Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psota79

do kobiet, ktore byly kochankami

Polecane posty

Gość Psota79

jak to sie stalo, ze rozstalyscie sie ze swoimi kochankami? Jak wygladalo wasze rozstanie?Z czyjej inicjatywy to wychodzilo, z waszej, czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psota79
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zerwałam z kochankiem
i dobrze zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie poinformował mnie
że ma żonę >( taki szczegół pominął - uznał ,że skoro nie zapytałam, to nie powinnamwiedzieć :( współczuję jego żonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psota79
No tak...skads to znam, ze zapomnial powiedziec o zonie, u mnie bylo tak samo, nie dosc, ze posiadal zone to jeszcze dziecko. Szkoda, ze ja go nadal kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie najpierw on sie przestał do mnie odzywac bo chyba jego żona coś zaczela podejrzewac, pisala, dzwonilam i nic, ignorowal mnie swinia jeden, minąl okolo miesiac i sobie o mnie przypomnial, ale ja juz wtedy bylam taka zniesmaczona i zla na niego ze teraz ja sie na niego wypiełam i nie odpisywalam na smsy itp. I tak to sie skonczylo, za jakies dwa tygodnie pozniej poznalam goscia z ktorym jestem do dzis, juz 1,5 roku ;) nie wpakuje sie juz nigdy w uklad z zonatym!!! Nigdy. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdzie Ci milosc, zawsze przechodzi tylko trzeba czasu, nie mozna sie spotykac ani nijak kontaktowac z ta osoba i rozpamietywac cudownych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psota79
Z tym moim kochasiem to sprawa jest troche skomplikowana bo jak ja go poznalam to on mial zone,a teraz juz sa po rozwodzie,(nie z mojej winy)Jak sie dowiedzialam, ze jest po rozwodzie to mu powiedzialam, ze go kocham, bylismy razem rok, i nagle...on zamilkl...przestal sie do mnie odzywac. Poprzedzil to swoje milczenie dziwnym zachowaniem, typu nie odbieraniem moich telefonow, nie odpisywaniem na smsy. Az pewnego dnia on sie nie odezwal, a ja juz nie wnikalam, co sie dzieje. Dzis mija rowno miesiac od tej ciszy, ciezko bylo, ale zaczynam wychodzic na prosta choc tak bardzo mi go brakuje!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałem ,że kochanki są bardziej wyrachowane , a Ty z miłości cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psota79
Bo ja go naprawde kocham,dla niego wszystko poswiecilam i chetnie nadal bym poswiecala, ale on juz tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak zdroworazsądkowo poza sercem, myślisz, że jest czego załować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psota79
Gdy bylismy razem bylo naprawde ok, ale caly czas sie balam, ze mnie zdradza albo zdradzi, szkoda, ze nie mial czasu na to, zeby ze mna porozmawiac i zakonczyc to w cywilizowany sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×