wzrokowcy

wkurza mnie jak mój mąż ogląda inne kobiety w negliżu może to dziecinne, ale nie mam ochoty, żeby on patrzył na kogoś innego niz ja :-( nie ogląda filmów ani pism dla dorosłych, nie ma takich zainteresowań, ale w dzisiejszych czasach nie trzeba szukać, żeby sobie popatrzeć - każda reklama w necie, każdy głupi teledysk, każda gazeta i każdy film aż kipi od nagości, tak jakby nie można było już zupełnie nic przekazać bez pokazywania gołej dupy czy cycków jest mi przykro, bo wiem, że on specjalnie niczego takeigo nie szuka, ale mimo to ja sie czuje bardzo niezręcznie, jak oglądamy film i nagle jakaś wyretuszowana panna robi przed nami wirtualny striptis :-( ja jestem ładna, podobam się mężczyznom, mamy udane życie, kochamy się, ale to siedzi we mnie i boli za każdy razem wywołuuąc niepotrzebne sprzeczki czy któraś z was też tak ma?? czy wam też przeszkadza kiedy wasz mężczyzna patrzy na inne rozebrane ciała?

każda reklama w necie, każdy głupi teledysk, każda gazeta i każdy film aż kipi od nagości :D:D:D:D:D:D:D

żaba płaskonosa z igły robisz widły :P

Zazdrosna, zakompleksiona kura domowa :o

to są cenne rady, naprawdę, sama nie wiem która najpierw zastosować?

do: Jezu Ufam Tobie Twoja wypowiedź jest na pozomie Twojego nicku :o a o co konkretnie uważasz, że jestem zadrosna? nie znasz innych uczuć, bo ja czuje dużo w takiej sytuaci, ale zazdrości akurat nie czuję...

moj maz jest fotografem, trudno zebym sie czula zazenowana :D ale to pewnie brak kompleksow ;)

do: Leviatan wiem, inaczej nie widziałabym problemu, prawda? tyle, że nie wiem co z tym zrobić :-( dlatego piszę, bo samą mnie to męczy... a Ty jakbyś cię czuł gdyby było odwrotnie i to mężczyźni by oslapiali swoimi **** z każdego plakatu czy filmu - nie miałbyś nic przeciwko temu, że Twoje partnerka w innej sytuacji aż tyłu gołych facetów by nie widziała??

Mam to samo jak Ty :( jak sobie z tym radzisz?? ja nie potrafie :(

do: Szmaragd zazdroszczę Ci podejścia, jak to robisz? co myślisz kiedy on fotografuje inne kobiety? nie zastanawiasz się czy mu sie podobaą? co znaczy "nie mam kompleksów"? że sie sobie podobasz czy że uważasz, że jestes napiękniejsza?

do: kiririri ja też własnie nie ptrafię, wybucham, chce mi się płakać i psuję całą atmosferę...on się wkurza, że go o coś podejrzewam i tak w kółko - to bez sensu, ufam mojemu mężowi, nie czuję zagrożenia, nie jestem jakaś zakompleksiona, ale jets mi poprostu przykro, tak zwyczajnie, że w rzeczywistości widziałby tylko moje piersi, mnie w negliżu, a tak nie wychodząc z domu ma dodatkowe stado panienek przed oczami, choćby i wirtualnych :-(

oczywiscie ze mu sie podobaja, sa piekne ,w koncu to modelki :) nie mam kompleksow bo siebei akceptuje, zdecydowanie do pieknosci mi daleko ;) ale jak mnie kiedys zostawi to i tak nie poradze, nie pojde na operacje zeby piekniej wygladac ;) a nagosc jest naturalna tylko dorosli zrobili z niej problem.

