on potrzebuje kobiety matki??

rozstalismy sie dawno temu tz, pol roku temu... roznie bywalo po rozstaniu, byly momenty ze spedzalismy ze soba kazda wolna chwile ale i takie kiedy trwala wojna, wlasciwie o nic... później miałam tego dosc i zerwalam kontak mimo, ze go kochalam... ale nic na siłe i nie takim kosztem. Jakos kolo świat BN nawiazalismy w miare normalny kontakt... ale tylko w miare. On twierdzi, że jestem arogancka, chamska i bezczelna, bo zaczełam go traktowac jak kumpla, wiec ok przystopowałam, ale przeciez nie bede dla niego tak miła jak do facetów ktorych podrywam! ale nie o to tu chodzi. On dla mnie jest srednio mily zwlaszcza kiedy wyczuje, ze w powietrzu wisi inny facet... żali mi sie gdy go cos boli, pisze gdy jest mu zle... a co ja jestem Matka polka?? mam sie ttroszczyc moze jeszcze do lekarza za reke prowadzic jak jest chory... ja nie wiem co myslec... rozmowa z nim nie wchodzi w gre bo i tak nie powie prawdy...