maz uzalezniony od porno? czy problem w zwiazku?

Witam, mam problem z moim mezem, ktory wszystkiemu zaprzecza. Jestesmy razem 4 lata, malzenstwem dopiero od 1,5 roku, nasz synek ma dopiero pol roku, w kwestii wyjasnienia: kilogramy ciazowe, ktorych mi wowczas przybylo 10 zrzucilam w 2 miesiace po porodzie, dbam o siebie i to dla siebie, a mimo to: - maz notorycznie oglada, sciaga filmy porno i zdjecia. Pomiedzy nami jest 13 lat roznicy wieku, ja skoncze 30, odkrywam dopiero tak naprawde wlasne potrzeby seksualne, ktore wzrastaja... a maz 43 lata, i tak naprawde nigdy nie przejawial wiekszej ochoty na seks niz srednio 2 razy w miesiacu i to od poczatku zwiazku. Wpierw ok. 2 lata temu przylapalam go z rana, po obudzeniu jak on mial pootwierana strone porno, ktorej sie wypieral, ze to nie on, ze to pop-up wyskoczyl, jak zrobilam wstecz to okazalo sie, ze sam wklepal slowa wyszukiwania... w zeszlym roku po porodzie to samo... jak nie bylo mnie akurat w domu znalazlam zapiski ze stron porno w historii mediaplayera... zapiera sie do dzis... no i teraz 2 dni temu... w jego telefonie znalazlam setki, SETKI zdjec i filmow porno... ktorych tez sie wypieral, ze to stare, zanim sie znalismy... tyle, ze ja podejrzalam daty kiedy powstaly te pliki, i wiekszosc, na ktore zdazylam kliknac byly aktualne z grudnia i stycznia! A tyle co zaczelismy ``pracowac`` nad poprawa w naszym zyciu seksualnym, zaczelismy czesciej sypiac, i mialam nadzieje, ze bedzie lepiej. On zapiera sie definitywnie, ze to NIE MA NIC WSPOLNEGO ZE MNA; Z NAMI, ze mnie kocha i tylko ja itd. Tylko czemu mnie tak rani? dlaczego sie ukrywa? zagrozilam rozwodem, bo czuje sie ponizona, oklamywana, ze jak kiedys zdarzy sie skok w bok, to tak samo sie bedzie zapierac, dopoty dopoki nie pokaze mu zdjec z kochanka! jak zaczelam drazyc w jakich fazach mniej wiecej to oglada, czy codziennie, co drugi dzien, to mowi, ze to bylo tak, ze czasem miesiacami spokoj, a potem tygodniami dosc regularnie sciagal te filmy, zdjecia i przerzucal na komorke, ze np. po porodzie!!! - A wczesniej ciagle sie zapiera, ze to nic a nic nie ma wspolnego ze mna. Czuje sie okropnie, moje poczucie wartosci przy nim jest teraz rowne zeru, jak mam mu ufac, ze mnie keidys nie zdradzi, a moze juz to czyni??? I nie chodzi tyle o porno w sobie, ja nie mam nic przeciwko... wiem, ze te filmy kreca, jak sie zacznie ogladac, ale ja preferuje realny kontakt, i sama nie szukam takich zdjec, filmow itd. a on twierdzi, ze sam nie wie, dlaczego sciagal... ze w sumie na nic to, bo raz obejrzane.. to juz malo interesujace... i w sumie nie wracal do nich, a z drugiej strony 20 minut wczesniej mi mowil, ze sciagal zdjecia, filmy, ktore pozniej sobie chetnie ogladal... wiec sam sobie zaprzecza. Jak pytalam w jakich sytuacjach je ogladal, to mowi ze np. z nudy, w przerwie w pracy jak wyskoczyl do McDonalda, to przy jedzeniu sobie ogladal, i to bez wiekszego zainteresowania. Nasz seks jest wszystkim, poza idealnym, ja probuje rozmawiac od miesiecy, mialam nadzieje, na tyle zmian, podpytywalam, aby cos ulepszyc, a on nic, zero inicjatywy od siebie, aby powiedziec co go kreci. Teraz w styczniu zaczelismy czesciej sypiac, ale mimo to ogladal regularnie porno w grudniu i styczniu. Jak poznac, ze on jest uzalezniony od porno? czy po prostu ucieka ode mnie w wirtualny seks? bo nie musi sie starac? dbac o mnie? ktora tylko marudzi, i chce cos zmienic w naszym zwiazku? Mam ogromny metlik w glowie, czuje sie podle, ponizona, bo nie jestem brzydka ani zaniedbana, tyle, ze aktualnie czuje, ze kazda panna, ktora sprzedaje swoje ginekologiczno-pornograficzne zdjecia za kilka stow... jest lepsza ode mnie, od kobiety, ktora go kocha, i sama oczekuje zainteresowania, i potzrbuje bliskosci. Z tych filmow zdjec, ktore zdazylam przeszukac to znalazlam jedynie... nastolatki, masturbujace sie kobiety, lesbijskie zabawki.. i wielkie piersi. Przepraszam ze tak dosadnie... wiecej nie zdazylam przeszukac, bo jak mu to pokazalam, to od razu wykasowal cala zawartosc pliku, w ktorym te zdjecia i filmy ukrywal. On twierdzi, ze jest konwencjonalnym typem, i ze nie potrzebuje i nie stoi na jakies perwersyjne praktyki... faktycznie moge tak myslec, ale czego on szuka, skoro ma mnie? co jest nie tak? ja? nasza zwiazek? czy uzaleznienie jest temu winne? jestesmy dopiero 1,5 roku malzenstwem, ja jestem tyle lat mlodsza, kocham go... powinien mnie przeciez nosic na rekach, jak kiedys na poczatku... a tego wszystkiego juz nie ma, nawet milego slowa brak. I co do porno, gdyby nasz zwiazek byl lepszy seksualnie, to nie czulabym sie tak fatalnie, ale jest inaczej, i czuje wine w sobie... ktora ciezko samej uniesc, starajac sie dla niego, dbajac o nasza mala rodzine, dom, te klamstwa ciagle, ze on nie oglada to mnie drazni, dlaczego mowi rzeczy, obiecuje, ktorych nie jest w stanie utrzymac. Teraz tez zarzekl sie, ze koniec z porno, ze jest ``uleczony``, bo jesli z tego powodu mamy sie rozwiesc, to jemu to wogole nie jest wazne... a ja mu na to, ze mi byloby lepiej, gdybysmy pracowali nad wlasnym zwiazkiem, a jesli potrzebuje obejrzec ... to niech to czyni, niech robi to legalnie, niech te strony sobie doda do zakladek, niech sobie plik utworzy, niech sie nie ukrywa! Mnie to nie gorszy, ale klamstwa! Tu sie nawet zdziwil moja reakcja! ze tyle tolerancji wykazuje, wrecz na odwrot... warto ratowac ten zwiazek? jakas psychoterapie zrobic??? jak walczyc o niego i nas?