Droga Autorko,ja z moim facetem ogladalam komedie,,Noc kawalerow''.Myslalam ,ze wykituje.Pelno golych bab z pornoli.Nie wiem jak wytrzymalam te dwie godziny senasu,a najgorsze byly dla mnie komentarze mojego faceta.

problem w Tobie a nie w mężu. dojdz do tego dlaczego tak Cię to boli. masz kompleksy? boisz się że on Cię zostawi dla ładniejszej, zgrabniejszej? nie ufasz mu? i na litośc boską nie rób mu awantur jak się w trakcie filmu pojawia rozebrana aktorka - pomysl co on ma robić, zamykac oczy, odwracać głowę?... przeciez to nie on kręci takie filmy itd. na plaże to chyba go wcale nie puszczasz? :)

żaba płaskonosa- no mam to samo :( nie mam kompleksow,ale nerw mnie bierze,gdy oglada inne gole baby ;/ na dodatek te we filmach czy w necie sa upiekszane ;/ chce zeby tylko mnie ogladal naga,mna sie podniecal ,a nie obca jakas :(

do: Szmaragd boże, jak ja Ci zazdroszczę podejścia...dużo bym dała, żeby myśleć tak jak Ty, staram się sobie tłumaczyc, że to normalne i naturalne, ale co mam poradzić, jak na takie obrazy moja fizyczność reaguje zanim zacznę myśleć, serce mi szybciej bije, denerwuje się, chce mi sie płakać... nie wiem jak nad tym zapanować może macie jakieś "złote" zdania, które mogłabym sobie powtarzać jak mantrę, labo spojrzenie, które by mnie w końcu jakos z tego wyciagnęło, bo to jest okropnie męczące i dla mnie i dla męża smutno mi, bo jestem bardzo otwarta na wiele rzeczy, ale to mnie paraliżuje wewnętrznie i wychodzi, że jestem fktycznie jakas dziwna i zacofana... :-(

żaba płaskonosa nie miał bym nic do niej po d warunkiem zęby nie zaczęła mnie porównywać do tych z plakatów/filmów itp. i nie zaczęła się umawiać z podobnymi facetami na dyskretne spotkania

>> a o co konkretnie uważasz, że jestem zadrosna? O to, że Twój mąż podnieca się na widok innej dupy.

zaba musisz sobie uzmyslowic ze sa piekniejsze od Ciebie, zgrabniejsze, ladniejsze, z ladniejszymi wlosami, wiekszym biustem i wiekszym urokiem osobistym ;) ale to z toba facet chce byc a nie z nimi , wierz mi, faceci to rozumne istoty i jak bedzie chcial byc z kims innym to bedzie. Wiec nie ulatwiaj mu decyzji o odejsciu i stan oko w oko ze swoim nie wiem.. strachem? bedzie ci latwiej

Capo, już przeginasz z tymi nickami :o

do: frufru wiem, że problem we mnie, nie w nim i strasznie mnie to już męczy bo za cholerę sobie z tym nie radzę! czuję tak jak opisałam i nie mogę się przemóc... kurczę, muszę uciekać teraz, ale będe wieczorem bardzo Wam dziękuje za komentarze i zdrowe podejście, napiszcie coś więcej, poradźcie, bo sama sobie naprawdę nie dam rady :-( kikirirki - jak Twój facet to komentował?? Boże, ja bym umarła, gdyby jeszcze coś skomentował...to znaczy chciałabym, gdyby w takiej chwili powiedział coś, co pokaże, że ona mu się nie podoba, jakies trywialne "jakie ma grube nogi" czy coś, albo "gdzie jej do ciebie" - wiem, to może głupie i śmieszne, ale podbudowałby mnie tym i nie musiałabym się zastanawiać co mysli w takiej chwili czy mu sie podoba...a on nic nie mówi i złości sie, że mi jest przykro... ehhh

