Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żaba płaskonosa

wzrokowcy

Polecane posty

Gość żaba płaskonosa
Szmaragd Królowej Nilu: widzisz, problem w tym, że ja sobei zdaje sprawę z tego, że jest mnóstwo dziewczyn ładniejszych ode mnie, ale chciałabym dla moego mężczyzny byc najładniejszą i mieć pewność tego, że nawet jeśli ja będę uważała którąś za ładniejszą, to on niekoniecznie... może to głupie, ale w sumie która kobieta nie chciałaby być napiękniejsza dla swojego faceta? tak samo jak który facet nie chciałby byc najbardziej męski, najdowcipniejszy itp. dla swojej kobiety? ja wiem, że nie mam na nikogo wyłączności i nie zamierzam nikogo do kaloryfera przykuwać, nie sprawdzam mojego męża, nie szpieguje go, wiem, że jeśli będzie chciał to odejdzie, ale nie to przecież chodzi, ja się nie boję, że on odejdzie do tej aktorki, która się akurat w filmie rozbierze, tylko nie podoba mi się, że będąc ze mną jednocześnie ogląda inne rozebrane kobiety... kurczę, strasznie mi z tym trudno, bo z jednej strny wiem, że to moje podejscie jest strasznie nieżyciowe i bardzo niewygodne, przede wszystkim dla mnie samej, ale z drugiej strony chciałabym, żeby ktoś choć troszkę mnie zrozumiał, bo ja naprawdę nie widzę nic strasznego w chęci bycia jedyną naga kobietą w życiu swojego mężczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
ups a co ma jedno do drugiego? przecież to, że kupisz mu kalendarz, nie znaczy, że będzie Ci wierny do końca zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
Kalendarz CKM to pismo dla facetów z panienkami, o panienki z obrazka czy telewizora nie jestem zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest wrecz odwrotnie - jakiej by kobiety nie zobaczyl to ja jestem najpiekniejsza nawet jak widze (w koncu slepa nie jestem) ze tak nie jest.. eh mezczyzni wspolczuje sytuacji.. choc szczerze to juz bardziej przypomina fobie.. moze powinnas isc do psychologa.. moze faktycznie masz podswiadome leki przed innymi kobietami a co do braku komentarzy Twojego meza to raczej sie nie dziwie - reagujesz wrecz alergicznie wiec pewnie woli nic nie powiedziec niz znowu miec awanture placz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
ups - wiem co to jest CKM ale wciąż nie widzę gwarancji jaką ma Ci zapewnić kupienie facetowi kalendarza? piszesz, że wolisz mu kupic kalendarz niż żeby sie oglądał - dla mnie poprostu nie ma jedno z drugim związku, bo jeden i bez kalendarza się za nikim nie będzie oglądał a drugiemu możesz i 10 takich powiesić a on po pewnym czasei się jednak obejrzy za jakąś żywą :o zazdroszczę Ci że to na Ciebie nie działa jak Ty to robisz? możesz coś więcej napisac o swoim podejściu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
some: widzisz, problem w tym, że mój mąż też mnie uważa za najpiękniejszą kobiete i często mi o tym mówi, ale ja nie traktuje tego jak konkurencji, zrozumcie w końcu, nie chodzi o porównywanie się tylko o sam fakt, że on wdzi inne nagie kobiety! to mi przeszkadza, nie to czy one sa ładnejsze, chudsze, grubsze itp. mogą byc grube, brzydkie i nieciekawe, ale ja i tak nie chcę, żeby on je oglądał, bo w rzeczywistości nie miałby takiej mozliwości, gdyby chciał pozostac wiernym, a tak, jest wierny, ale mimo wszystko sobie może popatrzeć, nawet nie wychodząc z domu - rozumiecie o co mi chodzi? do braku komentarzy to też sie nie dziwię w sumie ;-) a do psychologa nie mam jak pójść, liczę, że na forum się jakiś znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