faktycznie problem. wydaje mi sie, ze maz z racji wieku moze po prostu juz nie miec az takiej sprawnosci i moze sie krepuje? jak wyglada wasz seks, czy maz od razu osiaga wzwod, czy musisz popiescic go dluzej, czy szybko osiaga erekcje, czy raczej do niej nie dochodzi? moze powinniscie udac sie do seksuologa.

moze powinniscie udac sie do seksuologa. wow, co za rada:D Dlugo nad nia myslalas? Skoro wiedzialas, ze facet cie oklamuje i jest uzalezniony od porno(tak, to uzaleznienie) to po cholere zchodzilas w nim w ciaze?:O

O matko, bardzo Ci współczuję. Domyślam się co czujesz !!! Ja 4 miesięce po porodzie przyłapałam Męża na oglądaniu filmu erotycznego. Myślał, że śpię. Najbardziej zabolało mnie to, że on się w tym czasie masturbował !!!! Było mu strasznie wstyd a ja aż się popłakałam. Tłumaczył mi, ze on wie, że jestem zmęczona, nie sypiam po nocach bo dziecko nie daje i poprostu nie chciał mnie budzić. Mówił, że to tylko chodziło o rozładowanie napięcia seksualnego, nigdy mnie nie zdradził itd. Boże, jak to bolało. Nigdy więcej nie nie przyłapałam go ponownie.

