SKĄD OPINIA O POLAKACH W DE?-stad!!!

w tym tyg miejsce miala w Hamburgu dosc smieszna historia i bylaby nawet jeszcze smieszniejsza, gdyby jej bohaterem nie byl Polak. otoz do dosc bogatego domou postanowil wlamac sie Piotr K. z sobie tylko znanego zrodla wiedzial, ze wlasciciele wyjechali na kilka dni i juz pierwszego dnia ich nieobecnosci stawil sie na prywatna "wystawke":) ie potrzebowal zadnych wymyslnych narzedzi bay dostac sie do srodka, uzyl swojej silnej piesci, unieszkodliwil szybe w drzwiach i zabral sie do pracy. uwijal sie chlopak jak w ukropie gdy nagle jego wzrok przykul rzad blyszczacych butelek pelnych rajskiego plynu. co sie chlopakowi dziwic, namachal sie to i napic sie trzeba bylo:) lyk za lykiem, arsenal zaczal znikac w zastraszajacym tempie. w konu "wizyta" naszego bohatera sila rzeczy sie przedluzyla a jakis zaniepokojony otwartymi drzwiami sasiad wezwal policje. jakie bylo zdziwienie wladz niemieckich, gdy w, uwaga, WYDYCHANYM powietrzu Polaka stwierdzili 6,7 promila!!! jeszcze mial sile w balonik dmuchac, to dopiero wyczyn! no i na pamiatke zrobiono mu jeszcze dosc fajna fotke, jak na noszach, z tymi prawie 7 promilami, szamocze sie jeszcze z ratownikami:). no bo on tam tyle dobra spakowanego zostawil a oni go gdzies zabierac chca:D Miesiac temu z kolei jakis pijany Polak wlazl malej dziewczynce do lozka, nie mial biletu w pociagu, wyrzucili go, a ze bylo zimno, postanowil wygrzac sie w cudzym lozku. przyjechala policja i zabrala go do rownie cieplej izby wytrzezwien:) ech... na szczescie sa tez Polacy, ktory robia dobre wrazenie:)