Świadome śnienie- jest tu ktoś, kto tego próbował?

Temat już pewnie nie aktualny ale i tak się wypowiem :). Pierwszy raz udało mi się zapanować nad snem w lutym 2005 roku (jakoś na początku lutego, ale to nieważne. straciłem wszystkie notatki z tamtych czasów i nie jestem dokładnie teraz określić tych okoliczności) [Miałem wtedy 9 lat]. Przypadkowo natknąłem się na ten temat gdzieś w internecie i pomyślałem że to fajna rzecz i zacząłem się uczyć jak uzyskać taki stan. Potrzebowałem prawie 3 tygodni aby uzyskać świadomy sen, w którym nic nie robiłem oraz był on bardzo krótki, ale ważne że uzyskałem w nim świadomość. Po jakimś czasie praktyk już umiałem uzyskać prawie co chcę na dość długi czas. W dniu dzisiejszym potrafię wzbudzić się ze snu, zrobić notatki i powrócić z powrotem do tego stanu prawie natychmiastowo. Świadome śnienie to świetna rzecz, a do tego każdy może to praktykować! Wystarczą tylko chęci i dużo cierpliwości :). Pozdrawiam.

Świadomy sen to sen jak każdy inny i nie powoduje żadnych saburzens a profesor Półchłopek nie istnieje tak samo jak "kliniczny przypadek" Anny B.

Świadome śnienie jest piękne, cały czas co prawda się uczę, ale idzie mi coraz to lepiej. Czytam cały czas artykuły na stronie http://kontrolowanesny.pl i potem w nocy je ćwiczę. Myślę, ze świadome sny to umiejętność, której każdy może i powinien się nauczyć :) Pozrawiam!

Świadomym snem interesuje sie już od bardzo dawna i każdemu zainteresowanemu polecam przeczytać Przygody Oneironautów napisane przez Aplana na jego blogu Teksty-aplana.pl