zwss a co w tym dziwnego? skoro komentarze typu: "ale fajna d**a" albo "mmmm" są w stanie zdołować jego dziewczynę, to chyba jeśli powie cos odwrotnego, może pomóc poczuć się troszkę lepiej, bardziej atrakcyjnie? mój mąż tak nie reaguje, ale smaa próbuję sobie pomóc i może taki komentarz własnie sprawiłby, że nie będzie mi to aż tak przeszkadzało dlaczego milaby to mowic? kobiety grajace w filmach zazwyczaj sa atrakcyjne chociaz w sfednim stopniu i gdzie ty widzisz te cycki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
rozumiecie o co mi chodzi? otoz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
...o sam fakt, że on widzi inne nagie kobiety! Nie powinnaś być zazdrosna o laski z gazet po obróbce komputerowej czy z filmu gdzie wszystko jest wyreżyserowane. Niech sobie patrzy, jak będziesz chorobliwie zazdrosna to w końcu zrobi coś abyś miała powód do zazdrości. Ja jestem zazdrosna o koleżanki z pracy jak za bardzo o nich opowiada ale staram się nad tym panować, faceci lubią jak się jest o nich zazdrosnym, ale jak we wszystkim, trzeba mieć umiar. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, ze po prostu jesteś zazdrosna o to, że facet może oglądać nagie kobiety w dużych ilościach w TV, a Ty nie masz takiej możliwości, gdyż nagość facetów dalej jest tabu. Moja rada. Zacznij kupowac pisma z nagimi facetami albo oglądaj jakies porno z umięśnionymi panami z wielkimi knagami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
tak myślałam, że mnie nie rozumiecie :-( ups - może i nie powinnam być zazdrosna, ale to tak, jakbyś mi radziła, że nie powinnam się przejmować, że pies mi zdechł - na zwykły rozsądek to ja sobie też tłumaczę jak to "powinno być", żeby nam się lepiej żyło, ale rozum swoje a uczucia swoje :o prawiczek z wiarą: może i rzeczywiście byłoby inaczej, gdyby na każde pokazane cycki przypadał męski członek - może wtedy i ja bym się inaczej czuła, może i mąż bardziej by mnie wtedy rozumiał (podobnie jak większość facetów, dla których to "nic"), bo naprawdę nie sądzę, że wszyscy faceci spokojnie i bez problemu przyglądaliby się jak ich partnerka sobie patrzy bez żenady na inne członki, zwłaszcza zbliżenia, albo jak je ktos dotyka (tak są pokazane piersi często, podczas gry wstępnej, albo z każdym szczegółem), ciekawa jestem jak byście się czuli panowie, wiedząc, że chociaż kobieta nie miała wcześniej wielu facetów, to wasz członek jest tylko rybką w morzu tego co widziała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
ups: jeszcze jedno, piszesz, że o ten retusz nie powinnam być zazdrosna, ale to nie ma znaczenia zresztą, może i ma, bo może inaczej bym się czuła, gdyby to co widać na ekranie miało chociaż część prawdy w sobie, ale oczywiście nie można się spodziewać, że pokażą panią z cellulitem albo obwisłymi cyckami, bo tego nikt nie będzie chciał oglądać... uprzedzając - nie, nie mam kompleksów na tych punktach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci szczerze, bez kręcenia. Nie byłbym zachwycony szczególnie gdyby te członki były większe od mojego. :D Pamiętaj jdnak, że piersi można bardziej przyrównać do umięśnionego torsu faceta. Cipek w TV nie pokazują(chyba że w pornolach) więc członków też nie będą. W ten sposób możesz sie pocieszać. Wiem, że cipka a penis to jednak nie to samo. Bo jenak to wielkośc piersi i penisów jest głównym obiektem zainteresowania, a nie wygląd czy głębokośc pochwy. Niemniej jednak musisz sobie radzić. Gdy zobaczysz cycki w TV z mężem, to myśl o klacie jakiegoś przystojniaka. Jezeli to Ci nie da poczucia równości to po prostu oglądaj porno, jak już wcześniej sugerowałem. Tylko uważaj, bo jeżeli facet to zobaczy to może pomysleć, że ma małego i wtedy bedzie problem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
dzięki prawiczku za szczerą odpowiedź ;-) no właśnie, sęk w tym, że gdyby pokazywali już te członki to raczej same duże, podobnie jest z piersiami, raczej nie rozbierają się aktorki z małymi i obwisłymi tylko wszystkie mają duże, albo silikonowo duże - w naturze raczej niewielu mężczyzn ogląda takie balony, bo jednak większość kobiet ma naturalne piersi, nie silikony, prawda? dodatkowo jeszcze jak to zostanie podretuszowane, to trudno się dziwić, że mężczyznom się to podoba, bo jak się ma nie podobać... :o ktoś mnie wcześniej pytał, czy nie puszczam męża na plażę - owszem, puszczam, ale chociaż to może zabrzmi dziwne, kobiety na plaży, chociaż są żywe, są NATURALNE, mają swoje wady, wyglądają lepiej czy gorzej, jak każdy, wtedy jakiekolwiek porównanie ma większy sens, bo raczej rzadko się zdarza, żeby trafiła sie modelka o "idealnych" kształtach, super opalona z pełnym makijarzem...a w tv są TYLKO takie, czy wstanie rano, czy wyjdzie spod prysznica to zawsze jest w pełnej krasie i taki facet oglądając takie sceny nie widzi tego, że nad ta panią pracuje cała ekipa od makijarzu i fryzury, że po nakręceniu takiej sceny wszystko jest montowane i poprawiane, on widzi tylko EFEKT, a potem widzi mnie, wychodzącą spod prysznica, z mokrymi włosami i bez makijarzu, okręconą w ręcznik w misie czy żabki i jakoś nie chce mi się wierzyć, że ja wtedy wypadam lepiej od sceny zapamiętanej z wczorajszego filmu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
szkoda mi samej siebie, bo wiem, że sobie sama klina wkręcam takim myśleniem głupim a jakoś nie widzę rozwiązania... te pornole, prawiczku, może i są jakimś wyjściem..ale raz, że mnie to za bardzo nie ciekawi, dwa, że mam małe dzieci i raczej z nimi wypadałoby obejrzeć Kubusia Puchatka niż klaciastych panów z dużymi "knagami" :D a trzy, że jednak żeby sprawiedliwości stało sie za dość to powinnam te "knagi" oglądać w towarzystwie męża, żeby wiedział jak się czuję, bo o to przecież głównie chodzi, a nie o to, co by sobie popatrzeć w ukryciu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a potem widzi mnie, wychodzącą spod prysznica, z mokrymi włosami i bez makijarzu, okręconą w ręcznik w misie czy żabki i jakoś nie chce mi się wierzyć, że ja wtedy wypadam lepiej od sceny zapamiętanej z wczorajszego filmu\" Ostatecznie zawsze możesz się nie okręcać ręcznikiem w żabki tylko iść naga i rzucic się na niego :D. Mi osobiście trudno się ustosunkować do tego, co jest lepsze, ponieważ jako prawiczek raczej nie miałem wyboru. :P A jedyny widok nagiej kobiety, matki mojego kolegi gdy hcodziłem do podstawówki, jaki miałem okazję \"podziwiac\" zdecydowanie wypada na korzyść wyretuszowanych panienek. :o Nie będę jednak ukrywał, że w moim mniemaniu partnerzy nie działają już tak na siebie po latach związku i jest to oczywiste, że atrakcyjne ciała wywołują lubieżne myśli w ich umysłach. No nie oszukujmy się, nie myślałaś czasem by uprawiaćseks z takim właśnie klaciastym panem z dużym sprzętem, szczerze? ;) Wracając do tych pronoli to oglądanie ich z nim nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. Ponieważ w TV on nie ogląda tego intencjonalnie, natomiast Ty ewidentnie robiłabyś to po to by widział, że zachwycasz się ich sprzetami. Miałby on zatem wtedy powody do zazdrości. Musisz sobie zdać sprawę z tego, ze on też ma masę kompleksów. Każdy facet je mam, niezależnie od tego czy zgrywa macho, czy jest nieudacznikiem. :P Tu nie chodzi o to by on był zazdrosny, poniewaz to nie on wymaga naprostowania(wszak nie robi nic złego). Tu chodzi o to byś Ty czuła, że on też nie jest doskonały i też pewnie czasem sobie myśli, że Ty chciałąbyś lepszego od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
szczerze prawiczku, nigdy mi się taki klaciasty nie marzył i ja raczej z tych, co to odwracaja głowę na widok jakiegos macho idącego z naprzeciwka, niż wlepiają w niego oczy i cieszą się, że na mnie też popatrzył...chociaż powodzenie mam, i czasem mnie zaczepiają na kawę, ale się zawsze ładnie wykręcam :p fajnei piszesz i bardzo mądrze dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nigdy nie marzyłaś o seksie z innym podczas trwania Waszego związku? Nigdy nawet Ci taka myśl nie rpzemknęła, jak by to było z tym czy z tamtym? Trudno mi uwierzyć ale jeżeli tak to podziwiam. A czy musicie koniecznie oglądać kanały, gdzie puszczają cycki? Przecież jest Discovery, TVN24. ;) Może z akazdym razem kiedy już czujesz ten ścisk w sercu, wtul się w swojego męża i poproś, żeby Cię przytulił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
nie, nie czułam, szczerze mój mąż nie był moim pierwszym mężczyzną, więc nie ciekawi mnie jakoś szczególnie jak to by było z tym czy z tamtym - zreszta mając takie podejście "sprawdzacza" to musiałabym chyba całą planetę "zaliczyć", żeby nie mieć nigdy takich myśli ;-) - na szczęście nie mam i mnie nie ciągnie, zwyczajnie poza tym, nigdy mnie nie bawiły jednorazowe wyskoki no i w końcu decydując się wyjść za mąż jednak mam nadzieję, że oboje będziemy już "skazani" wyłącznie na siebie :-) co do kanałów, to nie oglądamy tego specjalnie, ale włączając jakikolwiek fil, zauważyłam ostatnio, że naprawdę trudno żeby się ktoś NIE rozebrał...albo mamy takie "szczęście" albo jednak większość filmów musi dodatkowo przyciagnąć uwagę i jednak reżyserzy uważają, że już się nie da zrobić dobrego, normalnego filmu bez pokazania jak się ktos rozbiera i p****y sam sprawdź opisy filmów na jakims portalu, gdzie podają na przykład wskazówki dla rodziców - nagość jest właściwie w 90%, więc wystarczy że włączymy film na zwykłym programie a i tak jest ogromna szansa, że się ktoś w nim rozbierze, bez względu na tematykę i tym kims nie będzie raczje mężczyzna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz byc albo bardzo zazdrosna albo miec niskie poczucie swojej wartosci. To jest normalne ze mezczyzni lubia patrzec na kobiety, tak jest skonstrulowany meski mozg. Jesli uwazasz zepowinno byc inaczej to wogole po co wychodzilas za maz za mezczyzne? Np. ja czesto z zona chodzimy razem na saune. Tam chodza nagie kobiety i mezczyzni. Sami czesto jestesmy czesciowo nadzy. Moze pierwszy, drugi raz czulem sie nieswojo ale potem sie przyzwyczailem. Ty sama siebie nakrecasz kiedy wszystko jest w porzadku. Moze jeszcze nie dorosliscie zeby razem ogladac "swierszczyk" ale troche przesadzasz. Uwazam ze skoro przeszkadza Ci TV to powinniscie z tego zrezygnowac, np. odlaczyc, zeby nie bylo "pokus". Inaczej musisz to zaakcpetowac. Jest jeszcze cos wiecej. Madry mezczyzna te wszystkie podniety przenosi na zone, ktora tylko na tym korzysta. Ale o tym rowniez wiedza tylko madre kobiety. Po prostu wydorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi klatami to nie jest glupi pomysl.. jest teraz duzo reklam mezczyzn z pieknie wyrzezbionymi torsami.. mozesz przy mezu sie w nie zaczac wpatrywac., ciekawe jak zareaguje :)) na filmach tez sie pojawiaja.. tylko moze Ty za bardzo skupiasz sie na kobietach :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
