Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozumieć

doradźcie, skomentujcie, oceńcie - sama nie wiem

Polecane posty

Gość zrozumieć
zdecydowałam, że po powrocie z pracy poproszę męża o dokładną relację ich znajomości - co dokladnie ich łączyło, co ona czula do niego, jakie były powody ze zostali tylko znajomymi, dlaczego mi nie powiedział, że u niej był te 2 lata temu. ale nie jak zawsze na chybcika, byle jak, pół żartem pół serio, tylko twarzą w twarz- poważnie...naprawdę dręczy mnie to i potrzebuję spokojnej, jasnej prawdy, żeby ocenić sytuacje. myslę, że wyczuję jesli bedzie kłamał, jesli okaze sie, że to zwykła kolezanka, spotkam sie z nia i z nim- i z jej facetem moze... jak to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak sama napisalas to jest przeszlosc... wiec po co do niej wracac? to Ty jetses jego ZONA!!!! nie ona.... uwazaj zebys swoja rozmowa o niej nie zachecila go sama do bardziiej intymnych realcji z nia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
napisałam 'potencjalnego wroga", bo tak traktuje autorka tą osobe.A spotkanie z nia i jej facetem to bardzo dobry pomysł.Rozwieje wiele wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
widzę po nim, że nie zależy mu na niej jako kobiecie - on jest ciepłym człowiekiem, lubi potrzymywac znajomosci i przyjaźnie i widać, że nie chce odseparować sie od ludzi, z którymi lubi rozmawiac. ale muszę wiedzieć, co było miedzy nimi- to wazne dla NASZEGO związku, dla zdrowia naszego zwiazku. jak - przykladowo- mam spotkac sie z kobieta, ktora kiedys go kochala, a on jej nie chcial? albo z kobieta, ktora cos laczylo poza przyjaznia z moim obecnym mezem? to chore. dlatego muszę to wyjaśnić i zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
zastanawia mnie: dlaczego nie złozyła tych slubnych zyczen wtedy? bo nie była zaproszona? czy obudzila sie w niej ukrywana frustracja, ze to nie ona "zdobyla" tego faceta? dlaczego sama nie chciala mnie poznac? fakt faktem, ze on jakos nie kontaktowal sie z nia czesto - zauwazylam niedawno, ze teraz czesciej gadaja i dzwonia, moze dlatego, ze stracil kilku przyjaciol. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Zrób tak jak czujesz, porozmawiaj, a potem umówcie sie i wybierzcie na imprezę-we czwórkę- w końcu to karnawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Na takiej imprezie to byłabyś w stanie ocenic co ona czuła lub czuje do niego.Pare drinków i nic się nie da ukryc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
ale to bedzie teraz, po latach, takie sztuczne- jakbym chciała sprawdzic, skontrolowac, upewnic sie...zazdrosna smieszna żona... jakos wczesniej nie przeszkadzala mi ona, ostatnio nie moge zniesc tej swiadomosci, nie wiem, co to sie porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
zauwazyłam, ze odkad istnieje nasza klasa, czesciej sie z nia kontaktuje. moze zobaczyl na zdjeciach jak wyładniała, schudla? bo kiedys ponoc była dosc przy kosci. nie zniose tego upokorzenia;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Zadręczasz się może niepotrzebnie!Porozmawiaj z mężem ale nie panikuj.A na imprezy nie chodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Kobieto! Sama się nakręcasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
chodzimy, ale z innymi,wspolnymi znajomymi. porozmawiam z nim, ale on to bagatelizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
No to jak chodzicie z innymi znajomymi to jeszcze lepiej, nie będziesz zdana tylko na jej towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja bardzo lubie
tez tak miałam byłam zazdrosna jak cholera dopóki jej nie poznałam.A jak sie dowiedziałam ze chodzili ze sobą za młodo to szlag mnie trafił,dzis sie z tego śmiejemy.S potykamy sie ,ona ma rodzinę my mamy rodzinę nasze dzieci wzięły sie w parę i jest happy .M AZ PODGLĄDA JA NA nk I JAKOS MNIE TO NIE DZIWI...porostu jest ciekaw zdjęć;-).Zazdrość minęła!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Mój mąz chodził z dziewczyna przez trzy lata za nim go poznałam.Nigdy sobie tego nie wyobrażałam że tak może byc, ale to co piszę to właśnie też zrobiłam- chciałam ją poznac, mamy podobne poczucie humoru więc polubiłyśmy sie i teraz spotykając sie czasem wiecej rozmawiamy my dwie niż mój mąz z nia.Zdyskwalifikowałam go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
nawet nie chodzi o zazdrość- tylko zebym znała całą prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
