Gość i tam takie Napisano Styczeń 26, 2009 cały czas odpowiadzasz osobom, które Cię oskarżają... chyba się upajasz tymi, którzy Cie upokarzają idź do psychologa, tak jak Ci tu radzono... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Facet pewnie został by w takiej sytuacji został wyzwany od najgorszych.Zdrada to zdrada,dziwie się,że możesz w tym kłamstwie żyć! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie zyc.......... Napisano Styczeń 26, 2009 ja juz nigdy nie pojde sama na zadna impreze, chociaz wiem ze teraz juz bym nic zlego nie zrobila, nigdy wczesniej nic podobnego nie mialo miejsca, nigdy z nikim nie flirtowalam, nie romansowalam na gg, a wtedy glownym powodem mojego otepienia byl alkohol, jeszcze nigdy sie tak nie upilam, mam teraz wstret do alkoholu, i wiem ze nie moge pic bo mam slaba glowe, ale to........ to juz przebilo moje najgorsze koszmary Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mffsfsgf Napisano Styczeń 26, 2009 denn13...to tak w teorii się mówi, że alkohol nie tłumaczy, a nie znasz ludzi którzy po alkoholu zachowują się zupełnie inaczej niż na trzeźwo? w praktyce, to tłumaczy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Nie jesteś fair w stosunku do męża,nic mu nie powiedziałaś.Gdybyś mu powiedziała to by miał chociaż jakiś wybór,a tak jest okłamywany.A tak mu zmarnowałaś życie,bo o niczym nie wie!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 to trzeba zrezygnować z alkoholu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mffsfsgf Napisano Styczeń 26, 2009 Ja jestem kobietą i w 100 proc. wolałabym nie wiedzieć o jednorazowym wybryku mojego męża, może kiedyś po latach, ale to po wielu latach, na starość... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mffsfsgf Napisano Styczeń 26, 2009 denn13...jasne, że nie można pić, jak się traci głowę, o ile mniej by było różnych wypadków, ekscesów, no ale realność jest inna, ludziom trzeba wybaczać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Nie żartuj już widzę,jak wybaczasz swojej drugiej połowie!!Po co związki,skoro każdy ma zamiar się zdradzać???Po co kogoś angażować??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie zyc.......... Napisano Styczeń 26, 2009 ja praktycznie nigdy nie pije alkoholu, czasem okazyjnie lampke czy dwie wina, ale wtedy stracilam glowe, to byl jedyny raz kiedy tak postapilam....... wiem juz ze to nie dla mnie, bo inni pili to samo i nawet wiecej a czuli sie o wiele lepiej...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jak też kiedyś raz zdradziłam Napisano Styczeń 26, 2009 to było prawie 6 lat temu... z moim byłym, na początku związku z nowym facetem. też nie wiem czemu to zrobiłam,chyba sądziłam że ten nowy zwiazek się rozpadnie bo na to nawet wyglądało... ale się nie rozpadł. wrec przeciwnie,bylismy bardzo szczęśliwi. jakos nawet zapomniałam o tamtym wydarzeniu, ale po prawie 2 latach zaczęło mi to isę przypominać i coraz więcej o tym yślałam. i w koncu pod wpływem alkoholu (ale nie byłam pijana,lecz dodało mi to odwagi), podczas rozmowy we dwoje w naszym mieszkaniu, przyznałam się. mojemu facetowi szczęka opadła... rozpłakał się... ale nie powiedizał na mnie złego słowa. nastepne parę dn ibyło dziwne,on tak ismutny,ja też zapłakana,ale nie było mowy o rozstaniu, o przerwie nic. potem powoli było coraz lepej,później jeszcze trafił się nam powazny kryzys z tego powodu. były kłótnie,wyzwiska też (ale nie typu kurwa szmato, nie). zażegnaliśmy ne kryzys, było ciężko ale dało rade. wzięlismy ślub w 2008. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie zyc.......... Napisano Styczeń 26, 2009 denn13 ja nigdy nie mialam i nie mam zamiaru zdradzic, to nie bylo planowane, przemyslane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jak też kiedyś raz zdradziłam Napisano Styczeń 26, 2009 nadal często o tym mysle, żałuję bardzo. nawet czasem mam koszmary o tym :( taka kara... mąż mnie kocha wiem to. jest nam razem dobrze. tamtego faceta ostatnio widzieliśmy 2 lata temu ale przypadkiem. on chyba się domyśla,że mąż wie, i nas unika. i dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 kiedy zdrada jest przemyślana?myślałaś o innym zamiast o mężu!zdradziłaś i tyle,nie musisz się tłumaczyć.Zdrada to zdrada!Jak można skrzywdzić osobę którą się kocha?W takim razie się nie kocha!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie zyc.......... Napisano Styczeń 26, 2009 denn13 widze ze nigdy nie byles w takiej sytuacji bo malo rozumiesz, zycze ci zebys nie musial stac po tej drugiej stronie..... ja tez bym nie chciala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 nigdy nie bedę,bo trzeba miec swoj rozum! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jak też kiedyś raz zdradziłam Napisano Styczeń 26, 2009 den13 jeśli to było do mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 męża byś po takim incydencie zostawiła,a tak go okłamujesz.kto zdradzi raz zdradzi i nastepny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Mąż pracował za granicą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jak też kiedyś raz zdradziłam Napisano Styczeń 26, 2009 to ja nie szukam tu pociechy ani się nie tłumaczę.... wtedy byłam z nim 2,5 miesiąca, a teraz to juz blisko 6 lat. On wie od 4. w sumie chyba lepeij,że wie,bo mielibyśmy tak żyć w kłamstwie?? pozornym szczęściu? teraz jestesmy szczęśliwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po 40 Napisano Styczeń 26, 2009 Ale przesadzasz. Stało się i żałujesz wiec zapomnij. Nikt sie nie dowiedcział i nic nie zmienia waszego zycia. Kobieto weź sie w garść bo są wieksze problemy na swiecie. Masz męża którego kchasz, dziecko a zadręczasz sie jakimś wyskokiem nic nie znaczącym. Zapomnij i zyj normalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sratatatatatatatatata Napisano Styczeń 26, 2009 Ja osobiscie nigdy w zyciu bym nie zdradzila,chodzbym nie wiem pod jakim wplywem narkotykow byla :D Bo jak ja kogos kocham to zaden inny chlop nie pociaga mnie seksualnie,nawet jak mam ochote na sex to gdy mozg mi przyniesie obca osobe do glowy to automatycznie znika mi temperament i nie mam ochoty,po prostu inni faceci sa absolutnie aseksualni dla mnie.Moj facet ma tak samo jesli chodzi o inne baby.Ale widac ty kobito z tych co chodzby nie wiem z kim byly i jak kochaly to i tak maja mokro w gaciach na widok innych chlopow i nic sie z tym zrobic nie da,po prostu to sprawa biologiczna :D popęd jest silna sprawa wiec przygotuj sie na to ze nie raz zdradzisz swojego chlopa jesli kręca cie inni:D a jak jego kreca inne baby to nie przejmuj sie i miej ten swoj wyskok w dupie bo wyobraz sobie ze jakby on byl w tej samej sytuacji jak ty to tez by cie zdradzil;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Gdyby sytuacja była odwrotna,to facet by został wyzwany od najgorszych.trzeba na to spojrzeć obiektywni.juz lepiej jest usłyszec ze sie zostało zdradzonym i miec mozliwosc wszystko przemyslec niz zyc w kłamstwie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po 40 Napisano Styczeń 26, 2009 Nigdy ale to nigdy nie mówcie partnerom o nic nie znaczącej zdradzie. Po co kogos ranić - nie wie więc nie cierpi i wszyscy sa szczęśliwi. Ja kocham swojego faceta i gdyby mu sie taki "wyskok" przytrafił NIGDY bym nie chciała wiedzieć. Gdfybym sie dowiedziała wybaczyłabym bo wiem, że można popełnic takie głupstwo, ale martwiłabym się, denerwowała, a po co? Tymbardziej jestes usprawiedliwiona bo męża nie było kilka miesięcy. Mnóstwo kobiet zdradza mężów na prawo i lewo i nie nie maja wyrzutów sumienia a ty sie zadręczasz, naprawde niepotrzebnie. Było minęło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie zyc.......... Napisano Styczeń 26, 2009 denn13 nie mam juz ochoty z toba dykutowac, bo zawsze masz racje widze ze nie wiesz co to znaczy i nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazic! i te twoje teksty typu kto zdradzil raz to zdradzi kolejny..... nie kazdy jest taki sam......... pewnie jestes bardzo mlody i malo wiesz o zyciu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Sratataatattatata!Racja!!!Zgadzam się w 100% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po 40 Napisano Styczeń 26, 2009 Denn - gdyby facet to zrobił to tez absolutnie nie powinien sie przyznawać. To nie zycie w kłamstwie, raczej nie powiedzenie czegoś co mogłoby zrabić partnera i zrujnowac szczęśliwy związek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Bo dla mnie zdrada to zdrada,nie ma tłumaczenia.Skoro pociągają Cie inni to się źle dobrałaś! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Denn 13 0 Napisano Styczeń 26, 2009 Szczęśliwy związek ze zdradą,nie no jaja jakieś!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po 40 Napisano Styczeń 26, 2009 Nikt tu nikogo nie przekona. Kazdy ma swoje zdanie, ale ja uważam, że lepiej nie mówić i zyć dalej normalnie. Wyjawienie prawdy zrujnowałoby zycie 3 osób - jej, męza i dziecka, a tak to wszyscy są szczęśliwi. I kobieto - wyluzuj i juz nie zadręczaj się bo nic takiego strasznego nie zrobiłaś - to tylko sex bez uczuć, raz sie zdarzyło i więcej sie nie zdarzy, zyj dalej normalnie i zapomnij o tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach