co byscie zrobiły w takiej sytuacji? kłamały?

W mojej klasie, zresztą beznadziejnej, są dziewczyny, które nie lubią drugiej dziewczyny - one wszystkie są anormalne, aroganckie, wybuchowe, wulgarne, maja podobne towarzystwo... Dzisiaj na lekcji jedna dziewczyna z tej grupki, szła do kosza (nauczycielka wyszła do kantorka po ksiazke) i w drodze powrotnej popchnela ta druga, ktorej nie lubi. Zaczęły sie przepychac, ciagnac za włosy, powalac na ławkę. Próbowalam je rozdzielic, ale dopiero to sie udało jak przyszło dwóch innych nauczycieli, którzy usłyszeli hałas. Zaczeli pytac, której to wina. Ta, która zaczeła wraz z innymi ze swojej paczki powiedziały, ze to wina tamtej niewinnej, a ona sie broniła. Zapytali kilku uczniów - wiekszosc powiedziało, ze nic nie widziało, aby nie miec problemów z towarzystem tamtych dziewcznyn; mnie nie spytali, ale jestem pewna, ze jutro beda robic w tej sprawie dochodzenie. I nie wiem co mam zrobić:O Powiem prawde, która zaczeła, ale wiem, ze bede miała przesrane w szkole:O

Głównie nauczycielka będzie brana za dupę. Współczuję jej. A Ty jak sama się zgłosisz, to powiesz, bo penie jeszcze raz zapytają czy ktoś coś wie.

nauczycielce nie ma co współczuc, oni jej nic nie zrobia, bo ma autorytet ale mi, uczniom - co innego. a pytac beda azdego i to przy całej klasie

nie idz do szkoły :)

nie moge nie isc do szkoły:O

powiedz prawde

wiecie, kiedys bylam w podobnej sytuacji i glupia bylam ze powiedzialam prawde:O juz wiecej bym tego nie zrobila. no chyba ze wiekszosc osob powiedzialaby prawde o tym co widziala. sama nie masz co sie wylamywac bo bedziesz miala przesrane.

nie idz do szkoly, tak bedzie najlepiej. to przeciez tylko jeden dzien.

ja bym powiedziała prawdę. Może jak ty byś powiedziała to inni by zaczęli sypać; bolidupy :o nic więc ...

nic nie mow, bo bedziesz miala przejebane

tez myslalam ze jak powiem prawde to inni tez to zrobia i dupa, jedna kolezanka potwierdzila moja wersje i przez jakis czas mialam przesrane w budzie. na szczescie nie u grupki dziewczyn tylko u jednej:P ie wylamuj sie jezeli chcesz miec spokoj

może i nie mów ; nie każdego po kolei będą pytać, to ty się nie wyrywaj

Debilizm pytać o takie rzeczy przy całej klasie. Powinni każdego wypytać na osobności i jeszcze zapewnić, że nikt o tym nie będzie wiedział - wtedy dowiedzieliby się prawdy... Czy ci nauczyciele nie mają rozumu? :o

mówic prawdę, wiec ją miej i powiedz

bleeeeeeeeeee, dla swietego spokoju jak latwo potraficie być trwozliwymi zastraszonymi świniami, bleeeeeeeeeeee

idz do wychowawczyni, powiedz, ze nie chcesz klopotow z grupa tych dziewczyn, zasugeruj, zeby dochodzenie robili pytajac kazdego na osobnosci

madry jest ten kto nigdy nie byl w takiej sytuacji. dziewczyna powie prawde i bedzie miala przesrane bo watpie ze duzo osob potwierdzi jej wersje bo inni beda sie bac o wlasna dupe:O

oczywiscie powinnaś powiedziec prawdę! nie można milczeć kiedy komuś dzieje się krzywda :O ktoś w końcu musi stanąć po stronie tej popychanej dziewczyny... trzeba mieć odwagę cywilną już w szkole.

co wy mówicie nie którzy!!! powiedz prawde.. nie pozwól zeby ta niewinna za wszytko oberwała.... to nieuczciwe. pozatm poczuj sie w jej sytuacji, nie jej wina a sie jej oberwie.... rozumiem ze nie chcesz z nimik wchodzic w zatargi ale mozna to załatwić przeciez tak żeby nikt nie wiedział.. podejdx na osobnosci do nauczyciela, wychowawcy, pedagoga... powiedz co widziałaś, ze chcesz zeby nie wyszło na jaw ze to ty powiedziałaś jaka jest prawda bo obawiasz sie zemsty, nauczycielka napewno to zrozumie... powiedz prawde na osobnosci a klasa i reszta niech myśli ze powiedziałaś ze ni nie wiesz.... nie uciekaj przedtakimi problemami... napewno jak powiesz prawde bedziesz czułą sie lepiej ....

załatw to tak zeby nie miec przesrane.. na osobnosci.. szczerosc popłaca!

A ja sie dziwie, skkad w pracy mam tylu chujow. No wlasnie widze, ze od malego sie uczyli swego fachu.

idź rano, przed lakcją do wychowawczyni, albo do tej nauczycielki z którą miałaś lekcje i powiedz, że widziałaś kto zaczął, ale, że przy wszystkich boisz się powiedzieć. Jak jest w porządku, to będą Was "przesłuchiwać" na osobności. U mnie w szkole była kiedyś podobna sytuacja i wychowawczyni kazała nam napisać na kartce co zaszło, karki żeśmy poskładali do takiego pudełka, a ona potem na przerwie je sama przejrzała.

* nie idź do szkoły *powiedz prawdę wychowawcy klasy w 4 oczy , najpierw upewnij się , że na forum klasy nie powie od kogo wie * jak cię zapytają przy wszystkich powiedz, że nic nie widziałaś bo do końca szkoły będziesz miała problemy

że warto prawdę powiedzieć, ale żebyś sama jedna nie podpadła zaproponuj żeby napisać na kartkach i która to zaczęla, może wtedy więcej osób napisze prawdę a nikt z tej grupki nie będzie miał się kogo czepiać, no i mozesz napisać co i jak, albo gotowca wrzucić w którym wszystko opiszesz. Może być?

ooo nie doczytałam wszystkich wpisów a był już taki pomysł.

I wlasnie dlatego, ze kazdy milczy podczas takich incydentow takie grupki rosna w sile:O

warto przełamać to ; później nieszczęścia są :(