Ingridka- kochana, ale dla mnie to chora sytuacja, którą opisujesz. nie wyobrażam sobie spotykać się z kobieta, z którą kiedys moj obecny mąż spał, calowal, dotykal, mowil kocham... to nie są zdrowe układy wedlug mnie. ale może to ja jestem chora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Prawda jest taka że TY jesteś jego żoną!!! to wszystko!!!Ciebie wybrał i nie doszukuj się problemu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ją poznac, mamy podobne poczucie humoru więc polubiłyśmy sie i teraz spotykając sie czasem wiecej rozmawiamy my dwie niż mój mąz z nia proponuje trojkat, wszyscy powinni byc zachwyceni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Ona była kiedyś dla niego ważna ale życie pokazało że ani on dla niej ani ona dla niego nie była najwazniejsza. Ważne jest to co jest teraz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
zawsze szczery- a to miało byc śmieszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
nie dzielę sie z nikim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
dziś rozmówię się z mężem. szkoda, że dopiero wieczorem. jeśli będzie coś ukrywał, kręcił albo nie powie mi prawdy, to odchodzę od niego- przynajmniej na jakis czas. nie zniosę dłuzej tego szarpania sie ze sobą samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
a wszystko byłoby dobrze i bylibysmy tacy szczęśliwi, gdyby nie ona i ta niepewność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
Żadnego odchodzenia! Co się poddajesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumieć
a z czym mam walczyc? z widmem przeszłosci? nie da zyć, jesli nie zyje sie w prawdzie. tylko prawda wyzwala i daje szczescie- tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec 2
zrozumiec-nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem moj maz to tez taki typ,cieply,przyjacielski,ludzie lgna go niego i on do ludzi, w tym takze kobiety kilka przykladow,z ktorymi ja musialam sie skonfrontowac: -idziemy chodnikiem i ktos nagle trabi-patrze,a to jakas kobieta w aucie i macha do mojego meza raodsnie usmiechajac sie od ucha do ucha,na mnie nawet nie spojrzala...byla kolezanka z pracy -jak sie wprowadzalam do niego,w jego sypialni wisial artysytczny akt,jego "przyjaciolka",rowniez nie bylo miedzy nimni nic erotycznego,to byl prezent od niej dla niego,dla mnie juz sam ten prezent jest erotyczny,wiec nie rozumiem..a on po prostu zapomnial zdjac to zdjecie,bo zapomnial ze ono tam wisi...zauzmy ze uwierzylam.... -nastepna kolezanka z pracy,wychodzili cala grupa do lokalu,ona sie wyplakiwala w jego ramie jak maz ja zdradzal,bla bla...na szczescie wywalili ja juz z roboty -i kilkanascie innych kolezanek....plus do tego byla zona,ktora tez dluzszy czas nie dawala nam spokoju bardzo dobrze Cie rozumiem...niestety,ale bedziesz sie meczyla jak ja,jezeli chcesz z nim byc-zaden facet nie zrezygnuje z kolezanek,przyjaciolek jak kobieta go do tego zmusza-on sam musi tego chciec...po dwoch latach meczenia sie z tym wszystkim zrobilam sie w tym temacie zimna i wyrachowana "suka",nie akceptuje nikogo (pomijajac 3 kolezanki i te powinny mu starczyc) i zapowiedzialam,ze jezeli mnie kiedykolwiek zdradzi,to niech lepiej zrobi to tak,zebym sie nie dowiedziala,bo Bog mi swiadkiem,nie zdazy nawet pomyslec,a mnie juz nie bedzie - taka umowa szkoda mi Ciebie,bo bedziesz sie meczyc az sama sie z tym nie pogodzisz...eh,sciskam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrollo
hej! nie chce cie urazic swoja ocena ale widze ze rozpaczliwe probojesz kontorlowac sytuacje. po prostu musisz wiedziec wszystko!! dla mnie to chore! i z zupelnie niewinnej relacji swojego meza (co z tego ze nawet lekko flirtujacej na poczatku) robisz pretekst do odejscia!! uporaj sie ze swoja niepewnosia, wlasnymi lekami bo w tej chwili po prostu zrzucasz wine za wszystko na meza, ze czegos tam ci nie dopowiedzial. masz obok uczciwego czlowieka ktory mowi ci o wszystkim ale wiedze ze musisz drazyc. problem nie lezy zupelnie po stronie tej kolezenskiej relacji ale po twojej! nie wiem jak chcesz cokolwiek budowac z mezem jesli brakuje ci elementarnego zaufania... sorry za taka krytyke ale dla kogos z zewnatrz to bardziej oczywiste. ty jestes juz troche za bardzo zagmatwana w te zale zeby trzezwo ocenic sytuacje...walcz ze swoja niepewnoscia siebie i kompleksami a nie z mezem. on nie nalzey do ciebie, nie masz go na wylacznosc ma byc partnerem i na prawde proboje. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingridka
To poznaj ta prawdę a nie pozwól aby to zniszczyło Twoje małzeństwo.Jeżeli wciąz będziesz się zastanawiac co ich łaczy-bo to co łaczyło nie ma dziś znaczenia-to staniesz się chorobliwie zazdrosna a to już jest toksyczne dla związku.Tak uważam.Zawsze szczery z pewnościa tez tak uważa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×