Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PSEUDOFAJAA

co potrafi powiedziec 2 letnie dziecko??

Polecane posty

Gość zmartwiona0033
może mała tez zacznie w końcu mówić któregoś pięknego dnia jeżeli nie bedzie mówiła w swoje 2 urodzinki to nie czekamy tylko biegiem do logopedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwiona możesz isć do logopedy ale przypuszczam że Cię uspoki :) Twój maluszek jest dopiero w okresie wyrazu: Okres wyrazu - dziecko potrafi wypowiedzieć wszystkie samogłoski z wyjątkiem nosowych „ą”, „ę” oraz spółgłoski: wargowe p, b, m; przedniojęzykowo - zębowe: t, d, n; tylnojęzykowe k, g i środkowojęzykowe ś, a czasami też ć. Pozostałe spółgłoski zastępuje innymi, podobnymi. W tym okresie cechą charakterystyczną jest to, iż dziecko wypowiada tylko pierwszą lub ostatnią sylabę wyrazu. Wyraz pełni w tym momencie funkcję zdania. Rozwija się prawidłowo wnioskując z tego co piszesz, niektóre dzieci szybciej inne wolniej "zaskakują" z mową, natomiast jak już zacznie mówić to oj będzie ból głowy :) puki wszystko w normie nie masz powodów do paniki, ale jak już wspomniałam, możesz isć na wizytę dla Twojego czystego sumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam moja antosia ma 21 miesciecy i juz duzo mowi w dwoch jezykach ...ale to nie dlatego ze jest jakos wybitnie rozwinieta po prostu poswiecamy jej duzo czasu bawimy sie czytamy mowimy z nia duzo tlumaczymy ....teraz to wiem ze to jest bardzo potrzebne ..........15 lat temu urodzilam synka i calkiem inaczej go chowalismy .....i mial problemyz jezykem....czyli to tylko zalezy ile czasu poswiecamy dziecku jezeli dziecko tylko ogladam telewizje ....to raczej malo sie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
papuga niesamowita (powtarza wszystko), umie wiersz kaczka dziwaczka, 'na wyspac bergamuta..', wieczorne 'aniele Boży stróżu mój..', zna wszystkie literki, figury, kilka kolorów. no i opowiada jakieś historie co się jej zdarzyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 29 miesięcy. Od 18 miesiąca życia składała zdania z 3, 4 wyrazów na dwa lata mówiła praktycznie wszystko. Na bilansie dwulatka powiedziała do lekarza. Zobacz Pani doktor jakiego mam ładnego żółwika. Pani doktor była bardzo zdziwiona, ale ja nie. Również z jej ust padały trudne wyrazy, których już nie pamiętam. Mówi ogólnie bardzo dużo. Np wczoraj. Mama jaka jest Twoja hipoteza? Kup mi drabinę abym mogła sięgnąć księżyca. Uważam, że ma bardz bogate słownictwo. Dużo jej czytałam i czytam. Kiedy nie miała jeszcze dwóch lat recytowała wierszyki Brzechwy, Tuwima.itp. oczywiście fragmenty. Piosenki np Jedzie pociąg z daleka na nikogo nie czeka. Konduktorze łaskawy byle nie do Warszawy. Jednakże JA spotykam się ze zdziwieniem wielu mam, które mają dwulatki. Ich dzieci mówią bardzo mało, a chłopcy szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie propos chłopców synek mówi mniej niż siostra w jego w wieku, niemniej więcej niż rówieśnicy. Jednak ma wiedzę, której nie miała siostra, jest bardziej empatyczny, więcej ma czasu dla nas a mniej na szaleństwa, które wyczyniała siostra. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Nie mówi wierszyków w całości ale część słów, które zna, do 2 lat brakuje mu kilku miesięcy, myślę że do urodzin będzie mówił całe wiersze no i to co bardzo cieszy, pieluszka nie jest konieczna od kilku miesięcy, bo zaczął wołać na nocnik przed 18 miesiącem, jedynie w nocy nie ryzykujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkadwulatka
Coś słabo rozwinięte te Wasze dwulatki. Mój umie już dodawać, odejmować, a teraz już uczymy się tabliczki mnożenia. Podgoncie je do roboty, bo skończą jak swoje matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się z tym, że mówienie do dziecka przyspiesza jego rozwój mowy (tzn. być może przyspiesza, jeśli trafi się na podatny grunt). Ja jestem gadułą, mając rok składałam już pierwsze proste zdania. Teraz mam dzieci, dwóch dwulatków, nawijam do nich całymi dniami, serio. I też myślałam, że odziedziczą po mnie ten szybki rozwój mowy i co? Poza prostymi słówkami nie mówią nic (poza swoją "chińszczyzną"), a przecież wg Waszej teorii powinni! Mało tego- nie martwię się jak niektóre z Was- bez przesady! Widzę, że z dnia na dzień się rozkręcają, nie jest to na pewno jakieś zawrotne tempo, ale postęp widzę i tylko to jest dla mnie ważne! Wiem, że jest sporo dwulatków, którzy mało mówią i jakoś każdy z nich się potem rozkręca, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny bardzo się zmartwilam czytajac to. Moj syn ma 21 miesiecy i nie mówi. Na wszystkich woła "kaka" wołał tak juz od malutkiego i tak mu zostało. Czasem krzyknie tata mama sporadycznie. I to tyle. Od zawsze mało mówił jal coś chce to palcem pokaże jak cos mu sie spodoba czy coś go zainteresuje tez palcem pokaże. Czy ktoś miał podobnie? Jak to sie skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×