Jak zdradzić by nigdy to nie wyszło Złote Rady??

Prosze was o rady?

nie zdradzaj to nie wyjdźie. proste! a jakże genialne :D

miejsce,gdzie twoj chlopak nigdy nie bywa,najlepiej inne miasto,najlepiej z nieznajomym.i tak zawsze jest ryzyko,niestety

a wiec jak chcesz zdradzic tak zeby to nigdy nie wyszlo na jaw to proponuje zdradzic zanim wejdziesz w zwiazek:) albo jak juz sie z kims rozstaniesz ....masz 100% pewnosc ze to nigdy nie wyjdzie na jaw:)

hmmm chyba nas właśnie to pociąga te ryzyko!!!:).Ja mam męza ale nie sypiamy ze sobą od 2 lat już mam dość.A jest ktoś kto z wielką chęcią by się mną zajoł:)

Cocia SAMO dobro masz racje powiedziałam Mężowi że chcę rozwodu lecz on mi to stanowczo utrudnia niestety!!!!:(:(

musisz z nim wyjechac i zadbac o dobre alibi;) no i w razie podejrzen nie przyznac sie chocby nie wiem co!

agais ....a ty jesteś teraz dosłownie w takiej sytuacji?? kurcze alibi musze mieć dobre bo jeszcze synka muszę zawieść do dziadków...hmmm no trza będzie coś wymyśleć!!!

Ludzie czy nikt tu nie ZDRADZA !!!!!!!!!:(:(

słuchaj nie zalezy Ci na nim juz? to zdradz go i tyle...nie tlumacz sie nikomu bo to Twoja sprawa...ja bym wolala najpierw rozwod ale to Twoje zycie....skoro wolisz to zrobic z innym niz zachecic meza badz co badz czlowieka ktorego kochalas i z jakiegos powodu za niego wyszlas..

Ja nie zdradzam :D i jestem z tego dumna, bo zaliczam się chyba do małego procentu nie zdradzających:D A ciebie za to za jakiś czas na pewno spotka kara, przez to życie jest słodkie:D

nie jestem teraz w takiej sytuacji,ale kiedys bylam. nie mielismy wtedy jeszcze dziecka. chyba musisz wciagnac w to jakas przyjaciolke i wyjechac z nia.o ile masz kogos takiego.

o ja cie ....i gdzie są teraz te idealne, wszystkowiedzące kobitki które nie tolerują zdrady, nawet tej jednorazowej, nieplanowanej po które kobiety mają wyrzuty do końca życia:(

zycie malzenskie jest jeszcze lepsze po zdradzie.pod warunkiem,ze druga strona sie nigdy nie dowie. zachecic meza mozna,ale co by nie bylo,nie bedzie to lepsze od pierwszego razu z kims,kto nas zauroczy.dodaje to po prostu smaczku wszystkiemu co robimy,nawet na cale miesiace.

Czasami tak myśle że taka zdrada może mnie czegoś nauczyć albo zrozumie że jednak jest mąż w jakimś stopniu ważny,albo to że będzie koniec małżeństwa ,ja nic już na to nie poradzę poprostu go nie kocham a on o tym wie:(:( .Niewiem mam takie przeczucie!!!

i dziwisz sie ze z toba nie sypia skoro otwarcie mowisz ze go juz nie kochasz? moze zrob cos zeby ratowac malzenstwo niekoniecznie zdrada co?

bardzo mozliwe,a nawet pewne jest to,ze zrozumiesz lepiej swoje uczucia do meza po zdradzie. ja np mojego kocham,ale po 10 latach niestety czasem czuje,ze musze na boku szukac pewnych rzeczy...romans,uniesienie,eksplodujacy seks...potrzebuje tego tak bardzo,ze nie potrafie sobie odmowic. i nawet nie chce;) zyje sie tylko raz.

wlasnie marze o kims od kilku tygodni i dlatego sie tak rozpisalam...moze cos z tego bedzie,moze nie.

to ja z nim nie sypiam on tego chce.Ale ja już nie mogę się do niego zbiżyć boję się ze znów będzie tak jak zawsze:( !!!!próbowałam walczyć przez 4 lata starałam się jak mogłam ale on wtedy nie chciał nic zmieniać....teraz gdy juz jestem pewna swojej decyzji to on przejżał na oczy ale jest już za póżno.a ja już nie mam sił i chęci z tym walczyć!!!!!!!!:(:(

nigdy nie jest za pozno...daj mu ostatnia szanse...ja bym sprobowala.... zreszta zdrada nie oznacza ze z innym sex bedzie lepszy....moze wez cos przygotuj dla urozmaicenia waszego sexu i zobaczysz co bedzie?

Cocia SAMO dobro Tylko jak mam się kochać z mężczyzną do którego czuję wstręt odraze i wielki żal:(!!!!!!!!! to jest nienormalne:(

jak masz kisiel w majtkach na sama mysl o nim,i jego pocalunki sa wspaniale,to seks na pewno bedzie lepszy,uwierz mi zreszta nie nazwalabym w ogole zdrada jjesli sie z nim przespisz,z tego co pisalas to malzenstwo reanimowalas samotnie przez dluuugi czas. nawet jesli potem mialabys znowu zaczac sypiac itd to chocby dla wlasnego samopoczucia i psychiki powinnas popuscic sobie lejce

znowu zaczac sypiac z mezem

agais dokładnie kochana w ten sposób myślałam!!!! Mogłabym z nim wtedy już sypiać bo wiem że gdzie indziej ktoś by mnie lepiej zaspokoił a jak już to będe miała to duży sukces:)....a robić to będe mogła z męzem dla jego satysfakcji!!! jak chce takiego życia to będzie je miał!!!!!!!!

a tobie Życze by się wszysko ułożyło po twojej myśli:):)

wiesz jest cos takiego jak terapia malzenska...istnieje tez szczera rozmowa moze szczerze porozmawiasz z nim o tym dlaczego i o co masz do niego zal...czy on cie zdradzil?

hmmm terapie mam już za sobą...Nie nie zdradził mnie(chyba)jestem z nim od 9 lat w tym 5 po slubie od samego początku miał problem z przedwczesnym wytryskiem.No na początku mi to nie przeszkadzało byłam nie doświadczona i tyle.Dużo by się tu rozpisywać:( Póżniej starałam się z nim o tym rozmawiac ale on to olewał przez kilka lat...a teraz chciałby żeby wszystko wróciło do normy.Ja już nie potrafie do tego wrócić Naprawdę:(

wibrator kup:) i uzywaj go razem z mezem....wiesz uwazam ze jego problem z przedwczesnym wytryskiem to tez troche towja wina bo istnieja techniki ktore moga przedluzyc czas sexu...trzeba bylo ich probwac razem a jak nie potrafil cie zadwolic w trakcie normalnego sexu to zostaje jeszcze oralny...

Czuję że dobrze robię..... ja też chcę Żyć !!!!!do końca życia mam cierpieć?

nie..ale to nie powod zeby innych krzywdzic i im kazac cierpiec....a jak maz sie dowie i powie kiedys synkowi ze mamusia sie puszcza?