jak mam go przeprosic?

witam,od razu przejde do sedna sprawy-byly dwa miesiace gdy krecilam z 3 kolesiami na raz,na jednym bardzo mi zalezalo ,na drugim mniej,ale nie o to chodzi w tej historii...ten trzeci,zupelnie na niego nie zwracalam uwagi,byl mlodszy a ja jakos zawsze wolalam starszych facetow.tyle tylko ze on byl najslodszy,robil mi takie niespodzianki na jaki tamci by chyba nie wpadli,mowil jak to kocha i w ogole ,ja jakos za bardzo na powaznie tego nie bralam,odwalam numery takie ze az wstyd mi mowic,on mi wybaczal,zawsze byl przy mnie gdy tego potrzebowalam,ale ostatnio...po prosru przesadzilam,pod wplywem alkoholu zwyzywalam go,do tego stopnia ze po prostu przestal sie do mnie odzywac,sadzilam ze mu przejdzie tak jak do tej pory bywalo ale nie,on po prostu jakby sie zacial,powiedzial ze za dlugo chowal honor i ze zmeczylo go to ze ma dosc upokarzania i olewania go ...ja chyba dopiero w tej chwili zdalam sobie sprawe ze stracilam kogos kogo tak naprawde kochalam...probowalam sie odzywac przepraszalam ale on nie chce tego sluchac,co mam zrobic?jest jakas szansa na to ze mi wybaczy? prosze napiszcie co ja moge jeszcze zrobic?

zrob mu laske, jak jestes w tym dobra to niewielka nadzieja ze zostanie

ale ja pytam o normalne odpowiedzi

Wiesz, ta sytuacja, którą tutaj opisujesz zdarza się bardzo często. Osobiście jestem taka sama jak Ty, jeżeli chodzi o wykręcanie chłopakowi różnych numerów. Nie wiem dokładnie ile ten Wasz "związek" trwał, ale spróbuje Ci coś poradzić. Jak sama wiesz, chłopacy mimo tego wszystkiego, również posiadają uczucia. Chłopak, którego ciągle odrzucałaś, odwalałaś mu jakieś numery - wybaczał, bo mu zależało na Tobie, widział w Twojej osobie cały świat. Chciał byś była w Jego życiu najważniejsza. Ok. Wiadomo, że pod wpływem alkoholu, nie raz robi się rzeczy, na które nawet czasem nie mamy wpływu. Jednak, spójrz.. On zawsze pewnie zawsze był przy Tobie, robił niespodzianki, starał Ci się nie raz pomóc, a Ty go zwyczajnie wyzywałaś.. Do tego stopnia, że zraniłaś go aż tak bardzo, iż nie ma ochoty Cię znać. Trudno mi cokolwiek napisać, jak mogłabyś go przeprosić. Może powinnaś spróbować jeszcze raz do niego zadzwonić, powiedzieć mu, że źle zrobiłaś, że to wszystko nie miało się tak stać i dopiero teraz zrozumiałaś, że tym, którego kochasz jest właśnie On? Może dodaj również, że zrozumiesz jeśli się do Ciebie nie odezwie.. I nie możesz sobie wyobrazić tego, że tak go zraniłaś. Spróbuj, nic się nie stanie, a słowa mają wielką moc. Ja z całego serca Ci życzę żeby Ci się udało. Wiem jak to jest stracić osobę, którą się kocha.. Pozdrawiam i powodzenia.

dzieki za chociaz jedna normalna i logiczna wypowiedz:) nie wiem juz co robic,pisze,mowie mu a on sie po prostu zacial,mowi mi ze zniszczylam wszystko co do mnie czul :/

a i jeszcze co do pytania to trwalo to 3 miesiace

Zapytaj czy w ogóle jest szansa, aby ten związek i uczucie odbudować. :)

nie mam co pytac,ja wiem ze powie nie

Skoro tak, to widzisz w tym wszystkim sens? :(

bo wiem ze to taka bardziej chec dania mi nauczki,przetrzymania mnie i pokazania ze on tez moze sobie porzadzic,zobaczyl ze sie ugielam ze pokazlaam ze kocham i teraz na tym bazuje

wiesz, może masz racje. faceci mają różne sposoby i taktyki. szczerze mówiąc, najgorzej jest pokazać facetowi, że nam na nim zależy.

no dokladnie tak choc ja to i tak mam dobrze bo u mnie to ciezko z wyrazaniem uczuc ale jemu naprawde chcialam pokazac co czuje do niego

naprawdę, przykro mi.. chciałaś pokazać jak bardzo Ci zależy, ale zbyt późno. :(

ale nie no ja tak tego nie zostawie,za bardzo mi zalezy zeby tak latwo odpuscic

wiesz to - bo on ci to powiedział ? czy wiesz to - bo sama wymyśliłaś ? zraniłaś -przeprosilaś - a teraz zaakceptuj jego odmowe .

i jedyne co jeszcze mozesz zrobic- to wyciągnać wnioski i nie traktowac w ten sposób ludzi.