do wykładowcy: i zgodzę się z Tobą i nie :p zgodzę się, z moim poczuciem wartości (czy też jego brakiem), choć zupełnie nie mogę dojść skąd się to bierze, bo raczej nie powinnam mieć kompleksów, przeciwnie ale nie mam aż takiej wiary w siebie, żeby pójść z mężem na solarium z gołymi kobietami - swoją drogą, napisałeś tu o swoim, pierwszym wrażeniu takiej "wycieczki", a mógłbyś napisać również co czuła Twoje żona będąc jedną z kilku nagich kobiet na jakie się wtedy patrzyłeś? jestem szczerze ciekawa nie zgodzę się natomiast, ze stwierdzeniem, że "mężczyźni lubia patrzeć na koebiety, tak jest skonstruowany męski mózg" - bo uważam, że za bardzo uogólniasz i chyba nie wiele wiesz o biologicznej budowie mózgu :p owszem, lubią patrzeć, ale na ładne kobiety, nie na wszystkie, a jeśli mają ładną kobietę w domu to takie zapotrzebowanie raczej maleje (nie mówię, że niknie), i budowa mózgu raczej nie ma tu nic do rzecyz, bo wydaje mi się, że podobnie jak lubią patrzeć na inne ładne rzeczy, podobnie jak kobiety lubią patrzeć na ładne kobiety lub na przystojnych mężczyzn - więc to jest bardziej cecha ogólno ludzka, estetyczna, nie męska i nie polega to na samym patrzeniu na kobiety ale na piękno - chyba się ze mną zgodzisz? jeśli możesz, to napisz cos więcej o tym przenoszeniu podniet, bo bardzo mnie to zainteresowało i chetnie "dorosnę", jak to określasz, chociaż szczerze mówiąc nie czuję się mniej dorosła od Ciebie tylko dlatego, że chodzisz z żoną na saunę pełną nagich ciał ;-) mam jeszcze jedno pytanie: jak Ty się czujesz, kiedy na tej saunie pojawia się młody Apollo - umięśniony jak trzeba, opalony, przystojny jednym słowem a dookoła nie ma pięknych kobiet, na których możnaby zawiesić wtedy oko, udając, że nie zauważasz, że Twoja żona na tego Apollo jednak patrzy? mam nadzieję, że ze względu na temat topiku potraktujesz pytanie poważnie i odpowiesz szczerze pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
na saunę, miało być, nie na solarium - choć w sumie to bez różnicy, ale ktoś się może czepić szczegółow i proszę, nie pisz znowu, że jestem głupia, jeśli zechcesz mi odpowiedzieć, tylko dlatego, że mam do nagości i seksualności inne podejście przykro mi trochę po Twoej wypowiedzi, bo pokazujesz jaki to jesteś dojrzały i mądry, tylko dlatego, że masz nieco więcej luzu w podejściu do fizyczności/nagości to jest jednak bardzo cienki lód, dla jednych już samo oglądanie gołych lasek jest niesmaczne, albo przykre, dla innych sex zbiorowy jest w porządku, jeśli oboje (mąż i żona) to tolerują - i co, uważasz, że można na tych przykładach stopniować "głupotę" i "niedojrzałość"? zbyt wiele jest poglądów na to wszystko, żeby sobie upraszczać według Twojego schematu i tak samo jak moje podejście wydaje się dla Ciebie mało dojrzałe, tak samo na kimś, kto sypia z panienkami na boku lub ogląda z żoną hard porn, Twoje wyjścia do sauny nie tylko nie zrobią wrażenia, to jeszcze zostaną uznane za mało dojrzałe i dobre dla "początkujących"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, ja w taki razie moge Ci odpowiedziec? Sama przyznajesz ze to wszystko bierze sie z niskiego poczucia wartosci u Ciebie a skąd takie poczucie? Moze z wychowania, charakteru, stosunku innych ludzi. I tu jest dalej odpowiedz na Twoje pytanie o \"Apolla\". Zdaje sobie sprawe ze zonie, w przytoczonej sytuacji, by sie On podobal. Ale co z tego? Nic z tego by nie wyniklo, jedynie wrazenie estetyczne. Podobnie jak mnie, patrzac sie na ine kobiety wcale nie stanowi to konkurencji dla zony, to jest to zdrowe podejscie. Mysle ze np. pierwszy raz na saunie (bylem za granica) bylem troche zazdrosny i czulem sie zmieszany ale postawnowilem sprobowac. Dlatego ze to normalne odczucia sa a potem podchodzilem do tego zupelnie normalnie. Podobnie jest z pierwszym pojsciem do szkoly, i innymi rzeczami, ktore sie robi w zyciu po raz pierwszy. Meczyzni lubia jednak patrzec. Podam Ci przyklad ze sztuka. Jesli bym w domu mial obraz ulubionego malarza, ktorym bym sie zachwycal. Czy to by oznaczalo ze inne obrazy juz by mnie nie interesowaly? Ty po prostu myslisz po sobie a mezczyzna mysli inaczej. To ze mezczyzna ma piekna i pociagajaca zone w domu nie oznacza ze nie patrzy i nie mysli o inych kobietach. Lubi to i tak jest skontrulowany. Przenoszenie podniec oznacza dokladnie to co napisalem. Po porstu odczucie ktore czujesz swiadmomie ukiernkowujesz na okreslona osobe. Cieakwy np. wniosek wynikl z ostatnich badan seksualnosci u kobiet. Pokazano tam nowe zjawisko polegajace na tym, ze maz po powrocie do domu nie musial przeprowadzac gry wstepnej z zona, bo ona juz byla gotowa, rozgrzana po sesji w internecie. Kwestia jest u Ciebie zazdrosci, chcesz zeby maz myslal i postepowal tak jak Ty myslisz i postepujesz. To troche opatrznie rozumiana sprawiedliwosc. Mezczyzna i kobieta roznia sie znaczenie i nie da sie tego uzgodnic. A czemu Ci jest przykro w wyniku mojej wypowiedzi? Nie powinnas brac tego tak do siebie. Jak wogole mozesz porownywac saune (reakraacja, odpoczynek) do seksu zbiorowego i hard porno przed TV? Troszke jednak masz pomieszane w glowie. Moze to wynika z nieumiejetnosci stopniowania rzeczy, wartosci, dla Ciebie to czego nie zaznalas, sauna, seks ziorowy, nagosc, jawi sie jako jedno, jakies wielkie zlo. Jednak my jako ludzie zostalismy stworzeni jako piekne istoty. Moze nie zrozumialas, ja nie zmuszam Cie do zadnej formy \"rekraacji\" Jesli jestes wstydliwa moze taka pozostaniesz. Moze nadal Ci przeszkadzac ogladanie przez meza zwyklego TV. Ale wiesz co. Jest cos takiego jak ograniczenia wiekowe. Jesli maz ma juz 18+ skonczone to jako dorosly mezczyzna raczej umie radzic sobie z tym co widzi wiec nie nalezy Go traktowac jak dziecko. Zwroc uwage moze masz ceche nadopiekunczosci co trzeba bedzie skorywgowac moze jak bedziesz wychowywac dzieci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba płaskonosa
dziękuję za odpowiedź, wykładowco niewątpliwie mamy inne podejście do nagości i seksu, inne poczucie wartości - Ty dużo większo niż ja, choć sama przyznam, że nie wiem z czego się to bierze ciekawa jestem, jak zostalibyśmy ocenieni fizycznie, gdyby doszło do takiego "porównania" - Ty jak mężczyzna, ja jako kobieta ;-) ciekawi mnie to dlatego, że w ocenie innych ludzi ja wypadam zawsze bardzo dobrze, nigdy nie narzekałam na brak zainteresowania mężczyzn, przeciwnie, także nie uważam się za osobę nieatrakcyjną, tak samo widząc gołe panienki na ekranie, wcale nie czuję się od nich brzydsza czy gorsza, patrząc na ich ciała mogę spokojnie sobie pmyśleć "widzę to codziennie w lustrze" :D problem w tym, że nie chcę poprostu, żeby mój mąż na to patrzył może to wynika z niedojrzałości, może z zazdrości, może z niedowartościowania, może z innego podejścia - nie wiem, stąd ten topik, chcę się doiedzieć jak sobei z tym radzić, chcę własnie usłyszeć jak podchodzą do tego inni/inne kobiety zwłaszcza, co myślą w takich momentach, jak sobie tłumaczą, że to nic nie znaczy być może na mnie jakaś rada też zadziała, być może i ja powtórzę sobie kilka "magicznych słów", jak mantrę i poczuję się lepiej, stanie mi się to obojętne... mylisz się myśląc, że nie rozróżniam rekreacji od sexu grupowego i stawiam to wszystko na jednej szali nie jest tak podałam wyłącznie przykład jak różnie można traktować własną seksualność - jedni mogą się jej wstydzić inni lubią ją manifestować, natomiast