Co z tym sexem... ? Coś ze mną nie tak? Prosze o radę doświadczonych...

Mam problem. Rok temu z moim obecnie byłym chłopakiem chcieliśmy się kochac. Mój pierwszy raz (tzn. prawie go nie miałam) był fatalny. Wszystko mnie bolało,chlopak nie był wstanie włożyc we mnie nawet części penisa. Teraz jestem juz z innym (dzięki Bogu) i boję się cholernie tego pierwszego razu. Co będzie np. jeśli chłopak nie będzie w stanie mnie przebic albo jeśli będzie mnie bolało tak jak poprzednio? Chłopak jest niedoświatczony. Ta myśl nie daje mi spokoju. Mam uraz z przed roku,który mi przeszkadza w mysli,że moje zycie sexualne będzie udane. Odpowiedzcie. Czy pierwszy raz może się nie udac? Czy to naprawde boli i czy błona może nie "chcec" się przebic?

Bo tak też było z moim poprzednim chłopakiem :(

były juz przypadki,że męzczyzna nie mógł przebić błony dziewiczej...wtedy pozostaje tylko ginekolog do którego trzeba sie zgłosić albo próbować dalej..:)) mój pierwszy raz bolał okropnie a przyjemnosć była tylko taka malutka...ale kolejne razy będą lepsze...:))

sa kobiety które krwawią po pierwszym razie...mnie sie krew nie lała...ginekolog powiedział,że to całkowicie normalne...błona była za mało ukrwiona...:)) Ból...nie każdą kobiete boli pierwszy stosunek...:))

mialam tak samo z moim chlopakiem ,teraz mezem. Nie mogl wejsc we mnie, bolalo i to jeszcze potegowalo mij strach. Probowalismy kilka razy. W koncu po kilku prubach sie udalo. Musisz sie rozluznic, moze jakies zele nawilzajace... nie bedzie latwo ale rozluznienie bardzo pomaga

o rany myślałam, ze błona to nie taka "wielka" sprawa. może od razu udam sie na zabieg ^^

"""""czy pierwszy raz może sie nie udać??""" Przewarznie pierwszy raz nie jest udany pod względem dostania orgazmu... Jeśli on będzie delikatny i czoły to myśle że sobie poradzicie....wszystko zależy od was...:)))

mój pierwszy raz był idealny...ciężko było włożyć członaka całego ale po dłuższych posuwistych róchach (jego) był już w środku...:)) momentami bolało tak,że musiałam przestać bo sie troche bałam ale on był wyrozumiały i robił co mu mówiłam,żeby wszystko było dobrze...:)) bolało mnie jeszcze kilka kolejnych stosunków...:))

u mnie za trzecim razem się udało. to nie jest takie proste. ;) dwa razy próbowaliśmy klasycznie, poduszka pod biodra, itd. i nic, zamykałam się, bałam bólu. aż w końcu udało się w pozycji 'na jeźdźca'. sama kontrolowałam kiedy to ma się stać. ;)

..Błona dziewicza nie zamyka calkowicie wejścia do pochwy dlatego możliwe jest odbywanie stosunków płciowych i nadal posiadanie błony dziewiczej. Jest ona podatna na rozciąganie, nie zawsze pęka przy pierwszym razie, czasem trzeba kilka prób.

Ale ja np. bardzo się boje,że mężczyzna nie będzie dał radę przebic mojej błony. Kieśdyś lekarz mi powiedział,że moja błona jest elastyczna i twarda,i nawet jeśli członek mojego faceta wejdzie głęboko może mnie nie przebic... :/ jakie to chore... ! Masakra. Boje się właśnie tymbadziej,że rok temu z moim byłbym strasznie mnie bolało. Jak się wobec tego kochac? A jeśli mężczyzna nie przebije mi błony,bo jest jak powiedział lekarz za daleko osadzona? :/ to bedzie mysłał,że już uprawiałam sex,bo nawet nie wyczuje jej skoro jest elastyczna. Zwłaszcza,że jego członek jest przeciętnej wielkości... :(

Pierwsze razy dla kobiet tak naprawdę u niektórych wcale nie śa takie miłe jak sobie wyobrażamy...niektóre kobiety naprawde przy tym "cierpią" dopiero potem wszystko zaczyna sie układać.

spróbuj 'na jeźdźca'. nie będziesz się aż tak bała, bo wszytsko będzie sama kontrolować.

Ok Dzięki.

..."wyczuć błone dziewiczą...""""" Moj facet z jej nie czuł..i nie wiem czy który kolwiek może...:))!!

To mnie bardzo uspokaja :D

mój też nie czuł, ja sama nawet nie czułam kiedy to się stalo. :P po prostu w pewnym momencie już na nim siedziałam rozluźniona i głebiej nie dało się włożyć, no to chyba już? :P

Możesz tez leżec a on na tobie ...ja tak miałam..mogłam sie odprezyc a on robił wszystko..mieśnie nie sa az tak bardzo napięte..w tej pozycji tez mozna kierowac i kontrolowac ruchy...:)) najlepiej aby były one wolne i krótkie ..coraz to głębsze ale w miare twoich sieł...nie musicie od razu wkladac"go" całego...:))

pozycje wybier sama..bo tylko ty wiesz jak ci będzie najlepiej...:)))))

Tak. Ja to wiem... Ale on? On jest prawiczkiem. Próby go zniechęcą Wiesz... niektórzy faceci myślą ,że to odrazu tak jak w pornolach.

dlaczego mają go zniechęcić? niech wie, że ma być delikatny, że to ważna chwila i nie wszystko idzie gładko. i porozmawiaj z nim o tym, że się boisz. w końcu to on powinien Cię bardziej wspierać niż Ty jego, to Ciebie będzie bolało.

Dokładnie. Dzięki za radę ;p

Marzenko...:))) Oboje bedziecie zdenerwowani ale jesli chcesz właśnie z nim stracic to co u kobiety najcenniejsze to niech sie troche wysili...ty tez to bedziesz przeciesz robić...:))