mam pytanie do osób znajacych sie na prawie pracy..

pracuje za minimalną płace 1276 brutto ,pracuje takze w nocy jednak pracodawca wliczył kwote nalezną mi za nocki do podstawy minimalnej płacy,tak wiec mając ok.64 godzin nocnych w miesiącu i ok.112 godz ,dziennych zarabiam 1276 zł.brutto.Czy to jest zgodne z prawem?dodam ze pracuje na umowqe o prace na pełny etet...

wiem dlatego mnie to zastanawia,pracodawca da mi 1150 brutto +dodatek za nocki 100zł+dodatek za staz pracy 30 zl razem 1280 zł brutto?chyba cos nie tak?

a to ze 1280 zł brutto + dodatek za nocki a nie dodatek za nocki wliczony w podstawe 1280 zł brutto:o

bardzo smieszne

nie znasz sie na prawie pracy,:):):)

to widac,mam wątpliwosci czy kiedykolwiek pracowałeś:)

widze ze nie wiesz o co mi chodzi,dzieki za intencje poizdrawiam

ladaco dobrze gada art 151 (8) pkt1 kp. Pracownikowi wykonującemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatek do wynagrodzenia w porze nocnej w wys 20% itd, jeżeli nie są to godziny nadliczbowe, to mieści się to w Twojej wypłacie - tzn dopiero jakby były to godz nadliczbowe to miałabyś większą od minimalnej pensję (mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi:P) zaznaczam tylko, że nie jestem ekspertem, poprostu wczoraj miałam egzamin z prawa pracy :P:P

widze ze ty tez nie wiesz o co mi chodzi,za nocki przysługuje dodatek a ja go nie dostaje bo otrzymuje 1280 zł brutto miesiecznie w skład której to kwoty wchodzi dodatek za nocki,a dodatek za nocki powinien byc ponad tą kwote ,czyli 1280 zł brutto + dodatek za nocki(np.za 64 godziny nocne-72 zł)...rozumiecie to czy jeszcze nie za bardzo?

no właśnie nie koniecznie - tzn jeżeli nocki nie są nadliczbowe, to dodatek jest w liczony w podstawową pensję - mniej więcej oznacza to, że zamiast 112 godzin dziennie i 64 w nocy musiałabyś na tą pensję musiałabyś przepracować ok 188 godzin dziennie, rozumiesz?

wiedziałem ze ten drań to oszust:)

no u mojej mamy w pracy jest jeszcze lepiej :) w umowie o pracę dostała zapis, że nadgodziny nie będę płacone, ani nie będą do odebrania - umowę sporządzała kadrowa, która podobno studiowała prawo, przy czy nawet ja wiem, że każdy przepis, który jest mniej korzystny od kodeksu pracy jest nie ważny. Jak wywali mamę kiedyś z pracy to będzie świetna podstawa do sądzenia się o odszkodowanie.

no troche zamotałam :P

nadal uwazam ze kadrowa sie pomyliła z ta umową ale to szczegół ...dała mi 1150 brutto gdy minimalna to 1280 brutto? wnioski nasuwaja sie same..

no wiesz, moja mama też pracuję na minimalną i dostaje 930 zł na konto, bo reszta to szereg różnych podatków i ubezpieczeń.

po prostu idź do kadrowej i dowiedz się co potrącają Ci z pensji, jak są płacone dodatki, albo poszukaj regulaminu płac, może w Twojej firmie akurat jest :)