>> Capo, już przeginasz z tymi nickami Modek przegina z kasowaniem mi nicków. Albo on mnie, albo ja jego

ja mu sie nie dziwie ze on sie złości, bo nie masz powodów do nerwów, a histeryzujesz. on czuje że podejrzewasz go o chęć do zdrady, denerwuje się ż eomu nie ufasz i ogólnie czuje się podle. i to tylko dlatego że ogląda film... żeby jeszcze pornosa to OK moglabys sie zdenerwowac, ale normalny film?... facet oprócz uczu c wyzszych i niższych ma też poczucie estetyki i na ładne coś zawsze popatrzy. traktuj too jakby oglądał obraz po prostu w muzeum, albo jakąś rzeźbę, albo inne coś. i w ogóle to się nie denerwuj, przeciez skoro on nie jęczy do tych aktorek, nie wzdycha, nie mówi że Ty im do pięt nie dorastach to o co chodzi?... Ty na widok faceta w obcisłym T-shircie, abo i bez koszulki też zamykasz oczy?...

No mnie denerwuje ,bo moj facet robi tak ,,mmmmm'' na widok jakiejs dziewczyny i sie cieszy,gdy ja sie wkurzam;/ tlumaczy to tym,ze wie ,ze ja sie wkurze i dlatego tak robi ;/ dzieciak ;/ obiecuje,ze nie bedzie a ciagle to samo .... i jeszcze mowi ,ze przesadzam,ze zachowuje sie jak pepek swiata i ze on nawet zartowac nie moze;/ale on nie rozumie,ze przez takie zachowanie ja mam mysli,ze moze on na jakas leci i ze podoba mu sie bardziej niz ja ;/

Capo, już przeginasz z tymi nickami :D:D:D:D:D:D:D religijnych akcentow nigdy za wiele niech rownowaza te wszechobecna pornografie!!!!!!!!!!!

chciałabym, gdyby w takiej chwili powiedział coś, co pokaże, że ona mu się nie podoba, jakies trywialne "jakie ma grube nogi" czy coś, albo "gdzie jej do ciebie" kocham kafeterie :D:D:D

słuchajcie, możecie sie smiać i cieszyć, ja mam z tym naprawdę problem :-( i wcale nie jestem religijna, nie chodzi mi o wszechobecna pornografie i inne pierdoły umoralniające, chodzi mi wyłącznie o to, jak JA SIĘ Z TYM CZUJĘ i to mnie własnie wkurza, bo nie chcę się tak czuć i nie wiem co mam na to poradzić pisałam wcześniej, że u mnie reakcja jest najpierw fizyczna - wali mi serce, denerwuję się od razu, ściska mnie w gardle - jak mam nad tym panować?? wiem, że to idiotyczne, ale tak się kurwa czuję i co mam zrobić?? ok, staram się nie reagować jak histeryczka, bo zdaję sobie sprawę, że mój facet nie est niczemu winien, że on nie robi nic złego i na prawdę nie mam do niego pretensji, że nie ucieka do drugiego pokoju jak się jakaś laska zaczyna rozbierać, ale czy nie rozumiecie, że może mi być zwyczajnie przykro, że mój mąż patrzy na inna nagą kobietę?

zwss a co w tym dziwnego? skoro komentarze typu: "ale fajna dupa" albo "mmmm" są w stanie zdołować jego dziewczynę, to chyba jeśli powie cos odwrotnego, może pomóc poczuć się troszkę lepiej, bardziej atrakcyjnie? mój mąż tak nie reaguje, ale smaa próbuję sobie pomóc i może taki komentarz własnie sprawiłby, że nie będzie mi to aż tak przeszkadzało

frufru: ja też mu się nie dziwię, że się złości.. :o jezu ufam tobie: może i masz rację, ale czy to takie strasznie nienormalne, że chciałabym, żeby mąz nie miał aż tak łatwego dostępu do takich podniet? inna sprawa, gdyby sam poszedł na striptis - a nie musi nawet, bo przecież wystarczy włączyć tv i można bez tłumaczenia się i bez problemów sobie pooglądać :o :o leviatan: śmiem wątpić, że by Cię to wcale nie ruszało... :p

Ja nie mam takiego problemu wolę żeby oglądał w gazecie niż szukał prawdziwej, sama mu już dwa razy kupiłam CKM z kalendarzem.