No i poleciał... - samotna...

Jesteśmy razem 3 lata, przywiązałam się do Niego strasznie.. nigdy nie rozstawaliśmy się na tyle czasu. Kocham Go i bez niego wydaje mi się wszystko takie inne.....

trudno kochać i tęskinić, w opisanym przez Ciebie przypadku... sek w tym, ze trudno byc facetem, ktory jest tak "kochany" jak w opisanym przez autorke przypadku - wielkie wspolczucie dla podroznika :-)

Aniołku dasz rade :) Proponuje basen i aerobik na zabicie nudy. I plotki z koleżankami. :)

jestem przywiązana, ale taka jest kolej rzeczy. nie nalezy z tego powodu do takiego stopnia przezywać , to tylko na zdrowie źle słuzy. Dla mnie to paranoja. No wybacz ale zachowanie typowo psychicznie. Bo naprawde można kochać i tesknić zdrowo. A nie jeszcze sobie zdrowie rujnowac. Ale wiedziałam że od razu bedzie zarzut że ja nikogo nei kocham itd. Uwierz byłam w takiej sytuacji ale swietnie dałam sobie rade. a wiesz dlaczego? no nie jestem uzalezniona psychicznie od swojego narzeczonego. i mam równo pod sufitem. A dla niektórych z Pań, facet to Bóg i wyrocznia. Nic wiecej od życia nie potrzeba, tak jak pisał zawsze szczery - może być najgorszy ale żeby tylko był. Dla mnie to jest smieszne

Pomadka - dziekuję:* i ja Ci życzę wytrwałości i tego wspaniałego tygodnia:*

Każda przeżywa inaczej. Jedna jest bardziej przywiązana, inna mniej. Jedna bardziej wrażliwa na brak osoby, która kocha, inna mniej. Aniołek chyba należy do tych "bardziej" Ja też :P:)

a gdzie poleciał i po co, ale to jest pierwszy dzień rozstania. Jak się dlatego, jak mówiłam, miesiąc szybko minie, bo z każdym dniem będzie lepiej...

dziękuję Aniołku :) Też życze wytrwałości :* I dużo uśmiechu przez ten miesiąc :* Spokojnych nocy bez łez na poduszce :* Damy rade :)

oby nikogo tam nie poznał i Cie nie zostawił--

sek w tym, ze trudno byc facetem, ktory jest tak "kochany" jak w opisanym przez autorke przypadku - wielkie wspolczucie dla podroznika a może trochę mu jednak zazdrościsz?:P

a gdzie poleciał - Halo! A kto powiedział, że bym z nim była gdyby mnie lał i był najgorszy?! Zakochałam się w cudownym facecie i takim jest do dziś. I tu nie chodzi o to, że może być strasznym człowiekiem i ja z nim dalej będę - bo taki nie jest, rozumiesz? Więc nie wiem po co temat "najgorszego" to poruszany:/

a może trochę mu jednak zazdrościsz? a czego?:-) histerii?

Wspieracie sie jakby ona conajmniej poroniła albo gorsza tragedia by sie stała. No ja rozumiem że mozna bardziej tęsknic, ale nie do takiego stopnia. Ja ci dziewczyno życze opamiętania i uwierzenia w to że ty jestes najważniejsza a nie on. o siebie masz dbać najbardziej.

Dobrze neich bedzie cudowny, mój tez jest cudowny i zareczam ci że to on bardziej płakał za mna jak sie nie widzielismy gdy wyjechał. Ale ja sie trzymam , bo zawsze kobieta jest ta słabsza. Nie mozna wpadac w histerie. Wróci niedługo. Pochodź na imprezy, idz z kolezankami do kina, na balety, do knajpki, na wieczorek pięknosci. masz teraz mase mozliwosci przez ten miesiac. nadrób zaległosci z rodzeństwem , rodzinka. To twój miesiąc. Tak powinnaś na to patrzec!!

Katrinne - :) dziękuję:* Pomadko - damy radę:) bo mi już troche lepiej jest i chyba się zajmę jakimś robieniem na drutach:P wydziergam mu szalik:D:) Agataaannnnnnn - On tęskni tak jak ja.. wiem to.. i wierze, że mnie nie zostawi:)

a czego? histerii? nie, miłości:P Skąd wiesz, jak ona się przy nim zachowuje? poza tym, to nie wygląda na żadną histerię, tylko chwilowe przygnębienie.

Mimo wszystko też dziękuję Ci za rady - a gdzie poleciał..

3maj sie dziwczyno i duzo optymizmu na przyszłośc

dziękuję

aniołek, :)

Jest mi jakoś dużo lepiej.. dziękuję jeszcze raz wszystkim:)

nie przesadzasz troche:o histeryzujesz jakby wyjezdzal na pol roku do amazonii:o wybacz ale denerwuja mnie takie dziewuszyska co bez chlopa czuja sie jak bez reki:/ robicie problem z niczego:o

pain au chocolat - nie czuję się bez niego jak bez ręki, po prostu za nim TĘSKNIĘ i mi Go brakuje, to takie dziwne?

\"Kochanie samotność można wypić do dna, choć to trudne..\":(

Niby po spacerze ale ciągle mam doła:( jest ktoś w podobnej sytuacji?:(

Jesuuuu:/ padam:( już nie wytrzymuje bez Niego:( Nie wiem czy są rzeczy którychj nie robilam przez te 3 dni..... dla zabicia czasu:(

patrze na jego zdjęcie w tle jakis zamulacz.. i becze

tak jakby coś większego się stało:O

tęsknota jest straszna!:( teraz mógłby mnie przytulic..:(