bede je czasem zabierała.Mi to wyszło na dobre :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatannnnn
nikt tu nie mówi o libacjach alkoholowych tylko o normalnych spotkaniach, czy mając dziecko mamy zamknac sie z nim w 4 ścianach?? chyba nie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODUSZECZKA0
Agatan dokladnie tak samo mysle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monallll
tak to jest jak gówniarze zrobią sobie dziecko, no bo wiadomo mając po 18 lat i dziecko, no nie. Do tego w tak młodym wieku rodzice nie wybalowali się, no i co mieli z tobą zrobic, zabierali ciebie. Owszem rozumiem imprezy z małym dzieckiem do godziny 19-20, ale do rana. Zgroza, ze tobą nie zainteresowały się odpowiednie służby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama miala 27 lat jak mnie urodzila, tata 28 i czesto jezdzilismy do ich znajomych albo ich znajomi do nas. mieli takich znajomych z ktorymi najczesciej sie spotykali i oni tez mieli dzieci wiec uwielbialam to. dla mnie to byla super zabawa pojechac do cioci. pobawic sie z dzieciakami a pozniej wszystkich nas kladli spac i czasami udawalismy ze spimy a tak naprawde buszowalismy po pokoju. i tez nie byly to pijackie popijawy. moja mama w ogole nie pila i nie pije bo nawet nie moze (nawet po kilku lykach boli ja zoladek) tata tez najwyzej dla humorku. teraz z malym jezdzimy czasami do znajomych ktorzy maja coreczke 2 i pol roku (chrzesnica mojego meza) i oni do nas przyjezdzaja. i dzieciaki maja zabawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jest starsza o 35 lat
ale imprezy ze znajomymi rodzicow byly zawsze swietne, spiewali, grali na gitarze, tanczyli. Nikt sie nie upijal, za to byly ciekawe dyskusje, ktore uwielbiałam. Na ogol zawsze tez byly czyjes dzieci , z ktorymi szalelismy w innym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jest starsza o 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×