Sprwa lozka wyrzuconego a landlord?

Witam, mieszkam w domu dosc duzym w ktorym mieszka okolo 8-9 osob. Dom wynajmuje kolega od landlorda. Ja mieszkam u niego i jemu place koledze. W tamtym roku mielismy problemy z pluskawami wiec rozmawialem z landlordem tym glownym o tym i o wyrzuceniu lozka. Lozko wyrzucilem razem z materacem i zrobilem czyszczenie mieszkania. Pozniej okazalo sie, ze to samo bylo i znowu pluskwy wrocily po 3-4 miesiacach wiec zrobilem dezynfekcje chemiczna i tez wyrzucilem lozko z materacem. Teraz jest sprawa taka, ze tamto lozko zostalo zabrane to pierwsze przez landlorda. Ja juz nie mam sil mieszkac w tym domu i wyprowadzam sie. Kolega ktory wynajmuje mi pokoj mowi, zebym zabral ze soba smieci te ktore wyrzucilem czyli lozko, a lozko nie jest moja wlasnoscia i nie z mojej winy wyrzucone bo byly pluskwy wiec rozmawialem z tym landlordem. Koles kaze mi wyrzucic te smieci zabrac zanim sie wyprowadze. Jakie ja mam prawa?I czy to ja mam wyrzucac rzeczy ktore byly w moim pokoju, a zostaly wyrzucone czy tym ma sie zajac Landlord?

Witam, uwazam ,ze przed wypowardzka powinienes zabrac tylko twoje rzeczy,ktore ty zakupiles!co do tego lozka to wydaje mi sie,ze to sprawka dla landlorda.Olej to lozko i sie wyprowadzaj jak najszybciej!

wyprowadzaj sie,tylko ze swoimi rzeczami!

landlordowi chodzi pewnie o to,aby uniknac oplaty councilowi za wynoszenie lozka,to koszt chyba 20 funtow.Widocznie ten kaze sie pozbyc lozka twojemu kumplowi,a twoj kumpel tobie.Ten landlord to pewnie jakis cwaniak,ktory mysli,ze polacy geby nie otworza ,bo nie znaja swoich praw.skoro byly pluskwy,to on powinien bykl sie tym zajac,nie ty.Ty jako tenant powienienes placic tylko swoje oplaty,a nie dezynfekowac chate!

No widzicie, Landlord tylko bierze kase od tego kolesia. Ten koles na poczatku wiedzial, ze sa pluskwy wiec kazalem wezwac pest control, ale tego nie zrobil tylko dal mi paczke z roznymi do dezynfekcji chemikaliami. Po drugie lozko wyrzucilem za zgoda landlorda, ze kupi nowe. Co sie tyczy tego nowego to juz jest nowe, a stare lozko jest w garazu. Ten Landlord nie wie o tym, ze ja sie wyprowadzam bo po cholere jemu. On wynajmuje to temu mojemu koledze (cwaniakowi) i ten wlasnie cwaniak, chce bym uprzatal to co zostalo zostawione tam przed wyprowadzka. Uwazam, ze to nie fair z jakiej paki mam sprzatac jeszcze lozko, jak to wlasnosc landlorda, a ja tam spalem, ze byly pluskwy to nie moja wina. Przeciez to nie z mojej winy byly, a nawet jak juz cos, to ja przeciez pytalem, czy moge wyrzucic lozko, a on sie zgodzil. Czy ja mam jakies prawa? Z drugiej strony ten koles polak to kwal cwaniaka .. .jak cos to sie odgradzal landlordem, ze musi do niego zadzwonic zalatwic, a jak cos a ja sie pytam od kogo wynajmuje do landlorda czy od niego? Oczywiscie, ze od niego wiec ... po jaka cholere mam sprzatac jeszcze z tym lozkiem ....

Sluchaj sprawa jest taka,jesli podpisywales z nim jakas umowe i tam w tej umowie byla jaks wzmianka o lozku,ze kazdy kto wyprowadza sie z domu jest zobowiazany zabrac je ze soba to zabierz jesli nie to wyprowadz sie jak najszybciej,tam jacys chorzy ludzie mieszkaja.Polak polakowi wrogiem !

Sprawa jest taka, ze koles to kawal cwaniaka ... podwyzszyl czynsz ... wczesniej o 10funtow na tydzien. Mowiac, ze oplaty i wszsytko drogie, a sam mieszka jak pan. Co do umowy nic nie podpisywalem nic. Jesli on jak cos sie dzialo w tym domu, bronil sie, ze landlord ma to zrobic czy naprawic, ze nie on. To niech to samo zrobi z lozkami i wyrzuci je tak samo. Jak sie wprowadzalem w tamtym roku to mialem szafe ale nie miescila sie do pokoju wiec zostawilismy ja w garazu, a po jakis 3 miesiacach ten landlord zabral ja myslac ze to smieci ... i co mam powiedziec ? To teraz niech oddaje szafe jak zabral, ale ja nie lubie sie klucic i lubie wszystko rozwiazac, a to chore wszystko jest naprawde tak uwazam.

od tego cwaniaczka zapluskwionego jak najszybciej a prawnie nic ci nie moze zrobic a nawet ty go mozesz wsypac, bo bezprawnie podnajmuje dom. tak to wyglada pomoc rodakow:(( przykre