ewidentnie tak tak maz nie ma problemow ze wzwodem, szybko jest podniecony, jedyne co to duzo czasu mija, zanim dojdzie, co tez ma swoje dobre strony, bo seks jest dluzszy... ale mi np. brakuje zainteresowania mna... zeby mnie dluzej podotykal, tzn. gra wstepna tego mi brakuje... ech xyxx u nas po porodzie, jak juz moglam .... sie z nim kochac, od tego czasu to ja ma wiecej ochoty na seks, anizeli on, mimo zmeczenia... mimo mojego zmeczenia... ja ciagle chce, aby mial czas dla mnie, to nie musi byc codziennie, ale 3 razy w tygodniu byloby super... ja nie mam doswiadczenia zeby moc powiedziec, czy to naprawde uzaleznienie u niego? tego nie bylam swiadoma przed slubem, no i wiadomo, wiekszosc facetow zerka na takie filmy, ale zeby sciagac video, zdjecia i przerzucac na komorke??? wlasnie zaczelam dalej szperac, mamy osobne konta... on zawsze chowa swoje wyciagi... znalazlam w platnosciach karty kredytowej stala sume, ktora jest identyczna z czlonkostwem miesiecznym na stronie porno, ktora kiedys w jego mailu znalazlam... niestety nie zobacze gdzie te pieniedze sa przesylane, ale podejrzewam, ze on nawet czlonkostwo sobie wykupil na jednej ze stron... no nic, przyjdzie wieczor... sprobuje dopytac, mi to nie daje spokoju, i pytam sie: DLACZEGO? dlaczego mnie nie chcesz? dlaczego nie widzisz ze jestem, kocham, mam uczucia? dlaczego wolisz porno od seksu ze mna? :(

co do tej strony z czlonkostwem suma sie zgadza... probowalam sie sama zalogowac na ta strone, ktora znalazlam w jego mailu, i dopoki sie nie zarejestruje, nie poda karty kredytowej... to nie mozna utworzyc profilu, a tym samym otrzymywac mail informacyjny z aktualizacja , nowymi zdjeciami... chaotycznie napisalam... ale teraz juz jestem chyba pewna, ze bedzie wiecej klamstw...

a myslisz że udałoby Ci się go namówić na wizytę u psychologa lub seksuologa ??

Mój też czasem ogląda takie filmiki i zdjęcia tylko ja mam z tego korzyść bo przychodzi nakręcony do łóżka i wtedy ja mam radochę. NIe ogląda często więc dlatego mi nie przeszkadza a nawet jak czasem mnie to denerwuje to oglądam z nim i nigdy go nie oglądnie do końca bo zajmuje się mną. Może spróbuj z nim oglądnąć film, może ma jakąś fantazję o któej boi ci się powiedzieć a która go na prawdę kręci.

Misiaczku ale to chyba nie jest tak do końca fajne, ze on się nakręca oglądając gołe dupy... Ja jednak wolę jak mój Mąż nakręca się mną podczas gry wstępnej a nie, że przyszedł by do łóżka gotowy...

No i ja też wolę, jak razem obejrzymy jakiś film aniżeli on sam, gdzieś w drugim pokoju

widzisz tylko u mnie tak jest raz na 3-4 miesiące więc to tez nie to samo.

no i mnie tez czasem kręcą takie filmy. Oj chyba zaraz zostanę zjechana ... ups

Hej Misiaczek... ja mu zaproponowalam, ze moze sobie legalnie ogladac, niech tylko sie nie ukrywa, klamie zaprzecza... wiem, ze jest facetem itd. - wiecie szczerze mowiac gdyby tak robil... mialabym jakas kontrole, jak czesto, czego szuka itd... ale teraz wiem, bedzie wiecej klamstw, i ja moge stawac na glowie, ja nie bede gwiazda porno, nie bede nawet obiektem seksualnym dla niego... on oglada te filmy, a ochoty na mnie nie ma, tak ja to odbieram, bo tak rzadko ze sobia sypialismy, teraz zaczelo byc lepiej pod wzgledem czestotliwosci, ale jakosci nie... wczoraj podpytalam go, co chcialby zmienic... konkretnie o pozycje, jakies seks zabawki, nietypowy seks... on twierdzi ze nic wiecej nie potrzebuje, ze jest konwencjonalnym typem, i jak tu z takim dojsc do ladu? normalnie trzese sie, ryczec mi sie chce, zalamka:(

