Jestem prawiczkiem. Iść do burdelu?

Mam 20 lat i mam dosyć bycia prawiczkiem. Nie myślałem wcześniej żeby iść do prostytutki, ale dzisiaj nagle mnie trafił ten pomysł. Poszukałem w necie ofert i znalazłem jedną ciekawą. 33-letnia brunetka, full-serwis, 100 zł za godzinę, przyjmuje prywatnie w mieszkaniu. Ciężko z kasą, ale trudno, te 100 zł bym przebolał. Warto to zrobić? Z jednej strony mnie podnieca, z drugiej boję się i wstydze tej sytuacji...

To chyba już lepiej z młoda,a nie jakieś próchno dymać

:/

W tym sęk, że ja od dawna marzę o takiej 30-latce. Wolę taką niż jakąś 22-letnią. Ta będzie bardziej wyrozumiała, doświadczona... Nie chcę równolatki, później sobie sam taką znajdę :P 30-stka to moje marzenie.

Ty jak nie widzisz innego wyjscia to znajdz sobie jakas 25 latke badz mlodsza :o

\'\'Z jednej strony mnie podnieca, z drugiej boję się i wstydze tej sytuacji... \'\' To tak jak ja , ale mam już 24 lata i nawet boje się iść do prostytutki. Po prostu dramat.

"30-stka to moje marzenie" a pozniej po nocach bedziesz mial koszmary

Idź. I nie grzesz więcej ;)

Ale ja marzyłem o kobiecie po 30-stce... To jest moja jakby perwersja jeśli to można tak ująć :P Seks ze starszą kobietą. A mlodszą w swoim wieku sobie znajdę sam jak przełamię barierę. A ja się aż tak nie boję strasznie, po prostu stres by był.

jak kobieta tak - idz ... dziekiniej mozesz sie otworzyc na seks :) i bedziesz materialem na chlopaka, meza ...

może być problem, jak ci dobrze da i zakochasz się, to z kasiorą nie wyrobisz.

" A mlodszą w swoim wieku sobie znajdę sam jak przełamię barierę." Seks za kase nie zmyje z Ciebie stygmatu prawiczka . Wręcz przeciwnie. SKończy się na tym, że będziesz dymał ale tylko za kasę, bo będziesz się wstydził, że wyrwana dziewczyna Cię oceni realnie i wyśmieje.

Dlaczego ma mnie wyśmiać? Nie jestem całkiem zielony w tych sprawach. Jestem jakby pół-prawiczkiem. Miałem seks oralny z 2 kobietami i było ok. A ja chcę po prostu się wyżyć i zasmakować tego seksu :P Ta mania nie pozwala mi znaleźc normalnej dziewczyny tylko najpierw się rozprawiczyć.

nie przyznawaj się, że jesteś prawiczkiem, bo ci doliczy dodatek trudnościowy, albo szkoleniowy, i za godzine wyjdzie z 200 zł

Nie będę dymał tylko za kase z prozaicznego powodu - nie mam jej aż tyle :P Teraz mam w portfelu 200 zł. Te 100, trudno, jakoś wydam, najwyżej będę głodował... W razie czego rodzice przeleją na konto... Poza tym każde pieniądze, które zaoszczędzę idą na życie na studiach :/ Nie mam z nich nic dla siebie, więc myślę, że te 100 zł na przyjemność mi się należy.

bmblondyn - Ty, tak serio? :D Powiedziałbym, bo chciałbym, żeby była przygotowana i żeby się mną zaopiekowała odpowiednio.

Powiedziałbym jej, bo chciałbym, żeby zaopiekowała się mną odpowiednio. Żeby nie było jakiejś żałości po tym jak się szybko spuszczę...

Ja czekałem aż do 24 lat. Warto było i nie żałuje. Nic nie dorówna uczuciu, kiedy budzisz się przy kobiecie którą kochasz, a nie przy jakiejś taniej dziwce...

Masz tez inny wybor mozesz sotac wiecznym prawiczkiem jak JA :D

Idź bo skończysz jak kafeteteryjne prawiczki. :p

ja niepoważnie, bo nie mam zielonego pojęcia jak działa instytucja burdelu, a cnotę straciłem , ze śliczną dziewczyną poderwaną w klubie Nurt, na drugim roku.

nie szkoda ci kasy na takie bzdety?

"Masz tez inny wybor mozesz sotac wiecznym prawiczkiem jak JA " Mało kto się decyduje na to z wyboru, wiec raczej nie skorzysta

Szkoda mi trochę, ale 100 zł bym przebolał. Ja bym chciał jednak poderwać dziewczynę wiedząć już co i jak, mająć jakieś pojęcie co i jak, chcę czuć odprężenie psychiczne. Zresztą w tym roku, w wieku 20 lat zamierzam w końcu to zrobić.

i po co iść do burdelu :O - możesz mieć pecha i coś złapac - możesz nabawić się większych problemów niż masz - jak ci się spodoba, a jesteś zbyt beznadziejny na zwykłą dziewczynę, to będziesz tan często latał i zostawiał wszystkie pieniądze - jak przypadkiem znajdziesz dziewczynę to będziesz jej musiał ściemniać same problemy

Chcę iść do klubu, nie robić z siebie desperata, że mi się chcę i dłużej nie wytrzymam. Chcę być pewny siebie i tego co mam do zaoferowania. To ma być coś jak zabieg, wyżycie się. A potem będę szukał w realu.

- możesz mieć pecha i coś złapac To szybciej zakończy swój marny żywot - możesz nabawić się większych problemów niż masz Poza chorobą żadnych istotnych dla prawiczka - jak ci się spodoba, a jesteś zbyt beznadziejny na zwykłą dziewczynę, to będziesz tan często latał i zostawiał wszystkie pieniądze A na co innego ma wydawać pieniądze, ktoś kto i tak jest nieprzystosowany do życia? - jak przypadkiem znajdziesz dziewczynę to będziesz jej musiał ściemniać A czemu? Skoro taka zainteresuje się takim pzegrancem to znaczy, że toleruje wszystko :D

Nie jestem beznadziejny w tym problem. Mam dobry wygląd, głowę na karku, poczucie humoru, studiuję na dobrym kierunku, jednak mam niską samoocenę... brak mi pewności w siebie. I chcę się jakoś przełamać. Myślę, że ten pierwszy raz może mi pomóc. A pierwszy raz z dziewczyną mam za sobą w sensie emocjonalnym, więc nie ściemniałbym.

A potrafisz sie przełamać żeby isć do nieznajomej i zapłacić jej za seks? Do tego też trzeba odwagi i pewności siebie.

Miałbym stres i poczucie wstydu. Tak, to bym zrobił. Nie jestem aż tak skrajnie wystraszony. Dla mnie to jest łatwiejsze niż poderwanie dziewczyny w klubie...