Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinderbueno

walentynki oddzielnie

Polecane posty

Gość Kinderbueno

Moj chlopak kilka dni temu powiedział mi ze jakas tam jego kolezanka zaprosila go jako osobę towarzysząca na wesele. Powiedział ze pojdzie, jesli ja sie zgodze. na poczatku troche mi gul podskoczył, ale powiedziałam ze spoko, ze niech idzie, ukrywając lekką zlosc. zapytał kiedy a on... ze 14 lutego! myslalam ze sie zaraz rozpłacze jeszcze bardziej starając sie to ukryc. myslalam ze to bedzie wazny dla nas dzien, pierwsze walentynki odkad jestesmy razem... w sumie to tylko zwykły dzien, sobota jak kazda inna ale jednak jakos mnie to boli... nie zrobilam mu nawet zadnej awantury, nie dalam po sobie poznac ze jest mi przykro... nie wiem co mam robic czy ciagnac to dalej z przekonaniem ze kolezanka jest wazniejsza ode mnie czy rzucic w cholere mimo, ze bede tego zalowac? co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinderbueno
zapytałam kiedy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak uwazam
ja uwazam, ze nie powinien isc z inna dziewczyna na wesele skoro jestescie razem. nie wyobrazam sobie zeby mojemu facetowi moglo to wogole przyjsc do glowy. pogadaj ze swoim - szczerosc jest najwazniejsza! Uważam, że powinien powiedzieć koleżance, żeby poszukała kogoś innego na weselną zapchajdziurę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domyślna walentyna
i pewnie sądzisz, że on się domyślił i pamiętał o tym, że to właśnie Walentynki i że jak mówisz "spoko idź" to znaczy, że będzie Ci przykro. Kobieto - pomyśl o tym jaki przekaz mu dałaś - powiedz mu wyraźnie co czujesz a potem zastanawiaj się czy podjął właściwą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast koleżanka napewno wiedziała dobrze, ze to Walentynki... Dziewczyno, dzwoń do niego i powiedz, ze bedzie ci przykro, ze to pierwsze wasze Walentynki. Że chcesz byście wtedy byli razem. Co on zrobi, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinderbueno
ale troche to bedzie głupio wyglądało bo przeciez sie zgodziłam i było wszystko ok, a teraz nagle powiem ze mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam. Kazdy ma parwo do przemyśleń. Nic nie będzie głupio. Po prostu po pewnym czasie dotarło do ciebie że ci jednak będzie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinderbueno
nie wiem. ja bym sie chyba głupio czuła. jak by to miało wyglądać... "czesc, słuchaj jednak nie idź na to wesele bo mi będzie przykro" wyszłabym na rozkapryszoną, niezdecydowaną babe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Czesć. Wiesz co, gdy tak tak trcohę pobyłam z tą myslą, ze na 14 lutego nie będziemy razem, bo Ty sie pójdziesz bawić ze swoją koleżnką, to zrobiło mi się jednak przykro. Nie chciałabym byś szedł. Chciałbym byśmy te pierwsze walentynki spędzili razem\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A koleżanka to nie ma innego kolegi tylko Twojego faceta? A Ciebie zapytała czy wypada zajętego faceta zaprosic na wesele jako osobę towarzyszącą? Bzdura !!!!!! Niech poszuka innego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle.....
nigdy, nigdy w zyciu nie pozwolilabym mojemu facetowi isc na wesele z jakas jego tam kolezanka.... ale ja nigdy tez nie bede w takiej sytuacji, on nigdy by nawet nie wpadl na taki pomysl, zeby isc na wesele z kims innym a nie ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, dziewczyny mają rację. Co za jakaś idiotyczna moda. Niby się jest razem ale wypożycza się faceta na wesela. Jeszcze w Walentynki. idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
No nie wiem czy jeśli on sam ma ochotę iść z tą koleżanką, to warto go prosić, żeby tego nie robił. Woli ten dzień spędzić z inną, taka jest brutalna prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie popieram przedmówczynie - najpierw powiedz mu co czujesz, a dopiero potem rozważaj kto jest dla niego ważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
Nie rozumiem dziewczyn przecież nie ma nakazu bycia na weselu z osobą towarzyszącą nie mam partnera idę sama lub nie idę, ale nigdy nie brałabym kolegi zajętego. Sama byłam na weselu dwa razy to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinderbueno
nie wiem zupełnie nie wiem co robić. tym bardziej ze to początkowy etap naszego zwiazku. Tzn. nie ma jeszcze takich czułych wyznać typu "kocham cię". Nie ma tez wzajemnego ograniczania ze np. nie moge wyjsc na piwo z kolezankami a on z kumplami... kurde, głupia sutyacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem \'pożyczania faceta\' na wesele, to nie studniówka, nikt nikogo za brak partnera palcami nie wytyka, nie trzeba też tańczyć poloneza, więc po co taki facet na doczepkę? :O ale z drugiej strony, gdyby mój chciał gdziekolwiek wyjść na walentynki, też bym scen nie robiła, w zeszłym roku nie spotkaliśmy się nawet tego dnia, bo byłam umówiona z koleżanką, dopiero o 22 jak siadłam przed kompem na kafe się dowiedziałam, że są jakieś walentynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
gratuluje wygrzebania starego tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×