Misiaczku dokładnie, trzeba mieć umiar. 3-4 razy w miesiącu to nie to samo co nałogowe oglądanie filmików przez Męża autorki topiku.

xyxx ja mu zagrozilam rozwodem w pierwszym momencie, powiedzialam, ze ja nie zniose tego, tej mysli, ze nie czuje sie kochana, ze czuje sie ponizona, upodlona... ze nie potrafie z wlasnymi odczuciami sobie poradzic... wiec co do tej wizyty u psychologa albo seksuologa jestem wstanie go nagiac.... bo on nadal nie jest pewny, czy go nie zostawie... widzialam, ze cierpial ostatnie dni, bo ja sama sie szamotam ze soba, i ciagle mam lzy w oczach i otepiala jestem, wiec moge na pewno zaproponowac psychoterapie wspolna dla nas... zgodzi sie na 100 %...

Kurde to wygląda faktycznie na uzależnienie. I to jest juz choroba ,którą trzeba leczyć !!! Jeśli on woli pooglądać sobie gołe dupy na ekranie niż wziąć się za swoją kobietę....

Nie masz wyjścia, idźcie do lekarza. Trzymam mocno kciuki !!!!

Dzieki dziewczyny, ja nie chcialam wierzyc, ze to uzaleznienie, ja tego nie potrafie rozroznic, bo nie wiem, jak dlugo to trwa, ale podejrzewam, ze czesto... a sciaganie filmow i zdjec na telefon + to czlonkostwo, jesli sie zgadza, dopytam, i zazadam czarno na bialym, jak bedzie sie zapierac za co sa te miesieczne platnosci...

tacy faceci to przewaznie tez uczeszczają do agencji towarzyskiej

Oj, ja też bym się na twoim miejscu Baska1979 wku...iła! Ja mojemu pozwalam oglądać filmy (często oglądam z nim, bo lubię) i nie robię z tego halo, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby aż tak przesadzał! To nie jest normalne!!! Twój mąż przegina po całości, ciekawe z czym to związane? czy z niespełnionymi fantazjami? Czy z wypaleniem się pociągu seksualnego do ciebie (sorry)? Czy zaczyna mieć problemy z tą sferą i sztucznie próbuje się postymulować? Chciałoby się rzec: głowa łysieje, dupa szaleje... Postaw mu ultimatum - powiedz, że wiesz o jego koncie na tej stornie i o tym, że co miesiąc przelewa im kasę za kolejną porcję porno-wrażeń. Powiedz również, że skoro tak zawzięcie broni tej sfery życia przed tobą i ukrywa prawdę, to masz przypuszczenia, że na boku cię zdradza z panienkami z agencji lub spod latarni, w związku z czym rezygnujesz z seksu z nim, bo się boisz o swoje zdrowie.Cały czas kłamie, więc teraz też nie zamierzasz wierzyć w jego wytłumaczenia. Jak nie zgodzi się na pójście z tobą do specjalisty, to definitywnie kończysz to małżeństwo, bo nie zniesiesz więcej jego kłamstw i upokorzeń swojej osoby. Kurczę, to ty z racji jego wieku potencjalnie powinnaś oglądać sobie młode, jędrne ciałka facetów w necie, a nie na odwrót! Ale tego nie robisz, bo jesteś w związku, kochasz i nie potrzebujesz wzmacniać się pochodzącymi zza małżeństwa erotycznymi bodźcami. Zrób coś z tym, bo jak będziesz niepewna i spłoszona sytuacją, to on będzie co raz sprytniejszy i będzie się umiejętniej maskował ze swoimi joblami na punkcie porno. Skoro nie potrafi przestać, to w końcu zacznie bzykać po kątach brudne panienki z oszczanych bram (o ile już tego nie robi, o czym nigdy się przecież nie dowiesz), żeby tylko udowodnić sobie męskość i zaspokoić swoje chore potrzeby.

