Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ecia 100

Mój mąż jest erotomanem uzależnionym od onanizmu

Polecane posty

Gość Ecia 100

Mój mąż wysłał mi ostatnio artykuł o erotomanii i o nałogowej masturbacji. Poprosił mnie o przeczytanie go a potem wyznał, że ten problem dotyczy jego. Do niedawna uważałam, że mój mąż ma bardzo niewielkie potrzeby seksualne. Jesteśmy razem 20 lat i to ja zawsze inicjowałam seks. On cierpiał na przedwczesny wytrysk i z tego powodu unikał zbliżeń. Wiele lat próbowałam go edukować, namawiałam na wizytę u psychologa, czy seksuologa.....temat ten dla niego był tematem tabu...rozmowy kończyły się jego wybuchami złości. Nie będę was wciągać w szczegóły naszego życia intymnego...ale jakoś nauczyłam się osiągać satysfakcje z pożycia pomimo trzy, czy sześciosekundowych stosunków. Nie były one częste...ale starałam się rozumieć męża, którego libido było „niższe” niż moje. Jakoś znaleźliśmy harmonię...jak się okazało pozorną bo jakieś 2 lata temu odkryłam, że mąż miał romans – nie dochodziło do stosunków, których on tak się bał tylko do innych „czynów lubieżnych” – sorry za nazwę ale tego się inaczej nie da nazwać – to nie był seks, odbywało się to zawsze w lesie, nie do końca rozebrani...no nie będę opisywać...generalnie niesmaczne. Jakoś to przeżyłam, on uzasadnił mi to, że się starzeje, że się czuje nikim bo „nie umie się kochać”, że przeczytał w gazecie, że z inną partnerką może będzie lepiej i nie będzie miał przedwczesnego wytrysku....no generalnie w tym lesie też się nie sprawdził i jest załamany sobą bo to była, jak to nazwał „zwykła cichodajka” której się wstydzi. Zdradę jakoś przepracowaliśmy, przegadaliśmy...również przepłakaliśmy, bo upadł niestety dość nisko idąc z kimś takim..... A tu raptem ten artykuł o erotomanii. To otworzyło oczy i jemu i mi. On sam sobie nie zdawał sprawy z tego, że coś jest z nim nie w porządku – myślał, że faceci tak robią, że to normalne...no może u niego w związku z tym przedwczesnym wytryskiem bardziej nasilone...... On przyznał mi, że się onanizował po kilka razy dziennie, w pracy kiedy siedział sam w biurze oglądał pornosy i puszczał się w spodnie ...i tak wiele razy. Robił to całymi nocami, ściągał dziesiątki filmów porno...a potem patrzył już tylko na zdjęcia.....i robił to czasami wiele razy aż do bólu...całe ciągi onanizacyjne..... Jeździł autobusami i jeśli otarła się o niego jakaś kobieta nie mógł pohamować erekcji, czasem tak po kilka razy, czasem sam się o kogoś ocierał. Chodził po ulicy i wyobrażał sobie jak te kobiety, które mijał wyglądały bez ubrania....jakby to z nimi było, to były uporczywe myśli, których nie umiał się pozbyć. Nienawidził siebie za to ale nie mógł z tym skończyć. Każda nerwowa sytuacja w pracy powodowała, że musiał to zrobić...tu i teraz. Nie musiał nawet odpinać spodni wystarczyło, że ściskał sobie penisa między nogami. W tym lesie często do wytrysku dochodziło bez rozpinania spodni, bez stymulacji penisa. Sama myśl, że robi cos złego, że takie miejsce, że zdrada dawało tyle napięcia że więcej mu nie było potrzeba. Wyznał też, że sam sobie robił to tak szybko i tak wiele razy, że nie miał już ochoty na „normalny seks” i ponowne „ośmieszanie się” tym sekundowym stosunkiem. Zawsze byliśmy przyjaciółmi...tak mi się wydawało....zdrada i to wyznanie spowodowało, że nie wiem co mam dalej robić. Dopiero, co uporałam się jakoś psychicznie z tą zdradą...a teraz to. Staram się rozumieć go jak chorego, nieszczęśliwego człowieka....który prosi mnie o pomoc.... Ale nie wiem, co z tym zrobić....Czy z erotomanii da się wyleczyć, czy któraś z was miała taki problem?? Proszę o wasze opinie na temat tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
a nie dało rady jakiegoś normalnego faceta wziąć na męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie miałam podobnego problemu, ale powiem, że chylę czoła przed Tobą - za to że walczyłaś o niego i o Wasze małżeństwo po zdradzie i że walczysz teraz, bo przecież sam fakt, że tu napisałaś i szukasz jakiejś rady oznacza walkę. Czapki z głów... Jakoś podświadomie wierzę, że się Wam ułoży, w każdym razie trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy coś to da ale zawsze można spróbować jeżeli jeszcze nie znalazłaś rozwiązania problemu. Najpierw sugeruję zająć się kłopotliwą nad aktywnością seksualną . Jest parę możliwości: 1. Kortyzol 2. Brom (to myślę, że byłoby najlepszym pomysłem) 3. Ewentualnie udanie się do lekarza specjalisty w celu dobrania odpowiednich środków obniżających potrzeby seksualne partnera Kolejna sprawa to zapewnienie mężowi wszystkiego czego mógłby szukać gdzie indziej: 1. Jeżeli kręci go zdrada i różnorodność mogłabyś kupić kilka peruk, troszkę ubrań w różnych stylach (od eleganckich, przez niegrzeczne aż do tematycznych a także jakieś maski) i upozorować parę "przypadkowych" spotkań (nie tylko w domu) z małym role-play. Postaraj się też zadbać o siebie. Jeżeli troszkę Ci się po zimie przytyło polecam zajęcia typu "spinning", może jakaś zmiana fryzury (tylko na boga nie ścinaj włosów- 90% mężczyzn woli kobiety z długimi włosami), może dodatkowo mała edycja image'u? Ostatnie to jak najbardziej łechtać jego ego. 6 sekundowe stosunki zacznij mu przedstawiać jako komplement dla swojej atrakcyjności (jako, że czym bardziej mężczyzna jest nakręcony tym szybciej kończy) a skoro ma tak duże potrzeby seksualne możecie uprawiać seks wielokrotnie i nie kończyć na tym jednym razie. Podstawowe pytanie na jakie powinnaś sobie odpowiedzieć zanim cokolwiek zaczniesz robić to jak bardzo go kochasz i jak bardzo Ci zależy na dalszym byciu razem. Bo nie masz się co łudzić, czeka Cię długa droga i nie koniecznie zakończy się ona Happy Endem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×