Gdybym wygrał/a 100 milionów to

jw.

zwariowała

ale sto milionów czego ? złotych ? funtów ? euro ? precyzyjnie mówta !

zeszłabym na zawał i tyle by było z tej wygranej :o

Podobno jeden z wygranych trafił do wariatkowa ale nie wiem czy to prawdziwa historia. :/

to... kupiła bym: - tacie harleya - mamie domek w górach z drewnianych bali - siostrze rozum - i otworzyłabym pierogarnię :))

niech bedzie że 100 milionów euro. Leci niezłym kurem :)

rozdałbym ;)

to bym je zainwestowała ale wcześniej to chyba zwariowała ze szczęścia i z nerwów żeby mi ich nie ukradli :D

Jak juz wygram :) kupie Mamie dom + full service co by sobie kobieta odpoczela wreszcie Siostrze auto i dom czesc by poszla na znajomych ale daruje sobie opisywanie czesc na cele dobroczynne Sobie otworze studio tatuażu

1 rzucilabym prace 2 wyjazd do Australii ;) a potem dopiero dom z basenem i reszta

ja bym wszystko oddala Tuskowi siebie tez

ojej!zaczelabym zyc normalnie.Ale napewno wiem ze pomoglabym komus kto jest w takiej sytuacji jak ja teraz.

1.dałabym na konto procentowe zeby jeszcze rosło :D 2.kupilabym sobie domekw górach , nad morzem, za granicą 3.kupilabym domek dla mamy ,siostry ,wujka i tesciowych do tego bym wysala ich na wycieczki 4.kazde wakacje za granic 5.kupilabym sobie auto,narzyczonemu,wujkowi,i komu by sie tam dalo 6.zrobilabym urodziny w QLIMAX-sie i zaprosila w 3 dupe znajomych 7.otworzylbym jakis klub 8.jakas firme zeby ludzie jeszcze dla mnie pracowali ii pewnie cos jeszcze..aa i byl zalorzyla konto dla moich dzieci ktorych jeszcze nie mam ... MARZENIA BYWAJA PIEKNE

zatrudniłbym fachowca od finansów i inwestycji, z pensją wyższą od mojej, aby dbał o to aby nie puścił mnie z torbami żebrackimi Rząd Skarbowy.

z przjęcia aż mi *Urząd Skarbowy

Wykupiła knajpę która mnie wkurza (spać nie dają) i ją zamknęła!

obijał się zadowolony do konca zycia :O

to by było super:)

:) Pomarzyc dobra rzecz

1.mitsubishi lancer 2.wyjazd do australii 3.domek w magicznym miejscu 4.oddala kase na schronisko 5.na biednych 6.reszte oddala rodzinie :P

zrobiłbym sobie poduszkę ze stówek i spał na forsie.

Rozdałbym wszystko kafeteriuszkom

-dom w Opolu -dom we Wrocławiu -dom w Szczecinie -dom na Mazurach

i dalabym troche na naprawe Polskich drog :)

Kupilabym wyspe

Przesłałbym całą tą kwotę pewnemu OJCU

Hmmm.... Zainwestowalabym troche. Troche porozdawala biednym i uszczesliwialabym ludzi kasa. Oczywiscie prezenty dla calej rodziny. Dla mnie najwspanialsze wakacje zycia, rozpieszczalabym syna jeszcze bardziej. Wiecej wypadow na miasto, na zakupy, zrobilabym prawo jazdy, kupilabym super samochod, kupilabym dom, a najlepiej dwa. :) Synkowi zalozylabym konto oszczednosciowa i wplacila tam spora sumke. Podrozowalabym po swiecie i ksiazki pisala. :)

ja bym pewnie dostala zawału i padła na miescu