malwina33 dzieki:))) teraz to moge chyba z mostu skoczyc.... zartowalam, jestem realistka... boje sie, ze on bedzie mnie zdradzac, i klamac dopoki jak zawsze same nie zdobede dowodow... on de facto przychodzi punktualnie z pracy, nie ma czasu na d...y, chyba ze w pracy w jakiejs kolezance sie zabujal, i tam cos sie kreci po godzinach, tak wczesniej podejrzewalam, ... dowodow mi nie dal, ale myslalam o tym kilka miesiecy temu, jak mnie ciagle odrzucal i mowil, ojej, znowu jestes zla? przeciez wczoraj sie kochalismy... itd. wiec olalam, i seks byl gora 2-3! razy w miesiacu

ach, wlasnie zadzwonil 15 minut temu, mowi, ze jeszcze godzine posiedzi... czyli tak jak zawsze swoje dobre 8 godzin, pracuje w biurze, i od razu sie pyta, czy chcemy gdzies wyjsc z malym na zakupy, czy ma moze cos przyniesc, albo do jedzenia cos kupic, na co mam ochote? wyrzuty sumienia? czasami zdarza mu sie dzwonic i pytac, czy cos chce, ale nic nie chcialam tym razem...

mój mąz tez tak zawsze dzwoni i sie pyta,no to jak punktualnie przyjezdza po pracy to raczej cie nie zdradza

andora kochana, dzieki za wsparcie! szczerze mowiac watpie, aby brudne panienki zaliczal, ale kto wie, moze sobie jakas nastolatke za 50 zl w aucie skuma od czasu do czasu, skad mam wiedziec, skoro ja juz za stara!!! dla niego! a co do moich pytan o zdrade zaprzecza i sam mowi, kiedy, powiedz kiedy, przeciez na to trzeba by miec czas, poza tym zauwazylabys od razu zmiane w moim zachowaniu...

wiem, ze mam teraz przewage, aby go sklonic do wielu rzeczy, np.: psychoterapia... a on sam od siebie wiecie co zaproponowal? ze sobie zalatwi prosty telefon bez internetu, zebym zaczela mu ufac... a ja na to, ze to nie ma sensu, nie zamierzam mu niczego zabraniac, on sam musi zdecydowac czego chce, bo ja mu rak i oczu zawiazac nie moge, sam musi wiedziec co jest dobre dla nas, dla mnie, dla niego samego, a jak bedzie chcial ogladac porno to zawsze znajdzie okazje niekoniecznie z komorki kloca z podstawowymi funkcjami...

ciekawe tylko czy twoj maz korzysta z agencji towarzyskich Bo to tez mozliwe..Wiem ze tacy tak maja,szybko sie uzalezniaja

nie chcialam cie dobijac

likto mnie juz nic nie dobije! chcialabym znac po prostu cala prawde, aby wiedziec, ze dobrze ´´handluje´´ jesli go zostawie... tylko prawde, zeby zrobic wlasciwy krok, a on sie mota, i ciagle klamie, i zaprzecza, ze to nic a nic nie ma wspolnego ze mna i naszym zwiazkiem! i to dobija najbardziej, ze oczekuje ode mnie, abym sama szukala dowodow, aby potem sie poddac, i przyznac racje, ze klamal, bo nie mial wyjscia. Hm... teraz jak dzwonil, to mowil, ze godzine posiedzi jeszcze, i jesli rozmowa sie urwie to bateria padla... zadzwonie do pracy za 15 minut... albo pol godziny, zobaczymy czy faktycznie pracuje... brrr wiecie ze to chore? czy ja mu musze zagladac w brudna bielizne, aby szukac np. sladow spermy po pracy w gaciach? za przeproszeniem... w zeszly piatek jak wrocil do domu tyle co przyszedl to wzial prysznic i wszystkie ciuchy przebral, tj. bielizne, a przeciez w biurze pracuje, wiec... ech, cholera, jak to boli czuc sie tak ponizona, niekochana, i niechciana..

kurcze,ale ty jestes mloda Powinien cie nosic na rekach Dziwne to wszystko,a z tymi agencjami to mozliwe niestety:(

i uwazam ze mąż sie wstydzi Ci o tym powiedziec bo ciągle na niego naskakujesz robisz mu o to awantury i dlatego sie ukrywa i wypiera bo wie jak zareagujesz. Gdybys nie byla taka zabocza i zazdrosna to pewnie sytuacja wyglądala by inaczej. A to ze ogląda nie oznacza ze zdradza. Gdyby moj mąż mi wypominal ze oglądam takie filmy ze mam w szafce wibrator itd to sama tez bylabym wsciekla i jak na zlosc oglądalabym wiecej i wiecej i wiecej byle by go wkurzyc jeszcze bardziej.