doradźcie, skomentujcie, oceńcie - sama nie wiem

ja sie wypowiedzialem na poprzedniej stronie :-) kurs dojrzewania niezbedny :-)

nie, to mały staż małzenski, dlatego tak sie boi dziewczyna

bzdura

Nie bzdura

ok, nie bzdura :-) bez sensu wszak tlumaczyc rzeczy oczywiste ;-)

No właśnie, staż -im dłużej razem tym mniej szukania "dziury w całym"- tak tak wiem że się ze mną zgadzasz zawsze szczery:)

nie, nie zgadzam sie, ale szanuje twoj dystans :-)

:) niech Ci będzie! zmykam a około 22giej zajrze tu aby zobaczyc jak tam nasza autorka po rozmowie z mężusiem!Pozdrawiam ZROZUMIEC i życzę powodzenia

dziękuję Wam wszystkim, szczególnie Ingridce- nie spodziewałam się takiego odezwu:) z mężem rozmówię się dopiero późnym wieczorem, wcześniej nie będzie spokojnej chwili. myslę, że faktycznie może przesadzam- byłam na spacerze przy okazji zakupów i myslałam...ale sa sprawy, co do których- uwazam- mam prawo do wyjaśnien. w koncu jestesmy rodziną... zobaczymy, co postanowimy i jak to się rozwiążę. bardzo kocham męża, on mnie, wiele razem przeszlismy, i naprawdę nie byłam dotąd chorobliwie zazdrosna. ale teraz coś mi mówi, że trzeba to wyjaśnić. dam znać.

:)

Hej,co tam nowego?

nowe sytuacje i nowe prowokacje czaja sie za kazdym rogiem ;-)

A Ty na straży, czujny:)

jak wazka ;-)

To gdzie jest teraz ciekawie???bo rozumie że jesteś na bieżąco? ja jestem tu od kilku dni i wciągnęło mnie.

jak to gdzie? tam gdzie jestem ;-)

A może jesteśmy:))) Hallo ja też tu jestem:))))

piszesz z taka inercja, ze ciezko wytrzymiec ;-)

ale prosze: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3970625

Dziękuję :) Panie Konkretny:)

drobiazg Pani usmiechnieta :-)

A to tam jakis naciagany temat, niefajny, szukamy dalej.Nie ma co się smucic, przecież życie jest fajne:)

a czy ja mowie, ze warto sie smucic, prowadzilem wlasnie rozmowe z pewnym kucharzem, ale nie wiem czy mozna ja uznac za ciekawa, raczej za "wyjasniajaca nieporozumienia"

zazdrosc ,zniszczyla nie jeden zwiazek.Masz fajnego meza,ktory ceni dobra,stara znajomosc.Szkoda ,ze nie chcialas poznac tej osoby.Pierw piszesz ,ze nic go z nia nie laczylo a pozniej ,ze nie moglabys jej poznac bo ona byla pierwsza.Zastanow sie co ty chcesz?Nie wierc mu dziury w brzuchu bo kazda inna znajomosc ukryje przed taka zazdrosnica.

Dobrze powiedziane! Tak właśnie!!!!:)

Panie Konkretny!! A to ten kucharz co przypala kasze:?)))A może nowy temat?Zaczniesz?

hej hej:D wszystko gra:D ściskam i dziękuję raz jeszcze:)