Uwielbiam podróżować pociągami

Ta atmosfera, ta anonimowość... coś wspaniałego! Siedzisz na przeciwko jakiegoś człowieka i myślisz sobie: może to psychol? Może pijak albo narkoman? A może ma HIV? Albo nóż w kieszeni... może wysiądzie z pociągu i wpadnie pod koła Żuka? Albo porwie dziecko na pasach i zobaczysz go za paręnaście lat w TV na procesie i pomyślisz: "Siedziałem w przedziale z mordercą i patrzyłem mu w oczy. Teraz widzę go w ekranie i jestem z siebie taki dumny"... A może ocierasz się o śmierć uśmiechając się pod nosem przechodząc obok skinheadów lub kibiców Legii? Może umrzesz? Albo sam kogoś zabijesz?

A może to ty jesteś tym świrem z pociągów? :o

ja też lubie nawet chciałam zostac konduktorka

WTF?? nie wiem jak ty, ale ja po prostu siadam ze sluchawkami na uszach i gazeta w rece.. i tak mi jakos mija to 5 godzin 4 razy w miesiacu...

Nigdy nie pozwalam sobie na chociaż chwilę wyłączenia. Zawsze pilnie obserwuję ludzi w przedziale. I układam sobie pod nosem układankę:"Ene due rike fake. Dzisiaj mordercą jesteś ty!"

Ja tam nie lubię jeździć tymi złomami. Smród brud i ubóstwo jak to się mówi.