Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lusia-imadelko

Co Was denerwuje, gdy jesteście z wizytą u znajomych?

Polecane posty

Może i jestem przewrażliwiona, ale denerwuje mnie np. jak podczas rozmowy przekrzykujemy telewizor albo jak pary się \"miętolą\" albo zmuszanie do oglądania filmu video ze ślubu, chrzcin etc. Ciekawa jestem, czy jest takich marud jak ja więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie denerwuje
jak ktos wchodzi mi w słowo i robi to notorycznie.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra8008
Masz racje z tym co wymieniłaś. Mnie najbardziej wkurza sciaganie butow. Nie po to je dokladnie dobieram do stroju zeby w kapciach paradowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuupppp
A mnie denerwuje jak dziecko mojej koleżanki popycha moje i zaraz chowa wszystkie zabawki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Ktoś zadaje ci pytanie, zaczynasz mówić, po czym przerywa ci zadając kolejne pytanie. Męczy mnie takie towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaa27
A mnie wkurza zdejmowanie butow w takim mieszkaniu, gdzie jest poprostu jeden syffffffff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladna i fajna dziewczyna
hmmm... dziwne, zeby chodzic w butach po mieszkaniu, sznuj czyjas prace, to nie cieple kraje tylko zablocona i mokra Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladna i fajna dziewczyna
heh, nie no jak syf w mieszkaniu to lepiej w butach, z drugiej strony nie wiem po co odwiedzacie takich znajomych, ktorzy was denerwuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tak bez jaj
a mnie doprowadza do szału jak w połowie imprezy ,po kilku głębszych, puszcza się filmy z wesel,albo pokazuje setki zdjęć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra8008
Bez przesady.No przeciez wycierasz buty dokladnie i sa czyste. A jak wygladasz w odlotowej sukience, albo mezczyzna w garniturze i w kapciach albo na bosaka???? No chyba że sprzatania sie boisz po gosciach...to moze tez niech nie jedza bo zmywac trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra8008
Nie odwiedzam ludzi u ktorych buty trzeba sciagac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladna i fajna dziewczyna
ja raczej odwiedzam znajomych w domu kameralnie, w odlotowej kiecce, hmm.. to raczej jak gdzies wychodze. Ale kazdy pewnie ma innych znajomych i w innych sytuacjach ich odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie by denerwowało, jakby ktoś się pchał z zabłoconymi butami z dworu na moją jasną wykladzinę w pokoju nie mam ochoty na mycie podłóg i pranie wykładziny po każdej wizycie że już nie wspomnę o tym, że najpierw ktoś chodzi po chodnikach, na których np. przed chwilą były psie kupy a potem wp... mi się w tych butach do pokoju, to jest dopiero chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałam, że padnie pytanie- po co odwiedzacie znajomych, którzy was denerwują powiem tak - zapewne każdy z nas robi coś, co może denerwować innych ja lubię moich znajomych, a że są rzeczy, które mnie w nich wkurzają, no cóż... próbowałam kiedyś delikatnie zasugerować, że może przyciszyć ten telewizor, przyciszyli, ale następnym razem znów było to samo, walka z wiatrakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę nie zapowiedzianych
wizty, przeciez są telefony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbn
mnie denerwuje, jak gospodyni pyta: "napijesz się czegoś?" akurat nie mam ochoty, więc odpowiadam: "nie, dziękuję..." a ona na to: no weź, nie bądź taka, może kawy, herbat... herbaty Ci zrobię, co? no to kurwa po co pyta, czy chcę, skoro i tak nie słucha odpowiedzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra8008
No coz-jezdze samochodem(wiec psie kupki raczej mnie nie dotyczą) i dobre ciuchy na codzień(nie tylko na wyjscie-przepraszam :-) ). Wiadomo w zimie to co innego ale wiosna i latem to nie ma wytlumaczenia!!! A mialyscie kiedys sytuacje ze waszemu gosciowi nogi BARDZO SMIERDZIALY? i co wtedy? a butach nie ma problemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAARRRRCCCCDDDD
Nie zapraszam znajomych którzy nie ściągają butów a najgorsi są ci co nie rozumieją, że na dworze jest śnieg i błoto i same przetarcie raz, dwa na wycieraczce nic nie pomaga żeby one były czyste i suche. Nie szanuje ludzi którzy dbają o dom, to nie szanuje ich i nie zapraszam i nie wpuszczam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawy, herbaty czy płaszczyk? a tak serio to ja np. nie jadam po 18 i wkurza mnie to jak ktoś na chama próbuje mnie uraczyć jakimś ciastkiem albo np. nakłanianie do napicia się alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmuszanie do jedzenia i picia...poprzedzane tekstem"co nie smakuje ci?",albo"jedz bo się obrażę":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tak bez jaj
Nigdzie na świecie nikt nie zdejmuje butów,tylko u nas (a,i jeszcze w Rosji) głupi zwyczaj! Tyle tylko że jak ci się dziesięć osób wpakuje w buciorach na dywan,to faktycznie...już chyba tylko do wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAARRRRCCCCDDDD
Na szczęście mieszkamy w Polsce więc powinno się z szacunku zdejmować buty. Daleko nam jeszcze do Ameryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te kapcie o kilka numerów za wielkie....albo za małe(co gorsza)z wystającą piętą...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAARRRRCCCCDDDD
Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić żeby do kogoś wejść z błotem na butach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbn
a w drugą stronę: nienawidzę, jak przychodzą do mnie znajomi z dziećmi i puszczają je samopas, tak jakby przyszli do mnie tylko po to, aby dzieci mogły sobie poszaleć do woli, kosztem NIE ich mieszkania... a później mam pamiątki: odbite paluchy na ścianach, kanapa umazana czekoladą, wyrwana listwa podłogowa, zbita ramka, kwiatek bez liści... nie mam nic przeciwko dzieciom, ale jak już się je zabiera w odwiedziny, to chyba powinno się je pilnować bardziej niż w swoim domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaka
nie prawda ze tylko u nas sie sciaga w islandii musisz sciagac nawet wchodzac do biura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbn
albo jak co gorsza te dzieciaki robią sobie zabawkę z moich pupili, czyli kota i psa. nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę, że maluch kota za ogon targa, psa za ucho tarmosi, za sierść, siada na niego i wio koniku... rodzice "haha hihi patrz jak fajnie się bawią" a ja później dwa dni przestraszonego kota zza szafy wyciągam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdejmuję buty u kogos zawsze, chyba że impreza jest w sali na której jest terakota a podłogowego ogrzewania nie ma. Gospodarz zawsze mówi 'nie zdejmujcie' , ale nie miałam jeszcze przypadku żeby u mnie ktoś wszedł na jasny dywan w butach; tak samo na lakierowaną drewnianą podłogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaki w odwiedzinach - to jest dopiero temat morze u mnie kością niezgody jest mój dorosły brat, który dokucza dzieciom podczas zabawy, zabierając im zabawki, serio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×