pliiiissss powiedzcie z kim cos tu jest nie tak

po kilkutygodniowej nieobecnosci wrocila do mieszkania moja wspollokatorka (to jej mieszkanie wiec ma prawo troche porzadzic) i od razu mi sie zebralo, wchodzi do mnie do pokoju i oburzona: ona: szczotka która zawsze mylam wanne lezy na podlodze ja: no... tak... (zdezorientowana;p) ona: no ale ona lezy na podlodze ja: tak lezy obok wanny ona: no ale ja nia wanne mylam ja: no tak... ona: no ja nia wanne mylam a ona lezy na podłodze, nie wiem jak dzis umyje ale jutro bede musiala kupic druga i kupila, bo historia dziala sie wczoraj wytlumaczcie mi co jest zlego w tym ze szczotka od mleczka do czyszczenia wanny leży na podłodze

moze sie boi zarazków z podłogi? :P

boi sie zarazków? one i tak są wszedzie;p poza tym nie boi sie ich kiedy po kazdym odkurzanie wymaga abym rozkladala odkurzacz na czesci pierwsze (czyli m.in wyciagala rure i zostawiala otwor dla wylatujacych roztoczy) i wkladala do kartonu a rure do odkurzacza do woreczka takiego jak od nowosci;p