Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joann66

kto ma racje ja czy on?

Polecane posty

Postaram sie w skrocie opisac to w co sie wplatałam prawie 4 lata a nie wiem jak wyjsc, czy naprawiac. Pomimo, ze jestem mezatką wdałam sie w romans również z meżczyzną zajętym. Z racji , że jestem bardzo czesto sama w domu poniekąd pozwoliłam zrobic mu z mojego mieszkania gniazdko w kórym zawsze byłam obecna ja podporzadkowujac sie pod JEGO czas i czas spedzany na JEGO hobby. Po trzech latach widząc niejednokrotnie strach przed kobietą z która jest związany, nie ważne było co ja czułam, czego ja potrzebowałam, najwazniesze było abym byla kiedy on tego chce i kiedy ma mi do zaoferownia 15 min bo musi byc w domu o stałych porach. Więc po 3 latach wyprowadziłam sie, uciekłam bo czułam ze sie dusze. Przez rok tepił mnie psychicznie za to co zrobiłam bo coś mu tam zabrałam po czym teraz od 5 mcy wymyslił zasade ze spotykamy jak sie uda..final jest taki, że widze go raz na 5 tygodni na kawie nie wspomne o seksie bo już zapominam co to jest seks z tym mężczyzną. Podobno nie ma czasu , praca plus oczywiscie wyjazdy zwiazane z jego hobby. Wystarczy kontakt netowy i oczywisice zasada jak sie uda bo zapiera sie ze mu zalezy na spotkaniach ze mna. Co byscie jako kobiety zrobily na moim miejscu...czy na tym polega tzw. romans..Okazywanie mi obojetnosci, brak spotkan, seksu dlatego ze sie wyporwadzilam przy jednoczesnym dbaniu i wspołzyciu z inna kobieta? Jak tomozna odebrać patrząc na to z boku.,..wchdozi sie w układ na boku bo czegos brakuje a co moze mi teraz dac ten męzczyzna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredo di amore
co sie przejmujesz. dawaj dupy wszystkim dokola i bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Co byscie jako kobiety zrobily na moim miejscu... Cięzko mi postawić się na miejcu kobiety, która zdradza meza. W dodatku z palantem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok...pojechaliscie po mnie po całosci, ale macie racje....bo tak sie wlasnie teraz czuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihrhr
mam taką samą sytuację. :) na początku się dołowałam. później z uśmiechem i radością proponowałam mu różne rzeczy i często odmawiał. więc zaczęłam spotykać się z innym facetem, zupełnie luźno i koleżeńsko. ;) a ten pierwszy był tak cholernie zazdrosny, że nie umiał sobie poradzić. nie był w stanie znieśc, że teraz kogoś innego obdarowuję ciepłem, czułością, zainteresowaniem.. :) rzucił swoją i zabiegał o mnie, ale nie dałam mu się, bo myślę, że za jakiś czas znowu wywinąłby coś podobnego.. teraz próbuję sobie ułożyć życie z tym drugim facetem.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skad ja to znam, był zazdrosny zawsze o kazde moje wyjscie chociaż sam wychodził, co za paranoja, najgorzej zrobic pierwszy krok do zerwania kontaktów ale do tego musze ciagle słyszec w uszach ciagłe jesgo słowo \" nie mam czasu i ja muszę cokolwiek zrozumiec\"....zawsze byłam przeciwniczka wchodzenia w układy z facetami zajetymi i jak bardzo sie przekonałam jaką miałam racje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz meża, on ma żonę a ty jeszcze narzekasz że on nie spełnia twoich kobiecych oczekiwań :O on sienie rozwiedzie, ty się nie rozwiedziesz Przecież to bardzo proste... gdzie twój mąż? :D No tak jesteś bardzo często sama... więc masz duzo czasu a on nie. On musi sie chować przed taką jak ty, znaczy żoną, żeby nei zorientowała się że ma kochankę... np.: mówić że duzo pracuje ale i tak ma ograniczone możliwości więc logiczne że on wybiera czas przeiceż i tak pewnie chodzi tylko o sex a ty sobie dorabiasz ideologie \"paranoja, najgorzej zrobic pierwszy krok do zerwania kontaktów ale do tego musze ciagle słyszec w uszach ciagłe jesgo słowo \" nie mam czasu i ja muszę cokolwiek zrozumiec\"....z\" zróbcie sobie parę intymnych zdjęć kiedyś i jak zacznie gadać to powiedz że wyslesz je jego zonie... powinien się zamknąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za bardzo upraszczasz, widac ze nie byles nigdy w takim ukladzie...wiec ciesz sie ze wygrales zycie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×