najwieksza niespodzianka jaka wam facet zrobil??

zadna tak nie miala :D przeciez to kafeteria forum kobiet niezadowolonch :O

mi w zeszłym tygodniu przyniósł śniadanie do łóżka z różyczkami w wazoniku.To było najwspanialsze śniadanie w moim życiu

Na pewno nikt mnie nie przebije.....obściskiwał się z małolatą przed budynkiem gdzie pracuję,w godzinach,kiedy kończymy pracę.A wszystko po to by zrobić mi na złość,by się odegrać za wydumaną zdradę.....fajnie co?:O

a mój zostawił mnie z gorączką prawie 40 stopni i z chorym dzieckiem i poszedł sobie na piwo...no super niespodzianka

kurde przykro. myslalam ze moze sa faceci z jajami a nie chodzace dupki

zostawił mnie. to jedyna jego sensowna niespodzianka :-D

W trosce o to by dalej mnie w podobny sposób nie zaskakiwał.....kopnęłam go w dupsko, pomimo tego,że przeprasza,kaja się,a ja wciąż go kocham!:(

wiesz tak w życiu bywa ...a mówi niby że tak strasznie kocha tylko gdzie ta miłośc?bo ja jej nie widzę

fiołek - > skoro napisałać to w topicu "największa niespodzianka.." to znaczy, że Twój facet osiągnął swój cel. Ty sobie zdradzasz....a tu tak niespodzianka !. Kto by się spodziewał, że on się tak zachowa.

Niestety abub mylisz się w kwestii moralności nie mam sobie NIC do zarzucenia:P Ten palant mój mąż też to zrozumiał,niestety o wiele za późno.....

Nie bawi mnie jazda na krawędzi......nie ten czas.

Fiołek-> Może nie zajarzyłem : słowo "wydumaną " oznaczało "wyrafinowaną", czy "wydumaną w jego umyśle" ?

Wydumaną,wymyśloną,urojoną.....nie mającą nic wspólnego z prawdą.

a mój wtedy jeszcze chłopak (teraz mąż) przyjechał w drugi dzień Swiąt Bozego Narodzenia z wojska,stopem na 24 godź to była cuudna niespodzianka bo nic nie zanosiło się,że go na te świeta puszczą do domu (było to 15 lat temu a ja nadal mam łezki w oczach jak o tym pomyślę)

Nie, oczywiście , cofam to co napisałem, bo zrozumiałem opacznie Twoje słowa. Mam nadzieję, że Cię one nie zraniły.

jak weszlam do niego do domu, to mial wszystkie drzwi pozamykane, najpierw zaprowadzil mnie do swojego pokoju weszlam i stanełam jak wryta :0 na podlodze ze swieczek poukladał napis dziekuje ze jestes po srodku były roze, w drugim pokoju tez było duzo swiec, na stole były rozlozone talerze :) przygotował romantyczna kolacje :) tak to chyba jedna z najmilszych chwil w moim zyciu :)

Coś ty ABUB nie tak łatwo mnie zranić...po ostatnich przejściach:(wiesz jaką mam ksywkę,"królowa lodu"I skórę twardą jak nosorożec:)

wczoraj zabral mnie na cudowna kolacje w restauracji;) przy siwetle swiec;) hahaha nie no, najwieksza niespodzianka byla dla mnie jego rekacja na to ze jednak nie zostanie tatą....ze tak powiem rozczarowal sie, byla w wielkim szoku bo myslalam ze bedzie panikowal i nie bedzie chcial dziecka..... uwierzcie mi ze wtedy bardzo urósł w moich oczach....

fiołek-> idzie wiosna, pancerz zmięknie ... :)

Miejmy nadzieję,że jeszcze nauczę się ufać ludziom;)

zerwał ze mną z dnia na dzień. To dopiero byla niespodzianka:).

aż trudno uwierzyc że tacy romantyczni faceci jeszcze istnieją...tak naprawdę miłej niespodzianki to żadnej nie miałam...a niemiłe to dośc często....

Przyjechał do mnie na pół godziny tylko po to żeby mi oddać czapkę którą u niego zostawiłam, bo bał się że będzie mi zimno :):) W jedną stronę 200 km...

Największa niespodzianka...?? Zostawił przed świętami, powiedział że nie kocha i tyle.