pójście do sauny czy seks grupowy, jest to taka czy inna manifestacja własnej seksualności, absolutnie nie równa i absolutnie nie podlegająca porównaniom, ale wciąż - manifestacja tak jak napisałam, dla jednych rozebranie się na plaży jest wsydliwe, dla innych zupełnie normalne; dla jednych oglądanie świerszyków jest dziwne dla innych podniecające; poprostu każdy jest inny i trudno wymnagać od wszystkich jednego podejścia, jednego kodu moralnego i jednego sposobu dobrego na wszystko, również w swerze seksualności ja mam tę granice ustawioną inaczej niż Ty, co nie znaczy, że gorzej, mniej dojrzale lub głupio - poprostu inaczej dla Ciebie nic nie znaczy, że żona patrzy na siedzącego obok "Apollo", że on jej się podoba ja, w podobnej sytuacji, zaczynam analizować - po co dopuszczać do tego, żeby ona w ogóle miała szansę na takiego Apollo patrzeć, po co ma nieświadomie porównywać Ciebie z nim, po co ten obraz ma jej w głowie zostać na bardzo długo, po co ma przychodzić do niej w snach (może się i tak zdarzyć przecież), po co on ma ją podniecać, nawet jeśli ta podnieta będzie przeniesiona na Ciebie? poprostu ja nie rozumiem do czego ten "Apollo" jest Wam potrzebny? a jeśli nie jest potrzebny, to po co stwarzać sytuacje, w których on sie może jednak pojawić? wydaje mi się to poprostu zbędne doznanie widzisz, są mężczyźni, którzy chodzą na striptis, podoba im się to, podnieca ich są też tacy, którzy czują się nieswojo podczas takiego przedstawienia, nie potrzebują tego, szkoda im pieniędzy, bo wolą inne formy podniety, wola kupić żonie ładną bieliznę i spędzić dziki wieczór z nią, zamiast przeprowadzać w głowie grę wstępną patrząc na obce nagości ja, chociaż jestem kobietą, spokojnie należę do grupy drugiej, a mimo to jestem zewsząd bombardowana "neonami" zapraszającymi na ten striptis, nagimi paniami wyskakującymi zza rogu i oslapiaącymi swoją nagością kiedy mogę to wybieram tego nie oglądać, ale w dzisiejszym świecie się nie da odizolować, nie wyrzucę telewizora, nie będę chodzić wszędzie z zawiązanymi oczyma, nie będę zmuszać do tego mojego męża poprostu czuję, że nie mam wyboru i muszę sie dostosować, dlatego pytam "jak?", bo jest mi poprostu ciężko i nie uważam seksu czy nagości jako zła, nigdy tak nie powidziałam, więc proszę tego nei nadinterpretować w sypialni jestem otwarta, nawet bardzo, lubie zmiany, eksperymenty, ale poprostu chcę, żeby nasza sypialnia należała do mnie i do męża, nie do nagich pań z telewizji czy świerszyków, których nikt tam poprostu nie zaprasza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandora123
ja lubie kiedy moj mężczyzna ogląda się za innymi kobietami bo wtedy jestem pewna ze ma zdrowe męskie odruchy. on i tak porownuje je ze mna i prawi mi komplementy wytykajac tamtym ich mankamenty. lubię też kiedy inne kobiety zwracają uwagę na niego bo wtedy jestem pewna że on podoba sie innym ale jest tylko moj. mamy do siebie zaufanie. jezeli bedzie chcial mnie zdradzi to zrobi to predzej jezeli bede przesadnie zazdrosna. opowiadamy sobie gdy ktoreś z nas miało propozyce spedzenia blizszego sam na sam z kims innym i wtedy oboje czujnie obserwujemy tamtą osobę a sami prowokująco tulimy się do siebie. mamy duże grono znajomych i często bywamy na spotkaniach służbowych. tworzymy parę od wielu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania to Ty
Czy to Ty Aniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania to Ty
To chyba Ty :D Nagle nastala tutaj cisza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania to Ty
ajjj nie zwrocilam uwagi na godzine;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×