Obiecywał, tak chcial być ze mną.... i ZNIKNĄŁ

Od roku jesteśmy razem. Było wspaniale, zakochani, wszystko super.... On obiecywał że zawsze będziemy razem, że chce być już tylko ze mną, był dla mnie dobry czuły było wspaniale. Ja pokochałam Go jak nikogo innego, naprawde z nikim nie byłam tak szczęsliwa jak z Nim ! A od tygodnia .... poprostu sie przestal odzywać ! Nie odpisuje mi na smsy , napisałam 3 ale nie opdisal wiec dalam sobie spokoj, dzis rano pojawil sie na gg na chwile wiec do Niego napisalam ale nie odpisał :( Tak sie bardzo boje, ze juz nigdy sie do mnie nie odezwie i ot tak zostawi mnie w taki sposob ;(

ma inna :)

a nie mozeszesz do niego pojechac??

coś mi się wydaje, że już nie jesteście razem.... nienawidzę takich tchórzy!!! zniknąć, jakby ich nigdy nie było!! eh

wyglada na to, ze juz nie chce byc z toba, ale nie stac go nawet na to, zeby ci o tym powiedziec, wiec zakonczyl wasz zwiazek milczeniem :O

olewa i tyle..nad czym się jeszcze zastanawiać

smutne:(

bede mogła do niego pojechać dopiero jutro bo w tej chwili jestem u rodzicow 80 km od miasta w ktorym mieszkamy a jutro tam wracam. wiecie co... jest mi tak smutno :( Pokochałam go strasznie ... oddałabym wszystko, zeby napisął mi tego glupiego smsa :(

to przestań się bać, że tak sie może stac, bo to już sie stało i masz za sobą

nie chce tak myslec bo to boli :(

a np nie ma on rodzenstwa np siostry zebys mogla do niej zadzw i zapytac moze cos sie stalo;/

wlasnie nie :(

przejmujesz się bardziej niż on..a za chwilę okaże się ze faktycznie zniknął

kurwa jeśli zniknął na dobre to współczujemy :O

jak mam się nie przejmować ? powiedzcie mi.... nie przejmowąłybyście sie ?