asia.1985 0 Napisano Styczeń 26, 2009 to juz akt desperacji...pomóżcie może macie jakies pomysły na to co mi jest...od listpoada sie mecze... zaczęło sie eradykacją helicobakter pyroli..okazało się że mam nadżerki w żoładku, refluks i ta bakterie...zostało to ponoć wyleczone...tylko ze mnie nadal bolał żoładek.....teraz on sam nie boli....jak napinam brzuch to tak jakby pod zebrami mnie cos rozpierało...do tego mam biały nalot na języku i dziwne stany podgorączkowe..36.8-37.2 bole w krzyzu..Bylam u wielu lekarzy...nic nie wiedza..jakis wielki specjalista z Poznania stwierdził że to nerwy, ze mam sie uspokoic i bedzie ok...ale ja nie potrafie, jestem tak załamna ze ciagle ryczę, nie mam siły na to żeby w to uwierzyc...jestem nerwusem...ostatnie poltora rok to rzeczywiscie byl dla mnie spory stres ale zeby az tak...robiłam wiele badań...mocz, krew,pluca,gastroskopia,jutro na obecnosc pasozytow i grzybow w kale...nawet nie wiem do kogo mam sie zwrocic...wszyscy mi mowia ze nic powaznego mi nie jest, ale co to nie wiedza.......siedze w domu, nie chce wychodzic,nic nie che robic, nie mam na nic ochoty...chcialabym byc zdrowa.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach